Się dzieje

Michał Wierusz-Kowalski, Redaktor Naczelny

Pięknie jechał Kamil Grzelczyk parkur Grand Prix podczas CSIO5* w Sopocie. Pięknie pokonywał kolejne trudne zadania i sekwencje przeszkód. Pięknie, z dużym wyczuciem, świadomie – wszystko za sprawą wspaniałego siwego Wibaro, który dumnie bronił honoru rodzimej hodowli. Po udanym weekendzie w Poznaniu, gdzie rozegrano CSI4*, także wyśmienicie spisywał się w nadmorskim kurorcie nasz 9-letni wałach. To imię powinniśmy zapamiętać – Wibaro sp (Balou du Rouet – Wiagra po Graf Quidam, hodowli Mariana Skopa, własności Bogdana Kuchejdy). Gdyby nie przeszkoda wodna, ostatecznie pokonana z 4 pkt karnymi, mielibyśmy reprezentanta Polski w finałowej rozgrywce. Niestety tym razem zabrakło odrobiny szczęścia, ale i tak wynik należy uznać za godny odnotowania sukces polskiej pary. I tutaj sprawdza się powiedzenie, iż najlepszą formą promocji jest sport – reklama dźwignią handlu – podobno już pojawili się kupcy oferujący za Wibaro bajońskie sumy…
Jednak ostatnie trzy miesiące to nie tylko eksplozja imprez jeździeckich. Także środowisko hodowlane pręży muskuły. Na uwagę zasługuje wybór nowego prezesa PZHK, którym został Paweł Mazurek, doświadczony i ceniony działacz, niegdyś członek kadry, medalista kraju i uczestnik mistrzostw świata w dyscyplinie powożenia. Stąd też warta polecenia rozmowa z nowym szefem (patrz str. 6) pt. Nasza siła tkwi w różnorodności, której tłumaczenie zostanie przedrukowane w sierpniowym wydaniu „Breeding News”.
Na fali wiosennej aktywizacji gęsto od imprez w terenie. Za nami m.in. pierwszy historyczny Międzynarodowy Czempionat Koni Ardeńskich. Do kolebki konia zimnokrwistego – Stada Ogierów w Kętrzynie – w dniach 10–12 czerwca ściągnęły tysiące ludzi pragnących zobaczyć perły z Polski, Szwecji, Francji, Belgii oraz Luksemburga. Niemniej gospodarze okazali się mało gościnni – sporo konkurencji rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Lato, lato, lato, ech że ty… śpiewał Marek Grechuta. Dla wielu zbliża się czas upragnionego wakacyjnego lenistwa. Oddajemy więc do rąk czytelników kolejne obszerne wydanie „Hodowcy i Jeźdźca”, tak aby mogli je sobie wertować, leżąc pod gruszą. Nie do wiary – to już 50. wydanie naszego kwartalnika. W nim nawet coś dla sympatyków osłów. Ponadto garść porad dotyczących np.: masażu koni, biostymulacji światłem lasera, piaskowych podłoży na arenach jeździeckich, pastwisk jako źródła wartościowej i taniej paszy, prowadzenia stajni.
A w sierpniu galopem do Janowa na Święto Konia Arabskiego oraz Pride of Poland. Ofertę tegorocznej aukcji szeroko opisuje prof. Krystyna Chmiel (patrz str. 10). Może któryś z arabskich rodzynków skusi Państwa na tyle, że porwiecie się licytować z szejkiem Omanu.
PS. Sensacja z ostatniej chwili – podobno Paweł Spisak i Banderas jadą na igrzyska olimpijskie do Rio! Trzymamy kciuki!

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse