Linie męskie w hodowli koników polskich – linia Liliputa i Wicka

Zbigniew Jaworski

Pochodzenie koników polskich, których hodowlę rozpoczęto przed drugą wojną światową, jest mało znane. Te koniki, które trafiły do rezerwatu białowieskiego w 1936 roku i latach następnych, znane są tylko z nazwy, roku i miejsca urodzenia, natomiast o ich rodzicach nic nie wiemy.

Rodowody tych koni pozostają nieznane, podobnie jak koników ze stadnin utworzonych jeszcze przed wojną. Tym samym nieliczny materiał hodowlany, jaki ocalał po II wojnie i który posłużył do odbudowy populacji koników polskich, w większości był bez pochodzenia lub o bardzo płytkich rodowodach. Część koników, tych o najstarszych rodowodach, wywodziła się z tzw. grupy białowieskiej, której hodowlę, w rezerwacie w Białowieży, zapoczątkował prof. Tadeusz Vetulani. Inne określano jako grupy: wołyńską – ze stadniny w Deraźnem i puławską – ze stadniny utworzonej podczas wojny w Państwowym Instytucie Naukowym Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach. Pozostałe koniki pochodziły od hodowców prywatnych, głównie z terenów południowo-wschodniej Polski (dawnych powiatów Lubaczów i Biłgoraj), jednak były one na ogół także o nieznanym pochodzeniu.

Ogier DRZEWIAK, ur. 1997 r. (Syriusz - Drzewica/Order), przedstawiciel linii ogiera Liliput

Dopiero nadzór hodowlany,jakim otoczono po wojnie koniki polskie, umożliwił wprowadzenie rodowodów i ewidencjonowanie ich wartości hodowlanej. W 1955 roku wydany został „Rejestr koników polskich” opracowany przez późniejszego profesora AR w Krakowie Erazma Brzeskiego. W siedem lat później, w 1962 roku, ukazał się pierwszy tom Księgi Stadnej Koników Polskich, a populacja ta oficjalnie uznana została za rasę. Kolejne tomy posłużyły do genealogicznego opracowania tej rasy koni i w konsekwencji wydania tablic genealogicznych. Wymieniono w nich te konie – klacze i ogiery, które tworzyły rasę, a których nazwy były znane i które umownie można uznać za protoplastów rasy konik polski. W opracowanych w 1997 roku tablicach genealogicznych koników polskich wyodrębnionych zostało 35 linii żeńskich i 6 linii męskich. Nazewnictwo tych linii określono na podstawie nazw założycielek i założycieli (protoplastek żeńskich i protoplastów męskich) poszczególnych linii. W niektórych liniach, które wykazały się dużą żywotnością i dynamiką rozwoju, w latach późniejszych wyodrębniły się osobne rodziny żeńskie i rody męskie albo inaczej sublinie, których założycielkami zostały wybitne klacze i ogiery.

Spośród ogierów, które użyte zostały w hodowli koników polskich, linie męskie założyło tylko 6 ogierów: Liliput, Wicek, Goraj, Myszak, Chochlik i Glejt I. W początkowym okresie formowania rasy w hodowli używano ponadto takich ogierów, jak Zeland, Tarpanik, Erul, Opal, Lulek. Ich nazwy można spotkać w rodowodach niektórych koników, gdyż pozostawiły po sobie kilka klaczy i tym samym, biorąc pod uwagę różnorodność genetyczną, są niewątpliwie cennymi przodkami. Jednak nie pozostawiwszy po sobie męskiego potomstwa linii męskich nie utrwaliły.

Najstarszą linią męską jest linia ogiera Liliput, pochodzącego od klaczy Liliputka, urodzony w 1918 roku w powiecie Biłgoraj. Jako 9-letni ogier zakupiony został przez T. Vetulaniego do gospodarstwa rolnego w Mydlnikach należącego do Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Liliput był pierwszym reproduktorem wpuszczonym w 1936 roku do krycia klaczy w rezerwacie w Białowieży. Był nim do 1940 roku, kiedy to został przez Niemców uśpiony, a szkielet jego spreparowany. Linię Liliputa rozwinął jego wnuk, ogier Bajko, urodzony w 1947 roku po og. Łowiec od karej klaczy nieznanego pochodzenia. W rezerwacie w Białowieży krył do 1963 roku i pozostawił po sobie kilka dobrych klaczy, jednak ani jednego potomka męskiego. W październiku 1963 roku przeniesiony został do rezerwatu w Popielnie, gdzie krył jako ogier tabunowy do czerwca 1964 roku. Dalszą karierę kontynuował w utworzonym na początku lat 60. terenowym ośrodku hodowlanym (w powiecie Grójec), na punkcie kopulacyjnym w Baglewicach, gdzie padł w 1969 roku, w wieku 22 lat. Z powodzeniem zastąpił go syn Piżmowiec, od klaczy Pigwa (po Gordyj), urodzony w 1965 roku w Popielnie, który krył w ośrodku grójeckim do 1976 roku.

W latach 80. w rozrodzie nie było żadnego przedstawiciela linii og. Liliput i wydawało się, że linia ta wygasła. Dopiero na początku lat 90. pojawił się wnuk og. Piżmowiec, Syriusz, po Fornal od Podkowa (po Lont), urodzony w 1982 roku w Ogrodzie Zoologicznym w Łodzi. Ówczesny jego właściciel Mirosław Jarmuż z Łodzi odsprzedał go w 1994 roku do Popielna, gdzie tak naprawdę dopiero zaczęła się kariera hodowlana tego już 12-letniego ogiera. W Popielnie Syriusz krył klacze z grupy stajennej przez 12 lat. W większości dawał dobre lub bardzo dobre potomstwo, ale niekiedy potrafił zaskoczyć zaledwie przeciętnym, a nawet o nietypowym umaszczeniu. Jego syn Nobis, od klaczy Niespodzianka po Liściak, urodzony w 1996 roku, krył w SK Dobrzyniewo, gdzie pozostawił po sobie dwóch dobrych następców: og. Noktus, ur. 2000 r. od klaczy Nokia po Jehol, i og. Nisz, ur. 2002 r. od klaczy Nilka po Mikrus. Inny syn og. Syriusz i klaczy Drzewica po Order, ogier Drzewiak, urodzony w 1997 roku, na Krajowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Poznaniu w 2003 roku zdobył tytuł czempiona w grupie ogierów rasy konik polski. W roku następnym, na tej samej wystawie, og. Obuwik, ur. 1999 r. od klaczy Obrona po Niżowiec, wystawiany przez Danutę Nocleg-Dulian, zostaje wiceczempionem.

Jest to fragment artykułu, aby przeczytać pełny tekst zapraszamy do zakupu kwartalnika „Hodowca i Jeździec” Rok V nr 2 (13) 2007.
Pismo dostępne jest w Okręgowych / Wojewódzkich Związkach Hodowców Koni, Biurze PZHK, za pośrednictwem prenumeraty oraz w wybranych sklepach jeździeckich.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse