Wielki sukces polskiej hodowli koni huculskich

Po kilku latach przerwy, w dniach 2-4 września 2016 r., w Stadninie Koni Topolczanki na Słowacji odbył się V Międzynarodowy Czempionat koni huculskich z krajów zrzeszonych w Międzynarodowej Federacji Konia Huculskiego (HIF).

Tekst: Andrzej Stasiowski

W ocenie płytowej rywalizowały 64 konie z Polski, Węgier, Słowacji, Czech i Austrii. Czempionatowi towarzyszyły również konkurencje użytkowe (ujeżdżenie, powożenie zaprzęgami, ścieżka huculska). Hodowcy z Polski do ostatniej chwili wahali się, czy jechać z końmi na Słowację. Niektórzy pamiętali jeszcze czempionat z 2007 r. w Klikowej, kiedy na skutek „dziwnego” sędziowania nasze konie wypadły poniżej oczekiwań. Ostatecznie zgłosiliśmy 26 koni, w tym 4 tylko do zawodów w powożeniu.

Konie w każdej z sześciu klas były oceniane w skali 70-punktowej (typ, głowa, szyja, kłoda, fundament, stęp, kłus) przez międzynarodową trzyosobową komisję, działającą w wymiennym składzie. Polskę reprezentował Marek Gibała – przewodniczący Komisji Księgi Stadnej koni rasy huculskiej. Ocenę przeprowadzono na hipodromie z bardzo dobrym kwarcowym podłożem. Jedyne zastrzeżenie można było mieć do zbyt małego trójkąta, na którym prezentowano konie w stępie.

Konie z Polski rywalizowały w pięciu klasach na sześć rozgrywanych, we wszystkich zdobywając tytuły czempiona i wiceczempiona.

Klasy koni 1-2-letnich, obsadzone w ponad 90% przez polskie konie, wygrały kl. OREWA (Wieśniak – Oktawia / Orzeł-O) z notą 7,81 pkt, hod. i wł. Andrzeja Pelca oraz og. PRYMUS (Czerchan – Prima-O / Ważniak) z wynikiem 8,19 pkt, hod. Stanisława Gajewskiego, wł. Konrada Pelca.

Klasy koni 3-4-letnich wygrały kl. ARALIA (Wieśniak – Azalia-W / Ousor VIII–50) z notą 8,19 pkt, hod. Andrzeja Pelca, wł. Wacława Kurowskiego oraz og. OUSOR FAKLYA (Ousor Vidra – Hroby Arany / Hroby Grad) z wynikiem 7,95 pkt, hod. i wł. Aggteleki Nemzeti Park z Węgier.

Młodzieżową czempionką klaczy wybrano ARALIĘ, a młodzieżowym czempionem ogierów PRYMUSA, którego 5-osobowa komisja wskazała również jako czempiona młodych koni.

Najliczniej obsadzona była klasa klaczy 5-letnich i starszych (24 szt.). Dlatego cieszy, że spośród trzech polskich klaczy I i II miejsce z tym samym, najwyższym w czempionacie wynikiem 8,48 pkt zajęły FURORA (Piaf – Fala / Sonet) hod. Wojciecha Krzyżaka, wł. Mieczysława JanczykaWERONA (Lando-O – Wibracja / Tuhaj-Bej) hod. Andrzeja Pelca, wł. Olimpii Dąbkowskiej. Furora otrzymała dwie, a Werona jedną „10” za typ. Wygrały wyraźnie, mimo silnej konkurencji, szczególnie ze strony klaczy węgierskich. W tej klasie było widać, że sędziowie zagraniczni preferują klacze dosyć wysokie, w typie wierzchowym.

Największą siłę polska hodowla koni huculskich pokazała w klasie ogierów 5-letnich i starszych. W 17- konnej stawce sześć polskich ogierów zostało sklasyfikowanych w pierwszej ósemce, wszystkie z wynikiem powyżej 8 pkt. Z notą 8,38 pkt, z dwiema „10” za typ zwyciężył WIEŚNIAK (Ważniak – Wibracja / Tuhaj-Bej) hod. Andrzeja Pelca, wł. Rafała Dąbkowskiego, a drugie miejsce zajął OZI (Wikt – Oktawia / Sajgon) z notą 8,33 pkt, hod. Elżbiety Wałaszek, wł. Czesława Grucy.

W rywalizacji o czempionat koni starszych Wieśniak uległ FURORZE, którą 5-osobowa komisja, po porównaniu z Prymusem, wybrała również Najlepszym Koniem Czempionatu.

Po zakończeniu oceny na płycie prezydent HIF Michal Horny, gratulując sukcesu polskim hodowcom, podkreślił, że kluczem do niego była przede wszystkim bardzo dobra prezentacja koni. Jest to efekt ciężkiej pracy wykonanej w Polsce, w związku z przygotowaniem koni do corocznego cyklu ścieżek huculskich.

Bacznie śledzący ocenę zwrócili uwagę na znaczne rozbieżności między zagranicznymi sędziami w ocenie tych samych cech. Nierzadkie były różnice 2-punktowe, a zdarzały się również 3-punktowe. Świadczy to o bezwzględnej potrzebie dalszych szkoleń sędziów w ramach HIF. W regulaminie przyszłych czempionatów należy dopuścić udział pomocnika w czasie prezentacji. Jak pokazał tegoroczny, w przypadku niektórych koni było to niezbędne. Jeżeli chodzi o dekorację najlepszych koni w każdej klasie, organizatorzy przyszłych czempionatów powinni rozważyć zapraszanie do dekoracji właścicieli i hodowców, a dekorowane konie ustawiać frontem do publiczności.

Sportową ścieżkę huculską wygrał z ogromną przewagą Łukasz Pupczyk dosiadający og. Judym (Len – Iliada / Prislop IX–81) hod. i wł. SKH Gładyszów, będącej częścią Kombinatu Rolnego Kietrz. W pierwszej siódemce klasyfikacji znalazło się jeszcze czworo polskich zawodników. Gospodarz ścieżki Milan Gonda zaproponował ciekawe przeszkody, szkoda tylko, że przed trybuną dla publiczności w zasięgu wzroku znajdowały się jedynie dwie z nich.

W konkursie ujeżdżenia drugie miejsce wywalczyła Anna Chojniak na og. Ozi. Wygrała Silke Falschlunger z Austrii na og. Attila Goral von Birkenhein.

W zawodach w powożeniu Stanisław Stasiowski, startujący dwoma zaprzęgami, najlepszy wynik osiągnął w próbie maratonu (III miejsce) parą Wiwien (Waluch – Noris / Proton) hod. Henryka Piotrowskiego, wł. Marka KrajewskiegoOdessa-W (Nefryt – Ona / Nokturn) hod. Bieszczadzkiego Parku Narodowego, wł. Marka Krajewskiego. Zawody w powożeniu wygrał Gabor Jona z Węgier powożący parą Ousor DarvasHroby Demes.

Organizatorom czempionatu należą się podziękowania za sprawną organizację i zapewnienie koniom dobrych warunków. Polskim hodowcom gratuluję wspaniałych wyników i mam nadzieję, że nie spoczną na laurach. Szczególne słowa uznania należą się Andrzejowi Pelcowi, który jest hodowcą lub właścicielem pięciu z dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych polskich koni tegorocznego Międzynarodowego Czempionatu HIF.

Dziękuję Polskiemu Związkowi Hodowców Koni Huculskich za zaangażowanie w organizację wyjazdu, prezesowi Mieczysławowi Janczykowi za ubiory dla polskiej ekipy, a całej ekipie za wspaniałą atmosferę w czasie pobytu w Topolczankach. Te chwile pozostaną na zawsze w mojej pamięci.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse