Siedmiomilowe buty czyli po co powstał Polski Pony Klub

Bartłomiej Steczowicz

Można by się rozpisywać godzinami na temat przyczyn powołania do życia Stowarzyszenia Polski Pony Klub. Za nami tygodnie spotkań, dyskusji, pytań i pomysłów.

Aby przerwać akademicki spór, postanowiliśmy nabrać dystansu i udać się w podróż. Skorzystaliśmy z międzynarodowych kontaktów naszej koleżanki Ewy Łobos. W październiku 2011 r. na zaproszenie Euro Pony Club, Francuskiej Federacji Jeździeckiej (www.ffe.com) oraz brytyjskiego Pony Club (www.pcuk.org) pojechaliśmy szukać natchnienia u źródeł. I tak pierwszy raz na własne oczy zobaczyliśmy świat, gdzie chodzi się w siedmiomilowych butach.
W Anglii i Francji w setkach klubów pony zrzeszonych jest ponad milion młodych jeźdźców, a jeździ konno znacznie więcej. Brytyjski Pony Club został założony w 1926 r. Francuski Poney Club działa od roku 1971. Jego założyciel Serge Lecomte był wówczas w tym samym punkcie, co my dzisiaj. Powołał do życia pierwszy klub pony pod Paryżem i rozpoczął konsekwentną budowę standardów i struktur. Dzisiaj we Francji na kucach jeżdżą miliony młodych ludzi, a rozmach jeździectwa pony jest niewiarygodny. Po powrocie z tournée po Francji i Wielkiej Brytanii nie mieliśmy wątpliwości co do kierunku rozwoju. Chcemy skorzystać ze 130 lat doświadczeń Francji i Wielkiej Brytanii. Podobną drogą poszli Niemcy i nie wstydzili się prosić Francuzów o pomoc. Nie będziemy wymyślać prochu, będziemy go używać.
Zanim przedstawię Państwu główne zamierzenia Polskiego Pony Klubu, zdefiniujmy jeździectwo pony. Będziemy przez nie rozumieć jazdę konną w wykonaniu dzieci i młodzieży od 3 do 14 lat na kucach klas A, B, C i D (wzrost konia od 95 do 148 cm). Jeździectwo pony obejmuje dzieci zdrowe oraz ze schorzeniami fizycznymi i umysłowymi. Koniec kariery młodego jeźdźca w klubie pony będzie wyznaczać moment rozpoczęcia jazdy na dużych koniach.
A oto sześć podstawowych obszarów, które będą podstawą rozwoju jeździectwa dzieci i młodzieży w Polsce.

Kluby

Istnieje konieczność stworzenia standardów stajni/klubu na potrzeby jeździectwa pony. Mówimy tu o standardach infrastruktury.
Pierwszym ważnym czynnikiem, który charakteryzuje nowoczesne kluby pony, jest sposób koszarowania koni – grupy małych kuców przebywają na małych biegalniach ogrodzonych niskimi barierami bez krat. To pozwala na budowanie stadnych relacji między końmi i łatwą kontrolę ich zachowania. Wychodząc grupami na jazdy, kuce nie mają potrzeby wykorzystywania ich do załatwiania spraw między sobą. Hierarchia w stadzie jest dobrze zdefiniowana i określona w ramach życia na biegalni. To rozwiązanie zwiększa bezpieczeństwo w czasie jazd i zapewnia dobrostan zwierząt.
Drugą niezwykle istotną zaletą takiego rozwiązania jest zrozumienie przez dzieci i rodziców, że stajnia nie jest więzieniem dla koni. Tu konie są szczęśliwe i żyją w przyjaźni z człowiekiem. Człowiek nie traktuje zwierząt jak narzędzi czy zabawek. Korzysta z koni, szanując ich naturę i potrzeby. Buduje to zdrowe relacje dziecka z przyrodą, kształtuje jego charakter i empatię.
Kolejnym aspektem jest usytuowanie placu do jazdy. Plac znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku stajni. Droga ze stajni do hali lub na plac nie przekracza 50 m i nigdy nie przechodzi przez parking samochodowy lub drogę.
Ważnym aspektem jest bezpieczeństwo jeźdźca. Odpowiednie spodnie i buty, atestowany kask jeździecki i w przypadku części zajęć kamizelka z atestem to wymogi konieczne. Klub pony będzie dysponować własnymi kaskami i kamizelkami dla rozpoczynających naukę. Po kilku lekcjach rodzice kupią dzieciom własny sprzęt.
Bardzo istotna dla ergonomii i bezpieczeństwa jest topografia ośrodka jeździeckiego. Teren klubu jest czytelnie oznaczony tabliczkami wskazującymi parking, stajnie, place do jazdy, biuro, siodlarnie itd. Każda biegalnia ma przy wejściu czytelną legendę opisującą przebywające na niej konie. Opis zawiera imię konia, jego umaszczenie i ewentualne znaki szczególne. Pracownicy, dzieci i rodzice bez trudu rozpoznają konie. Pomaga to w budowaniu przyjaźni między dziećmi i końmi. Dzieci szybko uczą się rozpoznawać poszczególne konie. Ta prosta wiedza pozwala na bardzo sprawne zarządzanie ruchem koni, będąc ułatwieniem dla pracowników, wolontariuszy i rodziców.
Tu nawiązanie do masowości jazdy konnej pony we Francji. Średni klub pony posiada 70 kuców. Istotnym elementem jest jego zaplecze socjalne. Nie muszą to być luksusowe pomieszczenia. Aby klub dobrze funkcjonował, musimy zapewnić przebieralnie, toalety i ciepłe pomieszczenie, w którym rodzice mogą wypić herbatę. To ważne, ponieważ istotą klubów pony jest aktywne uczestniczenie rodziców w przygotowaniu i prowadzeniu zajęć, zwłaszcza w przypadku dzieci rozpoczynających przygodę z jeździectwem.
Te i inne elementy związane z infrastrukturą klubu szczegółowo opiszemy w podręczniku, który przygotowujemy. Kluby, które przejdą odpowiednie szkolenie oraz wdrożą dobre praktyki, otrzymają certyfikaty Polskiego Pony Klubu i będą uczestniczyć w ogólnopolskich programach edukacyjnych i promocyjnych.

Kadra

Oczywiste jest, iż to jakość pracy instruktora wpływa na bezpieczeństwo, atrakcyjność i skuteczność edukacyjną zajęć. Musi o tym wiedzieć rodzic dziecka uczestniczącego w zajęciach hipicznych w danym klubie. Skąd jednak ma to wiedzieć? Otóż we Francji każdy klub ma obowiązek wywieszania w widocznym miejscu aktualnych imiennych certyfikatów każdego instruktora. Proste? Tak i nie. W Polsce panuje chaos w dziedzinie uprawnień instruktorskich. Uprawnienia PZJ posiada niewielka grupa trenerów sportowych. Masowo wydawane są uprawnienia instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna oraz uprawnienia przodownika turystyki jeździeckiej. Nadawanie tych uprawnień nie jest ustandaryzowane. Co więcej, zgodnie z przepisami obowiązującymi od roku – większość ośrodków szkoleniowych prowadzących kursy nie ma do tego prawa. Obecnie instruktor rekreacji ruchowej jest tytułem zawodowym i kursy w tym zakresie mogą prowadzić wyłącznie placówki kształcenia ustawicznego posiadające wpis do rejestru niepublicznych placówek oświatowych.
Polski Pony Klub z dwoma partnerami branżowymi powoła do życia Akademię Pony, która będzie szkolić instruktorów, animatorów i wolontariuszy pod kątem prowadzenia zajęć jazdy konnej dla dzieci i młodzieży. Instruktorzy będą przechodzić coroczną weryfikację. Sposób weryfikacji musimy zdefiniować tak, aby był realny do zastosowania, ale i rzetelny. Na przykład instruktor co roku będzie raportował ilość prowadzonych zajęć (praktyka w zawodzie), a co cztery lata przechodził szkolenie uzupełniające z egzaminem.
Drugim istotnym obszarem związanym z kadrami w klubach pony jest wolontariat. W Wielkiej Brytanii i Francji tysiące młodych ludzi pomagają w klubach pony jako wolontariusze. We Francji istnieje funkcja animatora pony. Taka osoba przechodzi odpowiednie szkolenie, a następnie bezpłatnie pomaga w prowadzeniu klubu i jazd. Wolontariat to wspaniały sposób na przyciągnięcie młodych ludzi do jeździectwa i na kształtowanie charakteru młodych obywateli.

Promocja

Nawet najlepszy produkt w XXI wieku wymaga promocji. We Francji konno jeżdżą miliony osób, nie usypia to jednak czujności pracowników departamentu marketingu FFE. W czasie naszej wizyty w centrali FFE zapoznano nas z działaniami promocyjnymi w roku 2011. Francuzi postawili sobie dwa strategiczne cele. Pierwszy to przyciągnięcie do jeździectwa chłopców, którzy stanowią mniejszość w tej dyscyplinie. Wytypowano dyscypliny, które są atrakcyjne dla chłopców – horseball i tetrathlon (opiszę je poniżej), i przygotowano program obejmujący ich promocję, edukację instruktorów i powołanie do życia nowych rozgrywek na różnych poziomach.
Drugim celem strategicznym była promocja jazdy konnej wśród rodzin niemających do tej pory styczności z jeździectwem. Zrealizowano 30-sekundowy spot reklamowy promujący jazdę konną. Filmik, którego 70% zajmują ujęcia dzieci na kucach, został wyemitowany w głównych kanałach telewizji francuskiej… 5000 razy. Nie było Francuza, który wiosną 2011 roku nie zobaczyłby tej reklamy. W ciągu miesiąca od emisji spotu do klubów jeździeckich przyszły trzy miliony osób, które po raz pierwszy w życiu przekroczyły próg stajni. Co roku we wrześniu organizowany jest także – promowany w mediach – Dzień Konia. W tym dniu we wszystkich stajniach we Francji odbywają się pikniki rodzinne z mnóstwem atrakcji, m.in.każdy gość może za darmo skorzystać z lekcji jazdy.
Polski Pony Klub zamierza podejść do promocji dwukierunkowo. Pierwszy etap to działania na rzecz edukacji, pozyskania przychylności środowiska, samorządów i odpowiednich ministerstw. Drugim jest promocja wśród rodziców, którą rozpoczniemy, gdy Akademię Pony opuszczą pierwsi absolwenci, a w kraju będzie 10 autoryzowanych klubów pony.

Rodzice

Bardzo ważnym zagadnieniem jest edukacja rodziców. Rodzice muszą dowiedzieć się, że jazda konna jest atrakcyjnym sposobem na spędzanie czasu, rozwój fizyczny i emocjonalny młodego człowieka. Nadal wielu rodziców kojarzy jeździectwo z brawurą, balangami i tzw. ułańską fantazją. To trzeba zmienić. Palenie tytoniu i picie alkoholu na terenie klubów pony nie będzie miało miejsca. Kluby będą konkurować z powstającymi w Polsce nowoczesnymi ośrodkami sportowymi, klubami fitness i szkołami z zapleczem sportowym, muszą zatem przyciągać rodziców profesjonalizmem kadry, koni i infrastruktury. I niepotrzebne są fajerwerki i zadęcie. Oczywiście zaangażowany i zadowolony rodzic to skarb dla klubu.

Konie

W Polsce pokutuje opinia, że kuce są „małe i wredne”. Skąd tak krzywdzący osąd? U nas 95% małych kuców to kuce NN rodzimej hodowli i pochodzące z importu. W krajach zachodnich od lat istnieje ogromny rynek hodowlany. I zawsze mały procent hodowli to osobniki z wadami charakteru i niewydolnością zdrowotną. To te kuce trafiają do Polski. Dlaczego? Dlatego, że można je kupić dosłownie za… 5 euro. A w Polsce funkcjonują jako prezenty komunijne lub trafiają do rąk niedoświadczonych właścicieli ośrodków jeździeckich. Trzeba przerwać ten zaklęty krąg.
We Francji 100% małych kuców pracujących w klubach pony to czystorasowe kuce szetlandzkie, które są mądre i miłe dla ludzi. Dlatego Polski Pony Klub będzie współpracował z hodowcami zrzeszonymi w ramach Polskiej Księgi Stadnej Kuców Szetlandzkich i usystematyzuje standardy treningowe dla kuców. Nawiążemy również współpracę z PZHK i głównymi hodowcami dużych kuców. W zachodnich klubach pony proporcja pogłowia kuców szetlandzkich i dużych kuców wynosi 60 do 40 na korzyść kuców szetlandzkich.

Dyscypliny dla dzieci

Pony games, pony games i jeszcze raz pony games. Dzieci będziemy uczyć jazdy konnej przez zabawę i współzawodnictwo zespołowe. Współzawodnictwo, a nie sport. Pony games to dobrze zdefiniowane hipiczne gry zespołowe dla dzieci. W kolejnych numerach „Hodowcy i Jeźdźca” opiszemy poszczególne gry. Chcemy, aby wiedza na ich temat stała się powszechna. Pony games są bardzo atrakcyjne dla dzieci i rodziców. Śmiech, zabawa, duch rywalizacji, widowiskowość, a przede wszystkim gra zespołowa. Zajmiemy się takimi dyscyplinami, jak tetrathlon i horseball.
Tetrathlon to jazda konna (minikros), strzelanie z broni pneumatycznej, bieg przełajowy oraz pływanie. Ze względu na strefę klimatyczną rozważamy uprawianie tetrathlonu bez dyscypliny pływania. Horseball to w skrócie połączenie jazdy konnej i koszykówki. Pierwsze rozgrywki już się w Polsce odbywają dzięki Polskiemu Stowarzyszeniu Horseball. Na stronie www.horseball.pl można zapoznać się z zasadami tej dynamicznej i widowiskowej dyscypliny.
A co ze sportem wyczynowym? Przecież chlubą narodów są olimpijczycy i mistrzowie. Otóż 95% młodych jeźdźców nigdy nie będzie sportowcami i to dla nich tworzymy kluby pony. A te 5%, które wyrośnie na mistrzów, na pewno trafi do klubów sportowych właśnie z klubów pony. Niech wyrastają na sportowców fair play, którzy bez względu na miejsce na podium nie utracą radości życia i radości z jazdy konnej. My, dorośli, bądźmy rozważni w usilnej promocji sportu wyczynowego. Ważnym aspektem funkcjonowania klubów pony są zajęcia dla dzieci niepełnosprawnych. Wiedza i doświadczenie Polskiego Towarzystwa Hipoterapeutycznego pozwoli na sprawne włączenie hipoterapii do zakresu działań klubów pony.
Można by długo jeszcze opowiadać o naszych planach. Ważne, że są. Sprzymierzeńcy są, ale opozycja też jest. No to do roboty :)
Zapraszamy właścicieli stajni, instruktorów, wolontariuszy, hodowców i partnerów biznesowych.
A przy okazji – listę naszych lobbystów otwierają Andrzej Stasiowski i Michał Wierusz-Kowalski. Dziękujemy.

Bartłomiej Steczowicz
prezes Zarządu Polskiego Pony Klubu
www.polskiponyklub.pl

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse