Bo koń musi biegać! Grubas też!

Marzena Woźbińska

W mniemaniu przeciętnego gospodarza częste i obfite karmienie oznacza zdrowie fizyczne konia. Najlepiej jak zwierzę ma masywny kark z tzw. grzebieniem tłuszczowym, szeroką kłodę i rozłupany zad. Taki zimnokrwisty koń wygląda na zdrowego i po prostu łapie za oko.

Od wiosny do jesieni większość zwierząt wypasana jest na pastwiskach, dzięki czemu mają możliwość pobierania wartościowej zielonki. Co się jednak dzieje z końmi gospodarskimi od jesieni do wiosny? Z końcem lata znikają z pastwisk. Większość trafia do stajni, gdzie spędzają długie tygodnie w oczekiwaniu na nowy sezon pastwiskowy. Gospodarze często nie widzą potrzeby wypuszczania koni na wybieg, gdy na zewnątrz nie rośnie trawa. Na okres kilku miesięcy, gdy ziemia pokryta jest śniegiem i nie rodzi roślinności, koń znika z polskiego krajobrazu. Czy jako istota żywa obdarzona wysoko wyspecjalizowanym aparatem ruchu nie ma potrzeby poruszania się niezależnie od pory roku? Czy nie ma potrzeby biegania, brykania, tarzania, oddychania świeżym powietrzem? Obserwacji otoczenia, środowiska, słuchania odgłosów, zaspokajania ciekawości otaczającego świata? Czy koń zamknięty w ciepłej stajni, obficie karmiony przez okres jesienno-zimowy ma zaspokojone podstawowe potrzeby?

fot. Marzena Woźbińska
fot. Marzena Woźbińska

Nie ma wytłumaczenia dla przetrzymywania koni w budynkach gospodarskich całymi tygodniami, rzekomo dla ich dobra. Gospodarze twierdzą, że kochają swoje zwierzęta i zapewniają im dobre warunki: dużo pożywienia, ciepłą stajnię i doskonałą opiekę. Czego więc może brakować polskiemu koniowi zimnokrwistemu? Otóż tego, czego potrzebuje każdy żywy organizm – RUCHU!
Dawniej te zwierzęta większość czasu spędzały w ruchu: pobierając pokarm, uciekając przed drapieżnikami czy chociażby okazując radość i bawiąc się ze współtowarzyszami. W literaturze, sztuce, kulturze galopujący koń z rozwianą grzywą to symbol piękna. Uśmiech sam pojawia się na twarzy na widok brykającego grubasa. Krzywdą zatem dla tych naszych mniejszych braci, a przede wszystkim żywicieli rodzin jest skazywanie ich na wielotygodniowe zamknięcie w dusznych budynkach.
Te wszystkie argumenty potwierdzają tezę, że koń po prostu MUSI biegać. Puszczanie koni luzem nie jest żadnym wymysłem czy fanaberią, ale obowiązkiem każdego człowieka posiadającego konie w gospodarstwie.
Wypuszczanie koni zimą na padoki powinno być przemyślane. Zasadnicze znaczenie mają pogoda oraz czas przebywania zwierząt poza stajnią. Przy słonecznej aurze i niewielkim mrozie warto zostawić je na padoku nawet na cały dzień, pamiętając jednak, aby miały zapewniony dostęp do siana i wody. Przy srogim mrozie, wietrze lub silnych opadach lepiej skrócić ten czas do minimum, np. godziny dziennie. Warto jednak codziennie pozwolić zwierzęciu zażyć choćby odrobiny ruchu.
Ogrodzenie chociażby niewielkiego padoku „za stodołą” nie stanowi większego kłopotu (kilka desek, słupków i trochę gwoździ), więc co szkodzi wypuścić zwierzę z boksu? Otwórzmy zatem wrota stajni i dajmy koniom pobiegać!

Zalety dostarczania koniom regularnej dawki ruchu:

  1. Aktywizacja mięśni oraz prawidłowa praca organów wewnętrznych (serce, płuca, układ pokarmowy, oddechowy, krwionośny, mózg) – ruch powoduje szybsze krążenie krwi, dzięki czemu wszystkie komórki, tkanki organizmu są zaopatrzone w składniki odżywcze i tlen. Regularna motoryka ruchowa powoduje obniżenie ryzyka wystąpienia stanów zapalnych, urazów, opoi, naderwań ścięgien.
  2. Właściwy rozwój kopyt – ruch powoduje ścieranie rogu kopytowego (rzadsze werkowanie) oraz hartuje kopyta, dzięki czemu są twardsze (lepiej odżywione), bardziej odporne na urazy i gnicie.
  3. Odporność i odpowiednie ukrwienie skóry – konie przebywające część doby na zewnątrz budynków stykają się z bakteriami i wirusami, dzięki czemu mogą wytworzyć mechanizmy obrony i odporności na choroby. Dobrze odżywiona skóra produkuje prawidłową okrywę włosową zabezpieczającą konie przed zimnem, a co za tym idzie – infekcjami. Możliwość tarzania czy obcierania powoduje usuwanie martwych włosów.
  4. Zdrowie psychiczne – najbardziej niedoceniane. Każda żywa istota, aby mogła żyć w równowadze psychicznej, musi mieć możliwość rozładowania napięć, sytuacji stresowych. Aktywność ruchowa eliminuje objawy nieuzasadnionej agresji, zachowań złośliwych, powstawania nałogów (takich jak tkanie czy łykanie). Zwiększa tolerancję na niespodziewane bodźce zewnętrzne, utrzymując stan umysłu w spokoju i równowadze.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse