Janusz Lawin
Już po raz dziesiąty hodowcy, właściciele i miłośnicy koni rasy śląskiej spotkali się w Książu. Okazją ku temu był jubileuszowy X czempionat młodzieży koni tej rasy. Trzeba przyznać, że stawki młodych koni w poszczególnych grupach wiekowych były bardzo dobre i wyrównane. Na wysokości zadania stanęło też Stado Ogierów w Książu, które we właściwy sposób przygotowało obiekt na przyjęcie gości.
Tradycyjnie już rywalizację rozpoczęły roczne ogierki. Do Książa przyjechało ich w tym roku siedem. Komisja wystawiała oceny za pięć cech: typ, pokrój, stęp, kłus oraz kondycję, pielęgnację i przygotowanie do pokazu, w skali od 1 do 10 pkt, czyli maksymalna liczba punktów, jaką mógł uzyskać oceniany koń, wynosiła 50. Bardzo ważna jest forma podawania wyników publiczności i zainteresowanym hodowcom. Otóż komisja oprócz ocen przedstawia też krótki komentarz do nich. Na wielu wystawach każdy z członków komisji podaje swoją ocenę, a suma punktów od wszystkich sędziów dzielona jest przez liczbę oceniających, co daje wynik końcowy. Nie zawsze jednak możliwy jest obiektywny komentarz, jeśli różnice u poszczególnych sędziów dochodzą do 2 punktów. Na czempionatach i wystawach koni rasy śląskiej od dwóch lat stosuje się ten sposób oceny.
W tej grupie zwyciężył i jednocześnie zdobył tytuł czempiona kary ogierek LUBY (Derkos – Łupawa / Palant), hod. Magdy Kapicy z woj. opolskiego, wł. Jacka Bakałarza z Wielkopolski, uzyskując 45,5 pkt. Bardzo urodziwy, a jednocześnie dostatecznie męski, ma poprawna linię grzbietu i dobrze skątowane kończyny. Warto zaznaczyć, że wszystkie cechy można było łatwo ocenić dzięki wzorowej prezentacji, gdzie pokazał się bardzo rozluźniony, doskonale współpracując z prezenterem. Niewiele ustępował mu ciemnogniady DRAGON (Pirat – Damara / Nefryt), hod. i wł. Jarosława Białkowskiego z woj. lubuskiego. To ogierek w starym typie konia śląskiego, o dobrej kościstości, przy czym szczególnie podobał się w kłusie, komisja doceniła doskonały takt tego chodu. Dragon zdobył tytuł wiceczempiona.
Trzynaście klaczek obejrzeliśmy w grupie roczniaków. Warto zaznaczyć, że przyjechały aż z pięciu województw. Najlepsza była siwa LUBA (Lexus – Luna / Santiago), hod. i wł. Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Brzezina w woj. opolskim. Luba reprezentuje mocny typ konia śląskiego o szerokiej klatce piersiowej. Jej stęp był energiczny i bardzo obszerny – ślady zadnich kopyt o trzy długości przekroczyły ślady przodu. Klacz była wzorowo przygotowana do pokazu, a jej kłus imponował obszernością i wyraźną fazą zawieszenia w powietrzu. Drugie miejsce z tą samą liczbą punktów – 46 – uzyskała gniada ALVA (Lexus – Arletta / Domino), hod. i wł. Olgi Kaczmarczyk z woj. opolskiego. O lepszym miejscu Lubej zadecydowała ocena za typ – u Lubej było to 9,5 pkt, u Alvy 9. Alva to klaczka w pożądanym typie konia śląskiego, bardzo żeńska. Jej budowa kłody była wzorowa, stęp charakteryzował się dużą obszernością, a równie wzorowa pielęgnacja i prezentacja skutkowała maksymalną oceną za tę cechę – 10 pkt.
Nieco mniej, bo tylko dziewięć klaczy konkurowało w kategorii dwulatek. Zwyciężyła ciemnogniada WENECJA (Ametyst – Wiki / Begis), hod. i wł. Henryka Paczkowskiego z woj. dolnośląskiego. O wyrównanym wysokim poziomie stawki świadczy fakt, że trzy klacze uzyskały po 46 pkt, a o kolejności zadecydowała ocena za typ – Wenecja otrzymała maksymalna notę 10 pkt, taką samą ocenę przyznano jej za kondycję i pielęgnację. To klacz bardzo żeńska, reprezentująca doskonały typ rasowy, która została zaprezentowana w idealnej kondycji wystawowej. Kolejne miejsca zajęły Werina i Luboya.
Grupa ośmiu klaczy trzyletnich, wprowadzona na plac przed oceną indywidualną, wywołała na komisji duże wrażenie – była niezwykle wyrównana i doskonale przygotowana do wystawy. Najwyższą ocenę 47,5 pkt uzyskała ALICE (Nefryt – Ariadna / Hutor), hod. Szczęsnego Szymańskiego z woj. opolskiego, wł. Andrzeja Adamczyka z Radlina w woj. śląskim, która otrzymała trzy oceny po 10 pkt – za typ, stęp oraz kondycję, pielęgnację i przygotowanie do wystawy, co świadczy o wspaniałym modelu rasowym i żeńskości oraz wzorowym przygotowaniu. Alice wyprzedziła gniadą kl. RODEZJA (Deport – Raca / Rubin), hod. Kazimierza Byka z Zaręby, wł. Sławomira Grzybowskiego z Wesołówki – obaj z woj. dolnośląskiego, która dostała dziesiątki – za typ oraz kondycję i pielęgnację.
Do porównania, które było konieczne, aby wyłonić tytuł najlepszej klaczy jubileuszowego czempionatu, wyszło sześć klaczy – po dwie najlepsze z każdej grupy wiekowej. Tytuł zdobyła Wenecja, wyprzedzając Alice, a trzecia była trzyletnia Rodezja.
Oprócz emocji związanych z czempionatem hodowlanym stado przygotowało kilka pokazów, które były demonstrowane między ocenami poszczególnych klas wiekowych. I tak nasz najlepszy powożący Bartłomiej Kwiatek zademonstrował w zaprzęgu sześcioletnią kl. LAWENDA (Arabetto – Lokana / Glöckner), półsiostrę og. Lokan, która zajęła I miejsce na ubiegłorocznych MPMK. Oglądaliśmy też kadryl w wykonaniu sześciu hodowlanych klaczy śląskich pod amatorkami jeżdżącymi konno w Książu. Drugi pokaz w zaprzęgu dał młody powożący Tomasz Kociemba, który w bryczce maratonowej powoził og. SONET (Dastin xx – Sorbona / Bojkot). Dowodem na wyczynowe użytkowanie koni śląskich w ujeżdżeniu był występ Andrzeja Horoszki na wał. THOMSON (Eton – Tosca / Tankred xx), który pokazał wszystkie chody i ruchy obowiązujące w programie ujeżdżenia Grand Prix, z piaffem i pasażem włącznie. Końcowym akordem był pokaz hodowlany. Zademonstrowano og. ILUK (Palant – Ihlawa / Centimo old.) oraz pięć klaczy śląskich z tegorocznymi źrebiętami po tym ogierze.
Cieszy fakt, że Stado Ogierów Książ ma nowego właściciela (OHZ Kamieniec Ząbkowicki) i nową panią kierownik – Monikę Słowik. Te zmiany widać było zarówno w przeprowadzonych pracach remontowo-porządkowych na hipodromie, jak i w sprawnej organizacji imprezy.