Paweł Gocłowski
Podczas 34 dni wyścigowych w Warszawie, w naprawdę wyjątkowym i to pod wieloma względami sezonie 2006, najbardziej brakowało… wielkich końskich indywidualności, których występy elektryzowałyby torową atmosferę, a sportowe pojedynki ekscytowały kibiców.
Gonitwy porównawcze pokazały, że konie starszych roczników górują nad trzylatkami i to od nich wypada zacząć prezentację głównych bohaterów służewieckich zmagań. Dla wielu numerem jeden będzie zapewne 4-letni wałach NIGHT EXPRESS (Jape − Nestera po Five Star Camp), hod. Adama Milewskiego, który zwyciężył w Nagrodzie Kozienic, a przede wszystkim rozstrzygnął na swoją korzyść Wielką Warszawską. W dodatku podczas jesiennej aukcji uzyskał najwyższą cenę (210 000 złotych) i już trenuje w Czechach. Swoich sympatyków zawiódł nieco broniący tronu trzy lata starszy SAN LUIS (Dixieland − Santa Monika po Who Knows), hod. SK Widzów, bo wprawdzie wygrana w klasycznym St. Leger i trzy drugie lokaty (Widzowa, Prezesa Rady Ministrów, Wielka Warszawska), to bilans wyśmienity, ale apetyty były przecież daleko większe. Dość niespodziewanie najpoważniejszy dystansowy (2600 m) sprawdzian w tej grupie wiekowej (Nagroda Prezesa Rady Ministrów) zdobyła 5-letnia NITISARA (Don Corleone − Nicoletta po Venecuela), hod. SK Golejewko, ale ten pojedynczy sukces nie wystarczy, by przyznać jej palmę pierwszeństwa. Niepokonaną w 4 występach w sezonie 2006 była rok młodsza kozienicka VEDEA (Jape − Vioda po Dakota), która zwyciężyła w Nagrodzie Golejewka, a ponadto gromiła rywalki w Cenie Arvy LR w Bratysławie i poradziła sobie z konkurencją w austriackim Ebreichsdorfie. Do miana liderki zabrakło jej jedynie spektakularnego triumfu w biegu kategorii A w Warszawie. Pewne miejsce w czołówce zapewnił sobie również rówieśnik i kolega stajenny (Damis) Vedei i Night Expressa – DE FACTO (Beaconsfield − Delonta po Juror), hod. SK Golejewko, który doskonale czuł się na piaskowej bieżni w Austrii (1 x I, 1 x II), a na Służewcu zameldował się pierwszy na mecie w pojedynku o laur Widzowa.
Wymienioną piątkę uszeregowałbym następująco: SAN LUIS, NIGHT EXPRESS, VEDEA, NITISARA, DE FACTO. Przy okazji, szczególną uwagę hodowców koni sportowych chciałbym zwrócić na dzielnego, solidnie wypróbowanego, w ładnych wyścigowych liniach i w pożądanym sportowym typie San Luisa. To ostatni klasowy syn znakomitego Dixielanda (Conor Pass – Dostojna po Dorpat) i mam nadzieję, że mimo trudnego charakteru, dostanie swoją szansę w hodowli.
Sensacyjny zwycięzca Nagrody Dziennika „Życie Warszawy” 5-letni wałach DRAMMEN (Special Power − Doromika po Omen), hod. SK Kozienice, poza tym jednorazowym sukcesem niczym specjalnym się nie wyróżnił, bardzo rzetelny sześcioletni SURINAM (Royal Court − Soja po Revlon Boy), hod. SK Jaroszówka, który zwycięstwo odniósł w czeskim Moście, pożyteczna, legitymująca się interesującym rodowodem 7-letnia MACADEMIA (Hondo Mondo − My Secret po Secreto), hod. SK Ammerland − w dorobku wygrana w Niemczech, czy dzielne, trzykrotnie pierwsze w grupach: szybki pięciolatek SKRAJ (Don Corleone − Stobrawa po Pawiment), hod. SK Iwno, oraz wyścigowy weteran, dziewięcioletni wałach DON MIGUEL (Deploy − Don’t Wary po Lomond) hod. G. i Mrs Middlebrook, to zaplecze czołówki i bezwzględnie zasługują choćby na wzmiankę.
W zmaganiach flyerów (gonitwy do 1600 m) o prymat walczyły tak naprawdę tylko trzy konie. Najlepszym był 5-letni wałach GREEN MAESTRO (Who Knows − Green Fee po Windwurf) hod. Magdaleny Rutkowskiej, pierwszy w pojedynkach o szarfy Jaroszówki i Syreny, a także w handikapie (1600 m) w Szwecji. Jego rówieśnicy i koledzy stajenni (Damis): CONTI POWER (Special Power − Ciekawska po Dakota), hod. Adama Milewskiego − zdobywca Nagrody Criterium, pierwszy w milerskim handikapie w Szwecji, drugi w Rzecznej i Syreny, trzeci w Mosznej oraz niżej oceniany NOWY CORLEONE (Don Corleone − Nowa Zelandia po Dakota), hod. Magdaleny Rutkowskiej, który zanotował trafienie w Nagrodzie Deer Leapa, to solidne konie, więc podium w omawianej specjalności z pewnością im się należy.
Rezultat gonitw porównawczych wskazuje na zdecydowaną przewagę koni starszych, które wygrały 8 pojedynków (w tym jeden walkowerem − Jaroszówki), podczas gdy trzylatki punktowały tylko 4 razy. W biegach kategorii A, czyli tych o największej randze selekcyjnej, wynik brzmi 5 do 2 dla starej gwardii.
Jest to fragment artykułu, aby przeczytać pełny tekst zapraszamy do zakupu kwartalnika „Hodowca i Jeździec” Rok IV nr 4 (11) 2006.
Pismo dostępne jest w Okręgowych / Wojewódzkich Związkach Hodowców Koni, Biurze PZHK, za pośrednictwem prenumeraty oraz w wybranych sklepach jeździeckich.