Paulina Peckiel
Podstawowym elementem określającym wartość użytkową konia rasy śląskiej, poza sportem jeździeckim, są próby dzielności klaczy i ogierów – zarówno polowe przeprowadzane w terenie, jak i stacjonarne w zakładach treningowych.
Począwszy od sezonu 2012 Komisja Księgi Stadnej koni rasy śląskiej postanowiła wprowadzić pewne zmiany do regulaminów prób dzielności ogierów i klaczy. Zaproponowane zmiany, mające na celu ulepszenie dotychczas obowiązującego regulaminu przeprowadzania stacjonarnej próby dzielności oraz w przypadku ogierów – udoskonalenia stosowanego od czterech lat Indeksu Wartości Użytkowej, zostały zaakceptowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Modyfikacje regulaminu próby dzielności ogierów wynikają z obserwacji poczynionych przez Komisję Księgi Stadnej oraz z kompleksowej analizy wyników przeprowadzonych dotychczas stacjonarnych treningów i prób dzielności ogierów rasy śląskiej w ZT Książ (4 turnusy ogierów w latach 2008-2011).
Wyeliminowany został element oceny prowadzonej przez kierownika ZT pod nazwą „zdrowie i wykorzystanie paszy”, który – co było widoczne już od dłuższego czasu – nie różnicował w wystarczający sposób selekcjonowanej stawki, bowiem ogiery utrzymywane w dobrych, jednolitych warunkach zoohigienicznych jedynie sporadycznie mają problemy zdrowotne. W ogólnym indeksie wartość wagi usuniętej cechy została przeniesiona na – zdaniem Komisji dotychczas niedocenianą – „szybkość w kłusie”; w ogólnym indeksie zwiększono znaczenie tej cechy z 10 do 15% oceny.
Konieczność przemodelowania dotychczasowej skali ocen w próbach szybkości w kłusie, szybkości w stępie oraz wytrzymałości wynikła ze wspomnianej analizy rezultatów osiągniętych przez ogiery podczas prób dzielności w zakładzie treningowym Książ. Stosowane od początku 2012 r. skale zostały dopasowane do maksymalnych i minimalnych czasów uzyskiwanych przez ogiery w ciągu 4 lat prób.
Natomiast nowo wprowadzone prawo Komisji do wycofania ogiera z próby, gdy osiągane przez niego wyniki w poszczególnych elementach próby znacznie odbiegają od rezultatów pozostałych ogierów w stawce, wynika z kilku zaistniałych w badanym okresie sytuacji, jak również ze wspomnianej kompleksowej analizy. Ma to na celu wyeliminowanie ewentualnego błędnego lub nieprecyzyjnego działania indeksu w takich przypadkach, głównie zaniżenia w indeksie średniej wartości danej cechy, a tym samym pogorszenia wyników końcowych całej stawki.
Podobne zmiany, podparte analizą wyników stacjonarnych treningów i prób dzielności klaczy (9 turnusów w latach 2007-2011), zostały wprowadzone w odpowiednim regulaminie dla klaczy. Dodatkowo z programu próby usunięto elementy „tętno i oddechy” oraz „styl ruszania”, jako nieróżnicujące w wystarczający sposób selekcjonowanej stawki, klacze po 60-dniowym treningu są bowiem odpowiednio przyzwyczajone do wysiłku oraz ruszania z ciężarem zaprzęgu.
Wartość punktowa usuniętych cech została przeniesiona na nowo wprowadzoną ocenę obcego powożącego. Test ten ma postać próby na czworoboku o identycznym przebiegu jak ta podczas końcowej próby dzielności i jest przeprowadzany przez osobę niezwiązaną w żaden sposób z zakładem treningowym. Przeprowadzona analiza wyników w poszczególnych elementach próby wykazała również, że średnie ocenianych cech w poszczególnych grupach wiekowych nie różnią się istotnie, brak więc jest uzasadnienia statystycznego dla procentowego obniżania wyniku klaczom starszym, jak to miało miejsce w latach ubiegłych. Natomiast wprowadzenie możliwości wycofania klaczy z próby w przypadku objawów złego samopoczucia jest wyrazem dbałości Komisji Oceny oraz lekarza weterynarii o zdrowie koni zdających próbę dzielności.
Próba ogierów
W dniach 12-13 października odbyła się pierwsza próba ogierów, przeprowadzona zgodnie z nowymi zasadami. Do próby przystąpiły wszystkie ogiery zakwalifikowane do treningu 14 sierpnia. W ocenie kierownika ZT Czesława Koniecznego wyróżniły się trzy z nich: siwy ETER (Basior – Eurella po Domingo xx), własności Jerzego Rudzkiego, starszy, bo 3,5-letni EPILOG (Lokan – Egida po Nomen) z Książa oraz siwy ALGER (Nefryt – Amira po Hutor) Andrzeja Pasternaka. Eter, doceniony przez kierownika ZT maksymalną liczbą punktów za przydatność zaprzęgową, potwierdził swoją wartość pierwszego dnia próby podczas prezentacji na czworoboku, otrzymując 39 pkt na 50 możliwych. Sprawdziły się przemodelowane skale punktów dla wszystkich trzech prób w dystansie. W próbie szybkości w kłusie na dystansie 1 km najlepsze okazały się wspomniane już ogiery Alger i Epilog, otrzymując 8,5 na 10 pkt, natomiast LINER (Burgund – Lina po Port) oraz LIDER (Lotos – Lironia po Lapis) nie zmieściły się w normie czasu. Dyskwalifikacja w tym elemencie próby spowodowała, że oba ogiery nie zostały uwzględnione w wynikach końcowych. W dwukilometrowej próbie wytrzymałości w kłusie do wyłonionej już wcześniej czołówki przebił się kary, wysoko oceniony na płycie (82 pkt) ogier BIEGUN (Szwadron – Berta po Turkus) Sylwii Kitel. Ostatni element, próba szybkości w stępie, został zdominowany przez nowoczesnego w typie, gniadego ogiera LYNCH (Bulwar – Lizbona po Turkus), wyhodowanego przez Szczęsnego Szymańskiego, a przedstawionego przez Krzysztofa Gawędę. Próby tej nie zaliczył ogier BURKAN (Halat – Beretka po Borg), przez co nie został uwzględniony w wynikach końcowych.
Walka o zwycięstwo w próbie rozegrała się między dwoma faworytami, ostatecznie tryumfował Alger z wynikiem 139 pkt indeksowych (zabrakło 1 pkt do oceny wybitnej). Dalsze wyniki również nie zaskoczyły, kolejne miejsca w końcowym rankingu, z oceną bardzo dobrą, zajęły: Epilog (IWU 136 pkt), Biegun (IWU 124 pkt) i Lynch (IWU 121 pkt). Ze stawki 25 ogierów poddanych treningowi próbę zaliczyło 21, poza trzema wymienionymi wcześniej zdyskwalifikowanymi jeden z ogierów nie osiągnął wymaganego minimum punktowego. Bardzo pozytywnie został odebrany przez publiczność powrót do tradycji powtórnej prezentacji ogierów na trójkącie – ogiery w świetnej kondycji wyglądały świeżo, ruszały się energicznie i nie widać było po nich trudów dwudniowej próby.
Sympozjum
Dodatkowym wydarzeniem, które spowodowało, że w tym czasie należało odwiedzić Książ, było sympozjum „Koń śląski”, zorganizowane wspólnie przez Stado Książ, Polski Związek Hodowców Koni oraz Okręgowy Związek Hodowców Koni we Wrocławiu. Muszę przyznać, że jako współorganizatorzy wierzyliśmy oczywiście w potrzebę organizowania takich spotkań, ale frekwencja i zainteresowanie osób związanych ze środowiskiem „ślązaków” przebiły chyba nadzieje wszystkich. Niemała przecież Sala Ułańska była wypełniona do ostatniego miejsca, a niemal wszyscy goście wytrwali do późnych godzin wieczornych, co świadczy, że różnorodna tematyka sympozjum też była trafiona.
Wprowadzeniem był wykład Janusza Lawina, traktujący o historii i teraźniejszości konia śląskiego. Prof. Szczepan Chrzanowski z warszawskiej SGGW przedstawił skrócone wyniki analizy oceny wyników ogierów i klaczy śląskich w ZT w latach 2008-2011. Bardzo ciekawym dodatkiem była prezentacja Piotra Helona, który zebrał najważniejsze wiadomości o koniu śląskim w sporcie zaprzęgowym. Na potwierdzenie tych informacji Stado Książ przygotowało pokaz zaprzęgowy znanej wszystkim mistrzowskiej pary Bartłomiej Kwiatek – śląski ogier Lokan (Largis – Lokana po Glöckner old.). A na dowód, że ogier tej klasy może dzielić swe obowiązki pomiędzy sport i hodowlę, stado pokazało stawkę 5 zasłużonych klaczy matek z tegorocznym potomstwem po og. Lokan. Były to: 10-letnia Bernikla (Nomen – Berenika po Mundial), 9-letnia Regencja (Bank – Reginka po Butanol), 8-letnia Aria (Palant – Ariadna po Jogurt) oraz 5-letnie Narew (Nomen – Nertwa po Evento sch.warm.) i Aronia (Nomen – Arabeska po Luksor).
A wracając do sympozjum… Dalsza część spotkania była poświęcona sprawom weterynaryjnym: dr Zenon Podstawski z Katedry Hodowli Koni Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie opowiedział o przydatności ogierów śląskich do rozrodu na tle innych ras na podstawie wybranych wskaźników oceny jakości nasienia, a dr Andrzej Gniazdowski o przyczynach jałowienia klaczy. Na koniec dr Grzegorz Cholewiński z Laboratorium Badań Markerów Genetycznych u Koni Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przedstawił zasady dziedziczenia maści kasztanowatej – tematu co jakiś czas powracającego wśród hodowców koni śląskich.
Serdeczne podziękowania należą się wszystkim osobom zaangażowanym w organizację zarówno próby, jak i sympozjum. Pocieszający jest fakt, że w czasach ciągłych narzekań na hodowlany (i nie tylko) kryzys nadal można liczyć na zainteresowanie i zaangażowanie miłośników koni śląskich.