Zawody jeździeckie, jakich jeszcze nie było

Na przełomie września i października (30 IX – 4 X) na warszawskim Służewcu odbędą się zawody jeździeckie, jakich jeszcze w Polsce nie było. Ich nazwa to WARSAW JUMPING, a będą wyjątkowe z czterech powodów.

Po pierwsze, wyjątkowa jest pula nagród – 1 mln zł. Tyle przeznaczył Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Jan Krzysztof Ardanowski. Jest to forma wsparcia tej gałęzi szeroko rozumianego przemysłu konnego w Polsce w czasach pandemii COVID-19. Wcześniej MRiRW wsparło taką sumą hodowców i właścicieli koni arabskich podczas Narodowego Pokazu Koni Arabskich w Janowie Podlaskim, teraz wesprze jeźdźców i właścicieli koni sportowych.

Po drugie, na Służewcu po raz pierwszy zagoszczą jeździeckie zawody rangi ogólnopolskiej. Jednak rywalizacja sportowa nie będzie kolidować z równolegle rozgrywanymi wyścigami konnymi w sobotę i niedzielę 3-4 października. Zawody jeździeckie nie będą się bowiem odbywać na torze wyścigowym, a na parkingu samochodowym, gdzie powstanie stadion jeździecki z trybunami dla widzów. Organizatorem zawodów jeździeckich WARSAW JUMPING jest Polski Klub Wyścigów Konnych.

Po trzecie, rywalizacja sportowa będzie się toczyć aż w czterech konkurencjach jeździeckich: w skokach przez przeszkody, które będą konkurencją nr 1, ale także we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, w ujeżdżeniu oraz w powożeniu zaprzęgami dwukonnymi.

Po czwarte, patronat honorowy nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda, a ufundowany przez niego puchar uświetni niedzielne Grand Prix – najważniejszy konkurs zawodów, który odbędzie się jako memoriał Puchar z okazji 100 rocznicy zwycięstwa nad Bolszewikami w Bitwie pod Komarowem. Było to największe starcie kawaleryjskie w wojnie polsko-bolszewickiej, przełomowy moment zwrotny na południowym froncie, porównywalne z wcześniejszą bitwą warszawską.

Przed nami aż 5 dni wyjątkowego spektaklu, którego głównymi aktorami będą konie i jeźdźcy!

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse