Jeden produkt wiele zwycięstw

Rafał Wawrzyniak

Jeździeckie Grand Prix Wolnej Polski Totalizatora Sportowego już za nami. Cykl został podzielony na pięć etapów, rozegranych we wspaniałych, „dobranych pod produkt” ośrodkach jeździeckich w Polsce. Piotr Morsztyn i Osadkowski van Halen sięgnęli po złoto. Jednak zwycięstw w JGPWPTS jest znacznie więcej.

Podium JGPWP na zawodach Baltica Tour – pierwsze miejsce Piotr Morsztyn, drugie Jarosław Skrzyczyński, trzecie Oskar Murawski fot: Herve Bonnaud
Podium JGPWP na zawodach Baltica Tour – pierwsze miejsce Piotr Morsztyn, drugie Jarosław Skrzyczyński, trzecie Oskar Murawski
fot: Herve Bonnaud
MISJA POLSKIEGO ZWIĄZKU JEŹDZIECKIEGO

  • PZJ ma być synonimem pojęcia „polskie jeździectwo”, integratorem polskiej hipiki, platformą wymiany korzyści i wartości. Ma budować sukcesy sportowe, skutecznie inspirować rozwój przemysłu jeździeckiego i ruchu społecznego. Ma być jednorodną organizacją z jasną koncepcją na przyszłość, która swoją opieką obejmuje wszystkich jeżdżących i wszystkich kochających konie.
  • PZJ daje jeździectwo Polakom – dzieli się emocjami, pięknem, pokazuje jego bogactwo i różnorodność, by na nowo ich w nim rozkochać.

O jakie zwycięstwa chodzi? Nie tylko sportowe! Pierwsza edycja JGPWPTS dowiodła, że można połączyć wielkie, tradycyjne imprezy międzynarodowej rangi FEI, takie jak CSIO Sopot, z całkowicie nowymi wydarzeniami, organizowanymi przez dynamicznie rozwijające się ośrodki sportowe, np. Stadninę Koni Ciekocinko, i odnieść precyzyjnie zaplanowany i zrealizowany sukces. Jednym słowem Polski Związek Jeździecki stworzył swój pierwszy produkt sportowo-marketingowy. A nie było łatwo. Jak to zwykle bywa, przy wdrażaniu zupełnie nowych pomysłów trzeba być przygotowanym na trudne warunki organizacyjne, finansowe i komunikacyjne. W JGPWPTS został włożony duży nakład pracy, energii i dobrej woli. W krótkim czasie dzielącym pomysł od jego wykonania musieliśmy w PZJ (autor tekstu jest członkiem zarządu PZJ – przyp. red.) zbudować harmonijne relacje między związkiem a organizatorami poszczególnych etapów cyklu, koproducentami i antenami telewizyjnymi, sponsorami organizatorów poszczególnych etapów oraz sponsorami samego PZJ.
Nierzadko łączyliśmy ogień z wodą. Jesteśmy wdzięczni organizatorom, że przeszli z nami przez wszystkie trudności związane ze współorganizowaniem JGPWPTS. Godząc interesy wszystkich stron, poszukiwaliśmy źródeł finansowania, pozyskiwaliśmy czas antenowy i producentów telewizyjnych oraz tę wyjątkową imprezę promowaliśmy w mediach na różne sposoby. Jakie? Nowatorskie i skuteczne: na przykład w warszawskich autobusach i metrze przez kilkanaście dni, kilka razy na godzinę pojawiały się na monitorach LED spoty reklamujące transmisję telewizyjną JGPWPTS, kilkadziesiąt zapowiedzi w Programie 1 Telewizji Polskiej, można było usłyszeć o nas w radiu, a wielki finał Grand Prix w Ciekocinku reklamowaliśmy z wykorzystaniem outdooru. Na bieżąco informowaliśmy o zawodach na stronach www.pzj.pl i www.jgpwp.pl. Portale społecznościowe pękały w szwach od szczegółów dotyczących JGPWPTS 2014. Media jeździeckie oraz lifestyle’owe też o nas nie zapomniały. To oczywiście niejedyne sukcesy.

PZJ TO ORGANIZACJA, KTÓRA:

  • profesjonalizuje, usprawnia zarządzanie
  • konsekwentnie wdraża nowy model biznesowo-organizacyjny funkcjonowania Związku
  • zbudowała podstawy marki PZJ jako najważniejszego składnika aktywów organizacji
  • skonsolidowała prawa medialne związku, co pozwoliło rozwinąć poważną współpracę z mediami
  • aktywnie i coraz skuteczniej promuje jeździectwo w społeczeństwie
  • tworzy warunki do podnoszenia rzeczywistej i postrzeganej wartości jeździectwa dla mediów oraz biznesu
  • rozwija programy pozyskiwania dla jeździectwa nowych adeptów, nowych obszarów, nowej energii – m.in. przez program Cała Polska Jeździ Konno
  • opracowuje wielki projekt „parasola dla jeździectwa rekreacyjnego i amatorskiego” – koncepcyjne połączenie systemu szkolenia PZJ i systemu jeździectwa amatorskiego
  • opracowała profesjonalne oferty sponsoringowe, dopasowane do potrzeb marketerów z różnych kategorii, a także różnej skali zaangażowania.

Jako sponsorów JGPWPTS pozyskaliśmy takie tuzy, jak: Totalizator Sportowy (którego pomoc przy jeździeckich imprezach w Polsce oraz wielkie wsparcie wyścigów konnych jest nie do przecenienia), Tauron Polska Energia (wielka firma, angażująca się z klasą w ważne wydarzenia zarówno sportowe, jak i kulturalne), Apart z marką szwajcarskich zegarków Albert Riele oraz firmę Horizontal. Do grona partnerów PZJ dołączyła również firma Andrewex, należąca do wielkiego mecenasa polskiego jeździectwa Andrzeja Opłatka. Jesteśmy wdzięczni naszym sponsorom i partnerom za wsparcie oraz profesjonalną i harmonijną współpracę. Jednocześnie jesteśmy przekonani, że platforma komunikacyjna i świadczenia, jakie zaoferowaliśmy naszym sponsorom, spełniły, a mam nadzieję – nawet przekroczyły ich oczekiwania. Jako związek sportowy dużo nauczyliśmy się od naszych sponsorów – to też jest niebagatelny sukces!
Współpracę z Telewizją Polską również włączamy do puli sukcesów. Liczne transmisje, powtórki, felietony oraz reportaże dotyczące cyklu, emitowane na antenie Telewizji Polskiej od czerwca do sierpnia, sprawiły, że latem nasi najlepsi jeźdźcy byli obecni w domach Polaków. Dobra, profesjonalna współpraca z prawdziwymi profesjonalistami z TVP Sport, TVP 1 i TVP Regionalna okazała się niezwykle owocna. Wyemitowano 50 godzin transmisji, powtórek, programów poświęconych JGPWPTS oraz różnym aspektom jeździectwa i jeździeckiego stylu życia. TVP 1 przedstawiła szerokiej publiczności zawodowych jeźdźców, ich emocje związane z konkurowaniem oraz nierzadko trudne przyjaźnie między nimi, ich rodziny, dzieci, prywatność. Zależało mi na tym, by jeździectwo zaczęło kojarzyć się Polakom z konkretnymi nazwiskami, by wreszcie jedno, może dwa z nich zaistniały w zbiorowej wyobraźni i niosły wśród tłumu falę emocji.

Przypomnę, że w Polsce jazdę konną uprawia ponad 300 tys. osób. To już rzeczywiście sporo, zważywszy że wciąż o tym sporcie mówi się „niszowy”. Właśnie ten trochę fałszywy wizerunek jeździectwa jako sportu elitarnego, niszowego, niejako „dla wybranych” musimy zmienić wszelkimi sposobami. PZJ z oczywistych względów podjął się tego zadania jako pierwszy. Poprzez serię felietonów i reportaży emitowanych w TVP 1 staraliśmy się pokazać, że jeździectwo jest nie tylko wspaniałą dyscypliną sportową, ale również niezwykłą przygodą, wykraczającą poza ramy czystego sportu, otwartą na pasjonatów, biznes oraz świat artystyczny. Jest przestrzenią wielowymiarową, w której sukcesy sportowe czy biznesowe odnoszą utalentowani, pracowici, kreatywni ludzie. Chcieliśmy też pokazać, że jeździectwo jest fantastycznym sposobem na poznanie samego siebie, że może być świetnym uzupełnieniem w wychowaniu wolnych, wrażliwych i odpowiedzialnych młodych ludzi. By jeździectwo kojarzyło się nie tylko z cudownymi końmi, ale przede wszystkim ze wspaniałymi postaciami. Dzięki wspomnianym felietonom na pewno został poczyniony w tym kierunku pierwszy, znaczący krok. Pokazaliśmy również doskonale przygotowane dla kibiców ośrodki jeździeckie, w których można było na żywo śledzić przebieg JGPWPTS. To idealnie wpisuje się w rzeczywistą popularyzację nie tylko narodowego sportu, ale i naszego kraju, w którym jest wiele pięknych miejsc związanych z jeździectwem.

UZNAMY, ŻE DOKONALIŚMY PRZEŁOMU:

  • gdy jeździectwo wróci do mainstreamu medialnego i powszechnego dyskursu społecznego
  • gdy jeździectwo stanie się masowym ruchem społecznym; gdy liczba osób jeżdżących konno przekroczy pół miliona, a liczba koni wierzchowych na 1000 mieszkańców przekroczy 4
  • gdy stworzymy spójny, skuteczny system szkolenia, który wyłowi każdy talent jeździecki
  • gdy na trwałe wprowadzimy zawodników do czołowej pięćdziesiątki rankingu FEI we wszystkich konkurencjach jeździeckich, a nasze sukcesy sportowe w konfrontacji z najlepszymi zawodnikami świata nie będą tylko incydentalne.

Dzięki JGPWPTS jeszcze wyraźniej niż dotychczas zobaczyliśmy, że jeździectwo ma ogromny potencjał komunikacyjny dla biznesu oraz mediów i wszystko wskazuje na to, że tym cyklem weszliśmy na zupełnie inną orbitę polskiego sportu. Jednym z głównych, jeśli mogę tak powiedzieć, zadań JGPWPTS 2014 było podniesienie wartości jeździectwa dla polskiego biznesu i mediów. Teraz jestem pewny, że przed polskim jeździectwem otworzyła się realna szansa na to, aby wreszcie wyjść z zaklętego kręgu, w którym za wszystko, za tę „zabawę w jeździectwo” płacą praktycznie tylko i wyłącznie jeźdźcy, właściciele koni i rodzice, w którym po parkurach przemykają nieznane szerzej Polakom twarze. Nieznane twarze często genialnych przecież jeźdźców! PZJ wprowadza szereg nierzadko trudnych do zaakceptowania przez część środowiska zmian.
Jestem przekonany, że wbrew krytyce, odnosimy już spore sukcesy we wprowadzaniu związku na drogę rzeczywistej współpracy z biznesem i mediami, opartej nie na „marketingu żebraczym”, lecz na zasadzie „wygrany-wygrany”. Jednym z tych sukcesów jest właśnie JGPWPTS, innym fakt, że Światowa Federacja Jeździecka powierzyła nam organizację Mistrzostw Europy we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego 2017.
Chcielibyśmy, aby fakt organizacji mistrzostw Europy stał się dla całego naszego środowiska wielkim konceptem komunikacyjnym, wielkim świętem i wielką narracją, z którą szeroko wyjdziemy do Polaków, „wciągając ich” w jeździectwo i pokazując naturę naszego sportu w całym bogactwie!
Sporym sukcesem jest niewątpliwie prawie siedmiokrotne zwiększenie w tym roku przychodów sponsorskich PZJ.
W roku 2015 odbędzie się II Edycja JGPWP. Poza tym planujemy cykl telewizyjno-sportowy o roboczej nazwie Jeździecka Liga Mistrzów (Polska Liga Jeździecka).

*

Pięćdziesiąt godzin jeździectwa w telewizji w tak krótkim czasie to niewątpliwie wielki sukces naszego cyklu. Oglądalność transmisji z etapu na etap wzrastała, osiągając najwyższy poziom w wielkim finale JGPWPTS w Ciekocinku 17 sierpnia. Warto wspomnieć, że pula nagród w finale to kwota 60 tys. zł, a zwycięzca cyklu otrzymał dodatkowo wspaniały zegarek Albert Riele. Stworzenie tego cyklu jest jednym z elementów wdrażania przyjętej przez Zarząd PZJ w marcu 2013 r. Strategii Rozwoju.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse