Na tydzień przed Cavaliadą – rozmowa z Piotrem Mazurkiem

Za nami otwarty sezon, przed nami cykl zmagań na hali. Co to oznacza?

W zawodach halowych startuję końmi, które sezon otwarty spędziły na pastwiskach. Cała piątka, która tworzy nasz halowy team, jest ze sobą spokrewniona. Cztery z nich są po małopolskim ogierze Pastisz (Huzar – Paria / Prom). To już szóste pokolenie, linia ta została założona przez mojego Tatę. Piąty koń jest z matki po ogierze Pastisz.

Blizard sp (Pastisz – Burza / Poryl xx) to do doświadczony 13-latek, jego matka jest folbutoto-ślązaczką po, niegdyś widocznym na parkurach, pełnej krwi Porylu. W sezonie halowym zajmie on miejsce lewego lidera czyli konia lejcowego. Chociaż do tej pory pracował na pozycji prawego tylnego konia, jest on multipotentny i doskonale sprawdza się na różnych pozycjach.

Inwencja sp (Pastisz – Intryga / Bojkot) to 11-letnia klacz ze znakomitego rodu żeńskiego pochodzącego ze wspaniałej, choć już nieistniejącej stadniny Strzelce Opolskie. Intryga (Bojkot – Intarsja / Orkisz xx) jest folbluto-ślązaczką, półsiostrą tak znanych koni zasłużonych w sporcie i hodowli jak: Impuls, Indygo czy srebrnej medalistki Mistrzostw Świata Intencji. Od początku zajmuje miejsce prawego lidera i wspaniale na tej pozycji się sprawdza, dlatego w tym sezonie również będzie obsadzać to miejsce.

Peloponez sp (Pastisz – Kortina sp) to 13-letni koń, który w swojej karierze sportowej miał okazję startować w dużych zawodach otwartych, m.in. Mistrzostwa Europy Aachen 2015, wówczas był koniem lejcowym, a na Cavaliadzie jest lewym tylnym. Znany w naszym zespole jako koń bardzo pracowity i zawsze można na niego liczyć, ponieważ na tylnych koniach spoczywa duża odpowiedzialność za czysty przejazd i duży wysiłek.

7-letni Jaśmin sp (Lou Reed han. – Jaśmina / Pastisz m) to debiutant na Cavaliadzie. Lou Reed han. (Lauries Crusador xx – Bolero / Grande) to ojciec moich koni do przyszłego teamu. Mam po nim bardzo dobrą stawkę koni. W tym sezonie Jaśmin będzie na pozycji prawego tylnego konia. To szybki i reaktywny koń, myślę, że dobrze się sprawdzi podczas zmagań na hali. Od dwóch lat przygotowywany jest do startów przez trening w domu i podczas startów na zawodach – i to na różnych pozycjach. W tym roku Jaśmin startował na pozycji lidera w Kladrubach i Windsorze.

Jaśmina sp (Pastisz – Jungle Jessie / Keystone Dominator) ma 13 lat, jej matka to kłusaczka francuska. W trzech ostatnich edycjach Cavaliady była liderką mojego teamu, w tym roku jest moim koniem zapasowym i zależności od sytuacji pomiędzy poszczególnymi edycjami zostanie użyta lub zachowa pozycje konia rezerwowego, a tymczasem zastępuje ją syn Jaśmin.

Czy team halowy potrzebuje specjalnego przygotowania? Jak wygląda ich trening?

Co roku pracę z „halową” piątką zaczynam od przygotowania kondycyjnego w październiku. Pracujemy na podwójnej lonży, a także w zaprzęgu czterokonnym w terenie – oczywiście zróżnicowanym w rzeźbie. W listopadzie do treningu wplatane są elementy pracy w galopie i raz w tygodniu trening na hali, który przygotowuje konie do specyfiki konkursu. Na trening halowy jeździmy z końmi do gospodarstwa agroturystycznego Państwa Leszczyńskich. Krzysztof Leszczyński jest na stałe związany z naszym teamem. Uważam, że bardzo ważna jest dbałość o psychikę koni, więc staram się maksymalnie urozmaicić trening poprzez pracę w naturalnych warunkach, takich jak las, rzeka i pofałdowany teren – Dolny Śląsk jest do tego idealny!

Trening koni do zawodów halowych różni się pod pewnymi względami od treningu do zawodów otwartych. Specyfika startów halowych wiąże się z dynamiką i precyzją jazdy. Zatem potrzebujemy koni szybkich i nastawionych na pomoce, najlepiej koni średniego lub mniejszego kalibru. Powinny być odporne na dużą ilość bodźców związanych z żywiołowo reagującą publicznością, światłem, mocnym nagłośnieniem i skumulowaniem dużej ilości koni na stosunkowo małej powierzchni. Te wszystkie czynniki konie muszą zaakceptować, a właściwe czuć się w takich warunkach komfortowo. Dlatego wybieram konie, których psychika odpowiada wymogom Cavaliady Tour. Znam je bardzo dobrze, ponieważ są one mojej hodowli lub zakupione jako odsady i wychowane zostały na moich pastwiskach.

Przygotowania pomiędzy startami podzielone są na 5 dni lekkiego treningu w terenie, jeden dzień treningu na hali i jeden dzień wolny. Taki system pozwala na zachowanie dobrej formy i odprężenia psychicznego, ponieważ konie powinny odreagować po wrażeniach startowych. W samym sezonie startowym bardzo ważny jest odpoczynek, oczywiście jego aktywna forma, po to, by energia kumulowała się na zmagania startowe.

Czy dodatkowa lokalizacja Cavaliady Tour w Krakowie dużo zmieniła?

Uważam, że nowa lokalizacja w Krakowie to wspaniały ukłon w kierunku publiczności z południa Polski. Znakomicie wpływa to na popularyzację dyscyplin jeździeckich oglądanych na żywo, także powożenia. Myślę, że możliwość zobaczenia zmagań na własne oczy mocno zaostrza apetyt na więcej. Dodatkowy start w kalendarzu daje szansę zawodnikom na pozbieranie dodatkowych punktów, z czego zapewne wszyscy skrzętnie skorzystają.

Tydzień przed Cavaliadą – jakie wrażenia?

Moje konie i nasz cały team już nie możemy się doczekać pierwszego starcia na Cavaliadzie w Poznaniu. Dobrze przepracowaliśmy czas przygotowań, nasze konie osiągnęły dobrą wydolność, a sprawdzianem przygotowania technicznego będzie konkurs w Poznaniu. W tym sezonie użyje nowego konia, o czym już wspominałem. Zajmie on pozycję tylnego prawego konia, aczkolwiek ciekawostką jest to, że jest on synem klaczy, która do tej pory była liderem czyli przednim koniem na Cavaliadzie Tour. Podczas Cavaliady w Poznaniu dotychczasowa liderka Jaśmina będzie koniem zapasowym – sezon jest długi i warto tak doświadczonego konia mieć w zapasie.

Chciałbym jeszcze dodać, że mój team reprezentuje LKS „SOKÓŁ” SEKCJA JEŹDZIECKA KUNOWO. Tworzy go 5 koni i 9 osób, które biorą udział w treningach i startach. Są to osoby mocno zaangażowane w sport zaprzęgowy, rozumieją jego specyfikę i są bardzo oddane temu, co robią. Dzięki temu możemy rozważać różne warianty treningu, ocenić postępy i wyciągać właściwe wnioski. Daje nam to wiele radości i pozwala coraz lepiej rozumieć sport zaprzęgowy.

Cavaliada Tour w dużej mierze wpłynęła na rozwój dyscypliny powożenia zaprzęgami czterokonnymi, aktualnie ilość zaprzęgów, które brały we wszystkich kwalifikacjach, wynosi siedem i nie są to wszyscy zawodnicy, którzy dysponują możliwościami, by o miejsce na Cavaliadzie konkurować. To dobra wróżba dla dyscypliny zaprzęgów czterokonnych.

Panie Piotrze, zatem do zobaczenia w Poznaniu!

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse