Buchalteria pod lupą

Paulina Peckiel

Numery „Hodowcy i Jeźdźca” z wiosny 2014 i lata 2015 r. zawierały pulę informacji o działaniach Polskiego Związku Hodowców Koni – o finansach oraz rozdysponowaniu corocznego budżetu Związku, współzależnościach między PZHK a związkami okręgowymi, wydarzeniach i planach na przyszłe lata. Nie podejrzewałam, iż niechcący, za sprawą sporego zainteresowania czytelników, powstanie z tego seria.

Odpowiadając więc na tę potrzebę, znów podsuwam nieco szczegółów, odsyłając jednak czytelników do merytoryki opisanej w poprzednich „odcinkach”, aby nie powtarzać się niepotrzebnie.

Ocena wartości użytkowej

Podobnie do lat ubiegłych mamy do czynienia z malejącą liczbą klaczy zgłaszanych do stacjonarnego treningu w ZT. Mimo optymistycznych planów naszego Prezydium, dopuszczających przyjęcie podczas 12 naborów i dofinansowanie treningu 220 klaczy, z tej pomocy skorzystała relatywnie niewielka grupa właścicieli. Treningowi poddano zaledwie 136 klaczy, przy czym dwa nabory byliśmy zmuszeni odwołać ze względu na niewielkie zainteresowanie hodowców. Wysoki poziom zainteresowania treningiem zaprzęgowym się nie zmienił, jednak otwarcie zakładów o tym profilu użytkowości w Klikowej oraz Bogusławicach odebrało nieco klientów Stadu Ogierów Książ, dotychczasowemu monopoliście w tej dziedzinie. Należy jednak pamiętać, że treningi w Bogusławicach i w Klikowej są prowadzone wspólnie dla koni rasy śląskiej i pozostałych ras szlachetnych: małopolskiej, wielkopolskiej i polskiego konia szlachetnego półkrwi. Również skromna, a wręcz śladowa (6 szt.) była liczba ogierów zakwalifikowanych do ubiegłorocznego treningu wierzchowego w ZT Bielice. Jest to jedna z przyczyn wieloletniej już dyskusji nad koniecznością wprowadzenia polowej próby dzielności dla ogierów ras szlachetnych. Jeżeli komisje ksiąg stadnych koni ras szlachetnych uzgodnią w tym roku wspólny projekt takiej próby, od 2017 zastąpi ona trening stacjonarny. Inaczej przedstawia się natomiast kwestia treningu zaprzęgowego ogierów, który w 2015 r. zgromadził 24 ogiery śląskie i 3 ogiery ras m, wlkp i sp. W dalszym ciągu PZHK dofinansowuje 70% kosztów wszystkich wymienionych treningów, zarówno w przypadku ogierów, jak i klaczy, których właściciele zdeklarują chęć ich wpisu do polskich ksiąg stadnych. Znaczącą zmianą jest fakt, iż z tego dofinansowania mogą obecnie skorzystać jedynie właściciele koni, którzy zgodnie z zapisami Rozporządzenia Komisji (UE) nr 702/2014 z dnia 25 czerwca 2014 r. prowadzą mikro-, małe lub średnie przedsiębiorstwa zajmujące się praktycznie hodowlą.

W przypadku treningu w ZT kontynuowaliśmy nagradzanie zwycięskich klaczy, które właściciele skutecznie wdrożyli do hodowli (zdobywczynie trzech pierwszych miejsc po urodzeniu źrebięcia ??? z przedstawionym świadectwem pokrycia / unasiennienia). W ramach funduszu hodowlanego PZHK zrefundowaliśmy Okręgowym/Wojewódzkim Związkom Hodowców Koni nagrody dla 1123 premiowanych źrebiąt w łącznej kwocie 133 tys. złotych. Skorzystali z tych środków głównie właściciele koni zimnokrwistych (57 tys. zł) oraz szlachetnych (50,5 tys. zł dla ras m, wlkp i sp oraz 19,5 tys. zł dla rasy śląskiej). Okręgi z największą liczba nagrodzonych koni to: Poznań (19,75 tys. zł), Lublin (15 tys. zł), Kraków (13,5 tys. zł), Bydgoszcz (11,75 tys. zł) i Katowice (11 tys. zł). Podobnie do lat ubiegłych zarezerwowaliśmy w budżecie PZHK dodatkowa pulę środków na ocenę wartości użytkowej w polowych próbach dzielności. Jak to działa? Otóż OZHK/WZHK mogły wedle własnego uznania premiować w ramach własnych funduszy najlepsze konie w określonych rodzajach polowych prób użytkowości, a w przypadku wypłacenia premii według określonych zasad okręgowe związki otrzymywały z PZHK dodatkowe pieniądze na ocenę wartości użytkowej wg następującego klucza: 1 zł wydany z funduszu OZHK/WZHK to dodatkowe 2 zł z PZHK na ocenę wartości użytkowej. Ostatecznie na ten rodzaj premiowania zostało wydatkowane z budżetu PZHK 144 tys. zł. Skorzystali w tym przypadku głównie hodowcy z Krakowa (przekazano związkowi 32,8 tys. zł), Lublina (26,6 tys. zł), Poznania (20 tys. zł), Rzeszowa (17,2 tys. zł) oraz Kielc (13,9 tys. zł). W ujęciu rasowym byli to właściciele koni: huculskich (81 tys. zł), szlachetnych 33,6 tys. zł), zimnokrwistych (26,6 tys. zł) i koników polskich (3,2 tys. zł).

Badania DNA

Wszystkich działań i sposobów przekazywania środków finansowych okręgowym związkom i hodowcom/właścicielom koni nie dam rady tutaj opisać, ale na uwagę zasługuje jeszcze możliwość sfinansowania ze środków PZHK kosztów badań DNA klaczy lub ogiera wpisywanych do polskich ksiąg stadnych. Ta opcja znana jest już chyba każdemu hodowcy. Ale czy pamiętają Państwo o akcji badania DNA ogierom starszym, uczestniczącym już od lat w hodowli, które dotąd miały zbadane jedynie grupy krwi? Ogiery te pozostawiały kolejne roczniki potomstwa, które przy wpisie do księgi musiały mieć wykonywane podwójne badanie: zarówno grup krwi, jak i DNA. A przecież hodowcy łatwiej pobrać kępkę 20–30 włosów z cebulkami niż wzywać lekarza weterynarii do pobrania krwi! Stąd idea przeznaczenia środków finansowych na badanie takich czynnych jeszcze w hodowli starszych ogierów. Akcja ta prowadzona była już drugi rok z rzędu, a w 2015 r. na jej dokończenie przeznaczono ponad 128 tys. zł. Na tym jednak nie koniec. Rozpoczęliśmy bowiem podobne przedsięwzięcie w odniesieniu do starszych klaczy nadal czynnych w rozrodzie, o czym wspominałam w ubiegłorocznym artykule. W 2015 r. rozpoczęto badania DNA klaczy ras huculskiej i konik polski, wydatkując na ten cel niemal 17 tys. zł. Akcję oczywiście kontynuujemy w roku bieżącym, po zbadaniu koniczek i hucułek zlecimy laboratoriom prowadzenie badań klaczy ras szlachetnych. Warto jeszcze zaznaczyć, że ci z Państwa, którzy dochowają się potomstwa od klaczy wpisanych po 1 stycznia 2007 r., mogą w celu potwierdzenia pochodzenia pobrać od źrebięcia jedynie włosy – zarówno ojciec, jak i matka powinny mieć już zbadane markery DNA. To oczywiście ogólna zasada, od której mogą zdarzyć się wyjątki, warto więc w przypadku wątpliwości skontaktować się ze swoim OZHK/WZHK i poprosić pracownika o sprawdzenie w centralnym rejestrze, czy rodzice mają zbadane DNA czy jedynie grupy krwi. Tradycyjne badanie klaczy i ogierów na pochodzenie w 2015 r. pochłonęło z budżetu PZHK 394 tys. zł, w tym 253,12 tys. zł w przypadku koni zimnokrwistych oraz 133,6 tys. zł dla ras szlachetnych.

Tutaj przypomnienie ważnej dla hodowców informacji: z dniem 30 listopada 2015 r. Laboratorium Badania Grup Krwi w Chorzelowie zakończyło swą działalność. Od 1 grudnia 2015 r. materiał biologiczny do badań pochodzenia (krew, włosy) należy kierować na adres Działu Genomiki i Biologii Molekularnej Zwierząt Instytutu Zootechniki PIB w Balicach (Laboratorium Genetyki Molekularnej).

I coś jeszcze

W działania na rzecz rozwoju przemysłu konnego wpisujemy się, organizując kolejne edycje aukcji polskich koni wierzchowych – dwie ostatnie podczas Cavaliady w Poznaniu. Działając wspólnie z Agencją Nieruchomości Rolnych, Międzynarodowymi Targami Poznańskimi oraz firmą Polturf Barbara Mazur, podejmujemy próby przekonania polskich jeźdźców, a właściwie szerokiego grona miłośników sportu jeździeckiego, do inwestycji w polski „produkt”. W tym celu powstała m.in. witryna www.terazpolskiekonie.pl. Nie jest to zresztą jedyna strona internetowa, która zaistniała z inicjatywy PZHK, kolejnymi są bowiem www.rynekpolskichkoni.pl (serwis sprzedażowy) i www.koninapoznajtensmak.pl. Temat, jak wszyscy wiemy, budzi spore emocje, jednak witryna ma za zadanie wspierać działania promocyjne finansowane z Funduszu Promocji Mięsa Końskiego, m.in. poprzez propagowanie idei zdrowego żywienia w oparciu o ten ciągle mało rozpoznawalny gatunek mięsa.

W akcję promocji polskich koni wpisał się również cykl nagród specjalnych prezesa PZHK dla zawodnika dosiadającego najlepszego konia polskiej hodowli w wybranych imprezach sportowych. W 2015 r. były to m.in. CSIO5* w Sopocie, CSI4* w Poznaniu, CCI3* w Strzegomiu oraz CAI2* w Bogusławicach.

Jak pisałam już w ubiegłorocznym numerze HiJ, w maju 2015 r. zorganizowaliśmy kolejne z serii szkoleń poświęconych systemowi oceny liniowej, który wkrótce ma wzbogacić, a w przyszłości może i całkowicie zastąpić stosowaną obecnie ocenę bonitacyjną koni wpisywanych do ksiąg stadnych. W SK Racot o szczegółach metody od lat stosowanej z powodzeniem przez księgę stadną KWPN opowiadał Arie Hamoen – wieloletni przewodniczący Komisji Oceny Ogierów w Holandii. Niedługo później w SK Nowe Jankowice przeprowadziliśmy cieszące się wielkim zainteresowaniem szkolenie dla inspektorów OZHK/WZHK oraz hodowców i właścicieli koni, tym razem z oceny eksterieru oraz ruchu koni zimnokrwistych. Członkom związków sfederowanych w PZHK, którzy opłacili składkę członkowską za 2014 lub 2015 r., zaoferowaliśmy 50-procentową zniżkę kosztów uczestnictwa w obu szkoleniach. Maj był dla nas gorącym miesiącem, musieliśmy bowiem zmierzyć się z logistyką organizacji XXVII już Krajowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych – zarówno części wystawowej, jak i pokazowej. W Poznaniu zjawiło się m.in. 56 koni reprezentujących 8 ksiąg stadnych, które poza tradycyjną oceną eksterieru i ruchu zostały poddane również ocenie użytkowości (zaprzęgowej, wierzchowej lub w skokach luzem).

Ubiegłoroczne Mistrzostwa Polski Młodych Koni w skokach przez przeszkody miały rekordową pulę nagród – organizatorom udało się ustanowić ją na poziomie blisko 100 tys. zł. Równocześnie w Drzonkowie rozegrane zostało pod patronatem i o nagrodę Polskiego Związku Hodowców Koni Grand Prix Ogierów z premią pieniężną w wysokości ponad 20 tys. zł oraz Ogólnopolski Czempionat Hodowlany polskiego konia szlachetnego (sp) w skokach luzem.

Mniejsze i większe niepowodzenia

Nie wszystko jednak udaje się zorganizować w taki sposób, jakbyśmy sobie tego życzyli. Przykładem mogą być niektóre plany związane z organizacją MPMK. Od kilku lat zamierzeniem PZHK była organizacja tej imprezy we wszystkich dyscyplinach jeździeckich w jednym miejscu, wzorem niemieckiego Bundeschampionatu. Jednak w polskich warunkach nie ma jeszcze tak doświadczonego organizatora, który logistycznie podołałby trudowi organizacji tych zawodów w 4 najważniejszych dyscyplinach. Nie zniechęcamy się jednak, wierząc, że w końcu się uda.

Ze względu na niewielką liczbę zgłoszonych koni odwołane zostały trzy duże imprezy: Ogólnopolski Czempionat Hodowlany i Użytkowy Kuców zaplanowany na wrzesień w LKJ Stragona Strzegom, Ogólnopolski Czempionat Porównawczy koni ras szlachetnych w skokach luzem planowany w Drzonkowie przy MPMK w skokach, a także jesienny Ogólnopolski Czempionat Ogierów Ras Zimnokrwistych w Kętrzynie.

Reprezentując interesy hodowców koni i działając na rzecz ochrony praw członków zrzeszonych w PZHK, wystąpiliśmy do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z apelem podpisanym przez ponad 6 tys. naszych członków o objęcie koni systemem płatności bezpośrednich w Polsce w latach 2014–2020. Niestety, jak dotychczas bez sukcesu.

Mimo kilkuletnich starań o rozszerzenie słownika maści stosowanych w Polsce w procesie identyfikacji pogłowia koniowatych oraz przeprowadzenia szeregu szkoleń w tym zakresie okazało się, że polska hodowla nie jest jeszcze gotowa na wprowadzenie maści srebrnogniadej, krytotobiano, cremello czy burej. Nie poddajemy się jednak, wzmożony obrót końmi wymusza zmiany w stosowanych przez nas zasadach, które kiedyś będą musiały być zaakceptowane. Zarząd PZHK przekazał powyższą kwestię do zaopiniowania przez poszczególne Komisje Ksiąg Stadnych i Radę Hodowlaną.

Duże wydarzenia

Zadaniem, które pochłonęło sporo wysiłku, było dostosowanie polskich przepisów do wprowadzonego rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2015/262 z dnia 17 lutego 2015 r. dotyczącego metod identyfikacji koniowatych. Sprawę dodatkowo skomplikował fakt, iż pierwsze postępowanie przetargowe na druk nowego wzoru „Paszportu koniowatego” zostało unieważnione. Kolejny konkurs wygrała jednak Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. z siedzibą w Warszawie i to ona dostarczyła niemal 100-tysięczny nakład dokumentu identyfikacyjnego. Wydawany od 1 stycznia 2016 r. paszport ma numer seryjny na każdej numerowanej stronie, na pierwszej stronie kod kreskowy z numerem seryjnym oraz papier zabezpieczony chemicznie przed próbami zmian zapisów dokonanych w dokumencie (znak wodny i włókna zabezpieczające). Paszporty wydane w poprzednich latach są nadal ważne i nie muszą być wymienione. Zmiana przepisów spowodowała pod koniec 2015 roku wzmożony napływ do OZHK/WZHK wniosków o rejestrację źrebiąt, a to z kolei zaowocowało kilkoma niezwykle pracowitymi miesiącami dla każdego niemal inspektora okręgowego związku.

Najważniejsze, najbardziej emocjonujące dla nas wydarzenie 2015 r.? Z pewnością zorganizowanie całorocznych obchodów jubileuszu 120-lecia PZHK, zwieńczonych atrakcyjnym programem podczas poznańskiej Cavaliady. Były to: spektakl 120 lat biało-czerwonych koni, czyli historia naszego kraju spleciona z obecnością nieparzystokopytnych przyjaciół, aukcja polskich koni wierzchowych, Akademii Hodowcy i Jeźdźca, pokazy w Pawilonie Polskiej Hodowli, ekspozycja zabytkowych ekwipaży, wystawa wielkoformatowych zdjęć poświęconych historii PZHK, a wszystko zakończone uroczystą galą dla 300 gości! Wiele satysfakcji oraz przyjemności sprawiły nam przekazane przy tej okazji dowody przyjaźni, słowa uznania, gratulacje czy adresy okolicznościowe, za które jeszcze raz serdecznie dziękujemy.

Promocję polskich koni doceniamy również w historycznej już niemal odsłonie. Niespełna kilka tygodni temu, podczas warszawskiej edycji Cavaliady 2016, uczestniczyliśmy w uroczystym spotkaniu poświęconym polskim olimpijczykom. Przedstawiciele MRiRW, ANR, MTP, PZJ i PZHK złożyli gratulacje i słowa uznania naszym wybitnym jeźdźcom, którzy startowali na koniach polskiej hodowli – Janowi Kowalczykowi, Marianowi Kozickiemu, Wiesławowi Hartmanowi i Januszowi Bobikowi oraz nieobecnym w Poznaniu Bogusławowi Jareckiemu i Pawłowi Spisakowi.

Co w biurze piszczy?

Nie sposób w krótkim tekście opisać całej działalności biura Polskiego Związku Hodowców Koni, jak również przyszłościowych decyzji podejmowanych przez Prezydium i Zarząd PZHK. Kontynuujemy przecież organizację corocznych Mistrzostw Polski Młodych Koni w 5 dyscyplinach jeździeckich, które są najważniejszymi zawodami porównawczymi dla wyselekcjonowanych młodych koni w danym roczniku. Podobnie jak od lat dzieje się w krajach zachodniej Europy, coraz więcej ogierów uczestniczy w tych zawodach i dzięki temu zdobywa wpis do księgi stadnej.

Podobnie do poprzednich sezonów sponsorujemy starty kilku zawodników startujących końmi polskiej hodowli, cieszy nas więc niezmiernie, gdy odnoszą sukcesy. Jeden z nich – Bartłomiej Kwiatek – wygrał dubletem pierwsze Mistrzostwa Świata Młodych Koni w powożeniu zaprzęgami (Mezohegyes, Węgry) w kategorii koni 6-letnich (og. Bazyli śl, kl. Frezja śl)! To wspaniały wynik, który pokazuje, że konie hodowane w Polsce należą do czołówki światowej. Z kolei Paweł Spisak uparcie walczył o punkty rankingowe i prawo startu na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro (5–21 sierpnia) i choć szczęście nie do końca dopisało, to jest obecnie pierwszym zawodnikiem na liście rezerwowej, więc trzymamy kciuki!

W pierwszych dniach stycznia 2016 r. udostępniliśmy miłośnikom naszej najcięższej rasy szlachetnej bezpłatną wersję elektronicznej, długo oczekiwanej Księgi Stadnej Koni Rasy Śląskiej (Tom VIII, część 1). Objętość imponująca, bowiem zawiera informacje o 436 ogierach oraz uzupełnienie karier stadnych z lat 1999–2014 ogierów zamieszczonych w poprzednich tomach Ksl.

Niezmiennie współpracujemy z Instytutem Zootechniki w Balicach nad zasadami Programów ochrony zasobów genetycznych, z Instytutem Genetyki i Hodowli Zwierząt w Jastrzębcu (PAN) nad szacowaniem wartości hodowlanej klaczy i ogierów ras szlachetnych, ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego nad uzupełnianiem bazy danych wyników sportowych, z zagranicznymi organizacjami i związkami/księgami rasowymi czy z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi nad opiniowaniem nowelizowanych przepisów prawa.

Mniej spektakularne, ale wymagające najwięcej pracy są codzienne zadania biura. W 2015 r. przeszkoliliśmy kolejną grupę lekarzy weterynarii w zakresie identyfikacji i korzystania z zasobów Centralnej Bazy Danych Koniowatych, kontynuowaliśmy prace nad wprowadzeniem rozszerzonej systematyki maści identyfikowanych w Polsce koni, zidentyfikowaliśmy rodowody i zarejestrowaliśmy niemal 2500 koni zagranicznych, zorganizowaliśmy logistycznie stacjonarne próby dzielności dla 170 klaczy i ogierów w pięciu zakładach treningowych, prowadziliśmy prace nad aktualizacją Programów hodowli koni poszczególnych ras, opracowywaliśmy zmiany w regulaminach czempionatów rasowych czy Mistrzostw Polski Młodych Koni. Tworzyliśmy kolejne numery naszego kwartalnika oraz publikowaliśmy niusy na naszych stronach internetowych.

Nasz Centralny Rejestr Koniowatych jest coraz ciekawszym i coraz bardziej cenionym narzędziem. Wykonujemy szereg sprawozdań rocznych, kwartalnych i okresowych z wykorzystaniem danych gromadzonych w bazie, zarówno na potrzeby PZHK i OZHK, jak i MRiRW, GUS, uczelni i instytutów związanych z hodowlą koni. Administrujemy i utrzymujemy w ruchu serwery baz danych, które od 2004 r. zgromadziły dane blisko 1,2 miliona koni. Z tych informacji coraz częściej korzystają organy administracji państwowej: policja, sądy, urzędy skarbowe, NIK.

Plany na ten rok?

Duży projekt to rozbudowa serwisu internetowego z bazą rodowodową i użytkową koni. Docelowo ma to być serwis prosty i intuicyjny, zarówno dla młodej, jak i starszej osoby, dostępny zarówno z poziomu przeglądarki komputerowej, jak i prawidłowo działający na przeglądarkach mobilnych. Z możliwością wyszukiwania koni według różnych parametrów, filtrowania i sortowania wyników wyszukiwania. Karta danego konia będzie zawierać podstawowe dane (nazwa, płeć, nr wpisu do księgi, nr paszportu, numer czipa, data urodzenia, rasa, maść, ojciec, matka, ojciec matki). Dla osób z opłaconą składką członkowską Związku lub opłaconym abonamentem za korzystanie z serwisu karta zostanie rozszerzona o pełny, 3- lub 4-pokoleniowy rodowód, potomstwo danego konia, nazwę hodowcy i właściciela, dane dotyczące oceny koni, przeprowadzonych prób, wyniki zawodów. Do tego możliwość zamieszczania zdjęcia lub filmu danego konia, wydrukowania danych konia, statystka konia: ogólna liczba potomstwa, w tym liczba synów i córek wpisanych do ksiąg, ile potomstwa brało udział w ZT klaczy, ile w MPMK. A w przyszłości możliwość dodania do profilu osoby zalogowanej/członka – swoich danych kontaktowych i zgłoszenia konia do opisu. Sporo założeń, więc potrzeba cierpliwości…

Miłośników koni szlachetnych ucieszy zapewne fakt, iż w styczniu 2015 r. została zakupiona licencja na wydanie wyjątkowej książki traktującej o ocenie eksterieru, chodów oraz skoków luzem, stanowiącej swoisty elementarz dla hodowców koni w Holandii. Co ciekawe i wartościowe, do książki dołączony jest zestaw krótkich filmów, na których pokazane są zarówno konie bardzo dobre, jak i te gorsze, a szczegóły oceny wytłumaczone są w przystępny sposób. Książka została już przetłumaczona na język polski, obecnie trwają prace nad jej korektą merytoryczną i stylistyczną.

Polskie konie rasy huculskiej chcemy zaprezentować podczas kolejnej edycji Międzynarodowego Czempionatu Konia Huculskiego, organizowanego pod szyldem Hucul International Federation. Niestety jeszcze nie wiadomo, czy ze względu na wysokie koszty organizacji pierwotnie planowane termin i lokalizacja (węgierska stadnina Babolna, przełom sierpnia i września) nie ulegną zmianie. Liczymy jednak, iż również tym razem hodowcy nas nie zawiodą i będziemy mogli zaprezentować poza granicami potęgę polskiej hodowli koni huculskich. Natomiast w czerwcu po raz pierwszy w Polsce będziemy gościć Międzynarodowy Czempionat Koni Ardeńskich (SO Kętrzyn). W czempionacie wezmą udział klacze dwu- i trzyletnie, ogiery dwuletnie oraz trzyletnie i starsze z 5 krajów – Francji, Belgii, Luksemburga, Szwecji oraz Polski, więc wyzwanie nie lada. Patronatem objęliśmy również Międzynarodową Konferencję „Wykorzystanie konika polskiego w ochronie przyrody”, która odbędzie się latem w Białowieży.

Ale wydarzeniem, które w 2016 r. zapewne zaważy na polityce hodowlanej oraz dalszych losach PZHK, będą z pewnością zbliżające się wybory nowego prezesa. Życzę więc tym z Państwa, którzy będą delegatami na majowy Walny Zjazd Polskiego Związku Hodowców Koni, przemyślanych i trafnych decyzji, a nowo wybranej władzy – kadencji pełnej działań, które umocnią pozycję polskiej hodowli i pomogą hodowcom pożegnać dotychczasowy kryzys.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse