Czemu służą MPMK-B

Znaczenie hodowlane wyników uzyskanych przez konie 4- i 5-letnie w Mistrzostwach Polski Młodych Koni w skokach przez przeszkody w latach 2008-2012.

Szczepan Chrzanowski

Wyniki uzyskane w MPMK powinny być wykorzystywane do:

  • oceny efektywności realizowanych programów hodowlanych
  • potwierdzenia wartości użytkowej ogierów zakwalifikowanych do hodowli
  • oceny wartości użytkowej ogierów i klaczy kwalifikowanych do hodowli
  • oceny wartości hodowlanej koni oraz reproduktorów
  • doskonałej promocji marketingowej danej hodowli czy reproduktorów, co wpływa na popyt oraz wysokość cen sprzedaży koni i opłat za stanówkę klaczy.
Łukasz Brzóska na Cito BB, MPMK Gajewniki 2012
Łukasz Brzóska na Cito BB, MPMK Gajewniki 2012 – fot. Małgorzata Sieradzan

Wybór okresu analizowanych prób podyktowany był tym, że od 2008 r. również wyniki koni 5-letnich były ustalane na podstawie oceny stylu skoku. Ta metoda oceny stosowana jest z powodzeniem w wielu krajach. Należy podkreślić, że daje ona dobre wyniki tylko wówczas, gdy subiektywna ocena stylu skoku jest przeprowadzana rzetelnie, bez uwzględniania innych aspektów, nazwijmy to delikatnie, natury niemerytorycznej.

Ocena stanu hodowli

Łącznie w obu grupach wiekowych startowało 456 koni, w tym 80 w wieku 4 i 5 lat. Na podstawie składu rasowego 10 najlepszych koni w roczniku należy podkreślić, że zdecydowanie lepsze wyniki uzyskały konie importowane w porównaniu z krajowymi. Dla oceny uzyskanych wyników warto podać rezultaty startów w konkurencji międzynarodowej. Z ocenianej grupy koni 4- i 5-letnich w Mistrzostwach Świata Młodych Koni w Lanaken w latach 2008-2012 w polskich barwach startowało 30 koni, w tym: 5-letnich 15 (8 importowanych i 7 sp), 6-letnich 11 (7 importowanych i 4 sp) oraz 4 konie 7-letnie – importowane. W konkursach finałowych startowały tylko 3 konie importowane, były to: 5-letni Chacco Fly old. (OS) – 3. miejsce, 6-letni Caius holst. – 12 miejsce oraz 7-letni Pheniks westf. – 20. miejsce. Dla przykładu warto podać, że w tym samym czasie w Lanaken startowało w barwach bułgarskich 14 koni, w tym 3 w finałach, a w węgierskich 47 koni, w tym 7 w finałach.

Tabela 1
Tabela 1

Gorsze wyniki w skokach przez przeszkody koni hodowli polskiej w porównaniu z importowanymi powodują systematyczne zmniejszanie udziału ras polskich w konkursach finałowych MPMK.

W latach 2008-2012 w porównaniu z poprzednim okresem wystąpił ponaddwukrotny procentowy wzrost udziału koni importowanych kosztem wyraźnego zmniejszenia odsetka koni sp i małopolskich. Zmniejszająca się liczebność i słabsze wyniki polskich koni świadczą o małej skuteczności prowadzonej pracy hodowlanej. Potwierdza to analiza składu rasowego ojców startujących koni.

Tabela 2
Tabela 2

Przedstawione dane wskazują jednoznacznie, że postęp w doskonaleniu cech wierzchowych polskich ras odbywa się niemal wyłącznie przez używanie w hodowli reproduktorów importowanych. Należy dodać, że z 4- i 5-latków startujących w MPMK w analizowanym okresie, w MŚMK w Lanaken na 12 koni rasy sp, we wszystkich kategoriach wiekowych, tylko 2 były po ojcach hodowli polskiej.

W hodowli koni rasy sp nadal jest stosowane krzyżowanie wypierające importowanymi rasami półkrwi. Poprzez import koni zarodowych i użytkowych finansujemy rozwój hodowli w innych krajach.

Sprawdzanie wartości użytkowej ogierów zakwalifikowanych do hodowli na podstawie prób w ZT

Jednorazowa ocena ogiera w próbie wstępnej czy stacyjnej nie może być jedynym sprawdzianem wartości użytkowej. Musi ona być powtarzana w późniejszym wieku ze względu na:

  • subiektywność ocen cech użytkowych
  • zróżnicowanie warunków środowiskowych (trening, jeździec itp.)
  • dość małą powtarzalność wyników w kolejnych próbach
  • stopień trudności prób, który musi być dostosowany do dojrzałości psychicznej i somatycznej ogierów.
Tabela 3
Tabela 3

W wielu krajach ogiery, które nie są poddawane kolejnym etapom oceny wartości użytkowej przewidzianych w programach hodowlanych, są sporadycznie wykorzystywane w rozrodzie. Niestety w Polsce powtarzanie prób jest stosowane w bardzo małym zakresie. W latach 2008-2012 spośród ogierów, które uzyskały kwalifikacje wpisu do księgi na podstawie wyników w ZT, w MPMK w skokach przez przeszkody w wieku 4 i 5 lat starowało tylko 28. W porównaniu z liczbą ogierów, które uzyskały kwalifikacje do wpisu do ksiąg na podstawie wyników uzyskanych w teście 100 dniowym w latach 2007-2011, dalszej ocenie w MPMK poddano: importowanych 13 (54,2%), małopolskich 3 (5,8%), sp 9 (23%) i 3 wielkopolskie (18,8%).

W realizowanej polityce hodowlanej są do wyboru dwie strategie postępowania.

  1. Liberalizowanie kryteriów selekcji i kwalifikowanie do hodowli jak najwięcej ogierów i klaczy (postulat nierzadko stawiany przez hodowców).
    W dyskusjach pada następujący argument uzasadniający takie postępowanie, cytuję: „nie można hodowcy zabraniać użycia ogiera niespełniającego kryteriów selekcyjnych, jeżeli uważa on, że wyhoduje po nim mistrza olimpijskiego”.
    Po pierwsze – teoretycznie po każdym ogierze może urodzić się koń wybitny, ale takie prawdopodobieństwo jest praktycznie zerowe. Skutki wcześniejszych takich działań zostały przedstawione w tabelach 1, 2 i 3. Po drugie – dotowanie hodowli koni w kraju jest warunkowane realizacją zapisów programów hodowlanych zatwierdzanych przez Ministerstwo Rolnictwa.
  2. Prowadzenie rzetelnej, wieloetapowej oceny wartości użytkowej ogierów i klaczy. Niestety, ze względu na niską odziedziczalność cech skokowych i ujeżdżeniowych, wiele koni bardzo dobrych użytkowo daje mierne potomstwo. Kolejnym etapem musi być selekcja na podstawie wartości hodowlanej oszacowanej z wykorzystaniem różnych źródeł informacji o przydatności użytkowej. Takie modele selekcji są stosowane w Belgii, Francji, Holandii, Niemczech i innych krajach.

W Polsce ocena wartości hodowlanej jest prowadzona jedynie na podstawie wyników testu 100-dniowego. W najbliższym czasie PZHK planuje włączenie do indeksu wartości hodowlanej wyników klaczy w stacjonarnych i polowych próbach dzielności, a w kolejnym etapie w sporcie jeździeckim.

Ocena wartości użytkowej ogierów kwalifikowanych do hodowli

Na podstawie wyników koni 4- i 5-letnich startujących w MPMK w skokach przez przeszkody w latach 2008-2012 do ksiąg wpisano 26 ogierów importowanych i 10 sp. W tej liczbie aż 16 (11 importowanych i 5 sp) uzyskało licencję na podstawie startów tylko w wieku 4 lat. Czy jednorazowy start w MPMK w wieku 4 lat jest wystarczającym sprawdzianem wartości użytkowej ogiera? Moim zadaniem nie. Twierdzę tak m.in. na podstawie porównania startów 80 koni w wieku 4 i 5 lat. Konie 4-letnie uzyskiwały zdecydowanie lepsze wyniki oceny stylu skoku w porównaniu z 5-letnimi, gdyż:

  • aż 30 4-latków w konkursie półfinałowym i finałowym uzyskało ocenę 7,8 pkt i więcej; koni 5-letnich z oceną 7,8 pkt i więcej w trzech przejazdach było tylko 10
  • średnia na jeden przejazd dla 4-latków wynosiła 7,3 pkt, a dla 5-latków tylko 6,5 pkt; różnice między średnimi były statystycznie istotne
  • współczynnik korelacji ocen w wieku 4 i 5 lat wynosił 0,25, co świadczy o małej współzależności między tymi wynikami.
Tabela 4
Tabela 4

W podsumowaniu należy stwierdzić, że mała współzależność między wynikami w wieku 4 i 5 lat oraz subiektywność ocen wskazuje, że licencja powinna być przyznawana tylko ogierom, które uzyskają dobre wyniki w kilku startach. Takie kryteria selekcji stosuje się m.in. we Francji, gdzie ogier, aby uzyskać licencję, łącznie w konkursach eliminacyjnych i finale, musi mieć kilkanaście startów z dobrymi wynikami.

W latach 2008-2012 spośród ogierów importowanych przechodzących trening 100-dniowy tylko 34,7% uzyskało wyniki kwalifikujące je do hodowli. Spowodowało to, że dużym zainteresowaniem właścicieli takich ogierów zaczęły się cieszyć alternatywne próby dzielności. Tylko w 2010 r. na podstawie wyników uzyskanych w MPMK do ksiąg wpisano 18 ogierów ras zagranicznych. W celu wyrównania wymagań kwalifikacyjnych po ZT i MPMK od 2011 r. zwiększono minimalne liczby punktów, jakie ogiery muszą uzyskać w mistrzostwach w skokach przez przeszkody i ujeżdżeniu. Spowodowało to wyraźne niezadowolenie właścicieli, których ogiery nie uzyskały licencji.

Należy postawić sobie pytanie, co jest przyczyną tak dużej presji właścicieli młodych ogierów, aby za wszelką cenę uznawać je za zarodowe. Na pewno nie jest to użytkowanie ich w rozrodzie. Po 33,5% ogierów, które uzyskały licencję w latach 2008-2011, nie opisano żadnego źrebaka, a po dalszych 9,1% opisano jednego. Nie da się tego wytłumaczyć kryzysem w hodowli. Po prostu część osób uważa, że posiadanie gorącokrwistego ogiera uznanego jest swoistą nobilitacją. Czy nie większą nobilitacją będzie to, że potomstwo po reproduktorze będzie startowało np. w MŚMK w Lanaken lub konkursach międzynarodowych? Odpowiedź jest prosta – nie, bo to za trudne i wymaga wielu lat mozolnej pracy. My chcemy sukcesu szybko – nieistotne, że jest on pozorny.

Kolejne niezadowolenie wywołało to, że styl skoku w 2011 i 2012 r. oceniało 2 sędziów zagranicznych i jeden krajowy. Podstawowym celem tego było zminimalizowanie, jak stwierdziłem na wstępie, wpływu „czynników niemerytorycznych” na wyniki oceny. Oburzenie wywoływało to, że konie, które w konkursach kwalifikacyjnych musiały uzyskać noty 7,8 pkt lub więcej, w konkursach finałowych były punktowane niżej. Naturalne, że od koni w wieku 4 i 5 lat nie można żądać 100% powtarzalności dobrych przejazdów. Dodatkowe czynniki to zmiana miejsca startów, publiczność itp. Takie zróżnicowanie ocen w kwalifikacjach i finale występowało również w latach 2008-2010, kiedy noty wystawiał jeden sędzia zagraniczny i dwóch krajowych.

Z analizy danych zawartych w tabeli 4. wynika, że najgorsze oceny uzyskały konie w 2011 r. Według zgodnej oceny wielu fachowców spowodowane to było głównie nieodpowiednim podłożem, na którym rozgrywano konkursy. Noty wystawiane w latach 2008-2010 i w roku 2012 są porównywalne.

Zdecydowanie mniejszy odsetek not 7,8 pkt i więcej koni hodowli polskiej, w porównaniu z importowanymi, wskazuje jednoznacznie, że w całym analizowanym okresie oceny stylu skoków koni polskich w konkursach kwalifikacyjnych były zawyżane.

Styl skoku konia jest oceniany subiektywnie w danym miejscu, danym czasie przez określonego sędziego i wystawiona dla danego konia ocena nie może podlegać dyskusji. Ten sam koń oceniany przez tego samego sędziego na innym parkurze może dostać inną notę. Natomiast można i należy przeprowadzać coroczne analizy sędziowania na podstawie zgodności ocen wystawianych przez poszczególnych sędziów dla tego samego konia oraz porównania not wystawianych w konkursach eliminacyjnych i finałowych. Sędziowie zawyżający czy zaniżający noty nie powinni oceniać konkursów na styl skoku konia.

Przedstawione w artykule dane wskazują, że do uzyskania postępu hodowlanego, poza importem materiału zarodowego, konieczne są:

  1. Wysoki poziom kultury hodowlanej. Pod tym określeniem należy rozumieć wiedzę fachową i chęć jej ciągłego doskonalenia, umiejętność obserwacji koni, analizy i wyciągania wniosków itd. Na podstawie zachowania i wypowiedzi znanych hodowców, trenerów i jeźdźców w czasie finałów MPMK w 2012 r. w Gajewnikach, z przykrością stwierdzam, że od poziomu kultury hodowlanej reprezentowanej przez hodowców belgijskich, francuskich, holenderskich, niemieckich itp. dzieli nas ogromna przepaść.
  2. Profesjonalizm kadry inżynieryjno-technicznej, trenerskiej i jeździeckiej oraz poziom etyki zawodowej. Hodowli koni, podobnie jak innych gatunków zwierząt gospodarskich, nie da się efektywnie prowadzić bez rzetelnej wiedzy inżynierskiej. Jaki jest stan, świadczą przedstawione powyżej dane.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse