Światło dla zaprzęgów

Piotr Helon

Tegoroczne Mistrzostwa Polski Młodych Koni w Powożeniu Zaprzęgami Jednokonnymi 19-21września, odbyły się tak jak przed rokiem na hipodromie w Gogolewie. Miejsce – „to samo, ale nie takie samo” – przez rok hipodrom SK Pępowo uległ znacznym przeobrażeniom.

Perfekcyjnie przygotowano trawiaste podłoże zarówno płyty głównej, jak i placów rozprężeniowo-treningowych konkurujące z najlepszymi hipodromami nie tylko w kraju. Wybudowano przestronne i funkcjonalne stanowisko komisji sędziowskiej i spikera. Trybuny po modernizacji mogą pomieścić większą liczbę publiczności niż przed rokiem. Hipodrom wyposażono także w oświetlenie.
MPMK odbywały się w tle XXIV Mistrzostw Polski Zaprzęgów Parokonnych oraz Ogólnopolskich Oficjalnych Zawodów w Powożeniu. Frekwencja w całych zawodach zdumiała chyba wszystkich, którzy dojeżdżali w czwartkowe przedpołudnie do Gogolewa. Na przegląd weterynaryjny zgłosiły się 53 zaprzęgi w różnych kategoriach z 92 końmi. Niestety, ta frekwencja nie przekłada się na MPMK – w nich wystartowało łącznie 11 zaprzęgów. Pewnym wytłumaczeniem tego faktu miało być to, że w tym roku byliśmy organizatorami MŚ i nie wszyscy zawodnicy mieli czas na przygotowanie koni, szczególnie tych młodszych. Miało być wytłumaczeniem – ale dla mnie nie do końca… Na liście startowej MPMK było 4 zawodników biorących udział 3 tygodnie wcześniej w MŚ w Jarantowie, a dwóch z nich przygotowało po dwa konie. Kolejny już rok szukamy przyczyny niskiej frekwencji zaprzęgów w MPMK, szczególnie w grupie koni 4-letnich, i mimo ciągłych zmian regulaminu na korzyść startujących i starań PZHK o fundusze z Ministerstwa Rolnictwa, i o nagrody liczba zaprzęgów jak na nasze warunki jest ciągle za mała.

Czterolatki

Grupa tych koni rozpoczęła rywalizację już w czwartek bezpośrednio po przeglądzie weterynaryjnym (z powodu wcześnie rozpoczynających się piątkowych konkursów ujeżdżenia) prezentacją na trójkącie. Najlepsze oceny uzyskał ogier rasy śląskiej Lemo, syn legendarnego sportowego ogiera śląskiego Arsena, który święcił niegdyś triumfy w zaprzęgu Czesława Koniecznego z SO Książ. Niestety, w hodowli prawie zupełnie niewykorzystany. Lemo urodził się w Jaranto­wie w KJS Jako, a jego właścicielem jest Andrzej Jaworowicz. Przez MPMK konia tego przeprowadzał znany zawodnik klubu Jako – uczestnik MŚ – Tomasz Jankowiak. Lemo i jego powożący nie oddali już prowadzenia do końca MPMK. Po bardzo dobrym czworoboku w konkursie ujeżdżenia ocenionym na 53,67, bezbłędnym maratonie i konkursie zręczności powożenia Lemo (Arsen – Lokacja po Lapis) zwyciężył w grupie koni 4-letnich. II miejsce w tej grupie zajął wyhodowany w SK Pępowo i własności tej stadniny – Bartnik sp – syn ogiera Caretino K i Biarozy po Clayton. Powożącym tego konia był kolejny uczestnik MŚ – Maciej Forecki z JKS Gogolewo. Bartnik, mimo że nie jest koniem w dużych ramach, jest urodziwy, bardzo dobry ruchowo i zdumiewa swoją dzielnością. Trzecim 4-latkiem był wyhodowany w Niemczech saksoński Lorenzo (Lord Brown – Gerda po Geron) własności Wojciecha Gawędy z Krakowa. Powoziła nim Agata Sadowska – WLKS Krakus Swoszowice. Lorenzo mógł się po­do­bać, bardzo dobrze się rusza, a typem przypomina nasze sportowe ślązaki.

Pięciolatki

Wszystkie konie w tej grupie były przeprowadzone przez najlepszych polskich powożących, uczestników MŚ nie tylko zaprzęgów jednokonnych. Najlepszym pięciolatkiem został Bastion sp, syn oldenburskiego w starym typie ogiera Insider i matki Bastylia po Lord Alexander. Koń wyhodowany został przez Tadeusza Lipińskiego, jest własnością Andrzeja Kubika. Bastion zwyciężył w konkursie ujeżdżenia (56,53) przeprowadzony perfekcyjnie przez Ryszarda Gila z Agro Aves Gajewniki i prowadzenia nie oddał już do końca mistrzostw. Ryszard Gil w tej grupie powoził jeszcze jednym koniem wyhodowanym przez Beatę Wojsiad, a własności jego żony – Krystyny Gil – śląskim Efektem (Liguster – Elza po Eton). Efektowi nie wyszedł konkurs ujeżdżenia, ale prowadzenie w maratonie pozwoliło na końcowe drugie miejsce. Ryszard Gil – nasz najstarszy powożący – brał udział trzy tygodnie wcześniej w MŚ w Jaran­towie, co nie przeszkodziło mu w przygotowaniach do MPMK.
Trzecie miejsce zajął zeszłoroczny uczestnik MPMK w kategorii koni 4-letnich śląski ogier Elvis (Evento – Era po Largis) wyhodowany przez Henryka Cierlińskiego, własności Adama Lachowicza. Elvisem powoził Waldemar Kaczmarek KJ Chersoń Bielin.
Jedyną klaczą w tej grupie była sklasyfikowana na czwartym miejscu Batalia sp (Tango – Baltona po Historyk) wyhodowana przez Jarosława Święcickiego, własności Piotra Mazurka, który sam przeprowadzał tę klacz przez MPMK. Piotr Mazurek dwa tygodnie wcześniej uczestniczył w MŚ zaprzęgów czterokonnych, a tym startem w MPMK przygotowywał klacz Batalia do zaprzęgu czterokonnego. Ciekawostką jest to, że klacz ta jest półsiostrą Bataliona, konia który wraz z Agnieszką Chwastek – obecnie Lulis, zdobył kilkakrotnie mistrzostwo Polski zaprzęgów jednokonnych.

Sześciolatki

Wiek konia – 6 lat w zaprzęgach pozwala regulaminowo na starty w najpoważniejszych zawodach. Niestety, obserwując MŚ w Jarantowie, zauważyłem tylko w naszej reprezentacji tak młodego konia i tego samego konia obserwowaliśmy po 3 tygodniach od MŚ w MPMK w Gogolewie. Koniem tym jest wyhodowany w Czechach Erup (Euripides – Dasa po Hugben). Bardzo dobry, dzielny koń o wspaniałym ruchu, rodowodowo jest właściwie koniem hanowerskim – wnukiem hanowerskiego ogiera Escudo, ale z dużym dolewem koni pełnych krwi. Stanowi własność Edmunda Idkowiaka, a powoził nim uczestnik MŚ Adrian Kostrzewa (KJ Idmar Krajkowo). Erup był jedynym koniem zagranicznym w kategorii koni sześcioletnich, a dzięki startowi w MPMK uzyskał kwalifikacje do przedstawienia go komisji w celu wpisu do księgi stadnej sp, co nastąpiło 4 listopada w SO Gniezno.

Polska trójka

Koni polskiej hodowli w tej grupie było trzy, dwa z nich przeprowadzał Bartłomiej Kwiatek – SLKS Książ, od kilku lat mistrz Polski zaprzęgów jednokonnych, a od dwóch lat zwycięzca rankingu FEI zaprzęgów jednokonnych. Najlepszym sześciolatkiem został śląski Regiment (Nomen – Regentka po Hades xx). Perfekcyjne ujeżdżenie (50,56) i popis stylowej jazdy w mar­atonie dały wspaniały efekt i dużą przewagę nad innymi końmi. Regi­ment to połączenie znanego sportowego śląskiego ogiera Nomen, którego próbowało w startach wielu zaprzęgowców i znanej matki koni sportowych Regentki. Regi­ment jest hodowli i własności SO Książ.
Drugi koń, którego przeprowadzał Bartło­miej Kwiatek, to Parys sp (Le Voltaire – Pauza po Zenit) wyhodowany w SK Dobrzyniewo, własności SO Książ. Uplasował się na drugim miejscu. Warto wspomnieć, że Le Voltaire, ojciec Parysa, rodowodowo koń skokowy, w tym roku okazał się ojcem – wiceczempiona sześciolatków w powożeniu (Parys) i vice czempiona czterolatków w ujeżdżeniu (Torino).
Trzecim sześciolatkiem roku 2008 został Nagano wlkp (Czak – Nowenna po Calde­ron xx), koń rasy wielkopolskiej pochodzenia trakeńsko-wschodniopruskiego wyhodowany przez Marka Prze­czewskiego, własności Józefa Grasia, który był także powożącym tego konia w MPMK – koń w dużych ramach rokujący nadzieję dla właściciela na następne lata startów.

Para za parą

Zawody odbywały się w mało sprzyjającej pogodzie, ale głównodowodzący organizacją tych zawodów prezes SK Pępowo Paweł Baraniak wraz z grupą sprawdzonych i doświadczonych działaczy postarał się, żeby kaprysy pogody były mało zauważalne. Zawody tej rangi i tak licznie obsadzone to niebywały trud organizacyjny. Konkursy ujeżdżenia rozpoczęły się o 8, a kończyły się o świetle jupiterów ok. 20. Godne podkreślenia jest to, że po raz pierwszy w Polsce konkursy ujeżdżenia w powożeniu rozgrywano przy sztucznym świetle. Malownicze przeszkody maratonowe w parku przy pałacu zaprojektowane i przygotowane przez gospodarza toru Tadeusza Kodzia były areną sobotnich zmagań od godzin porannych do późnego popołudnia. Niedzielny konkurs zręczności powożenia był wzbogacony o wiele atrakcji – pokazy kaskaderskie, pokaz jazdy w damskim siodle, loteria fantowa (główna nagroda – kuc). Część pokazów z powodu ulewnego deszczu odwołano, ale publiczność nie opuściła hipodromu do końca zawodów i oklaskiwała uczestników. Jak wspomniałem wcześniej w Gogolewie odbywały się także XXIV MP Zaprzęgów Parokonnych. Biorąc pod uwagę, że rok 2009 jest rokiem MŚ zaprzęgów parokonnych, był to bardzo ważny start dla zawodników tej kategorii zaprzęgowej.
XXIV mistrzem Polski został Jacek Kozłow­ski TJ Garbówek z końmi Dziekan, Mefisto, Lubań. Wicemistrzem został Waldemar Kaczmarek LKS Chersoń Bielin (Thanos, Lilia, Thorgal). II wicemistrzem został Roman Kusz Idmar Krajkowo z końmi Luzak, Lobuz, Blitz.

Na starcie tych mistrzostw stanęło 18 zaprzęgów, ukończyło 15, co daje nadzieję na to, że w roku 2009 kadra zaprzęgów parokonnych będzie na tyle liczna, że nie będzie problemu z wyłonieniem zawodników, którzy pojadą na MŚ.

W przyszłym roku SK Pępowo i JKS Gogo­lewo podjęły się organizacji dwóch du­­żych imprez zaprzęgowych. Obserwując od kilku lat poczynania organizatorów, można być spokojnym o bardzo dobrą organizację tych imprez i pozostaje tylko zaprosić wszystkich na hipodrom w Gogolewie w roku 2009.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse