Dobrostan koni sportowych i rekreacyjnych

Tadeusz Jezierski, Aleksandra Górecka

Dobrostan zwierząt – to pojęcie pojawiło się stosunkowo niedawno (ok. 10-15 lat temu) jako polski odpowiednik angielskiego terminu animal welfare, używanego w literaturze naukowej dla określania samopoczucia zwierząt gospodarskich, zwłaszcza w odniesieniu do intensywnych systemów produkcji, gdzie zwierzęta utrzymywane w warunkach diametralnie odbiegających od naturalnych, stłoczone na małych powierzchniach boksu czy klatki, traktowane są jako środek produkcji, a nie jako żywa, czująca istota.

Istnieje wiele definicji dobrostanu i sposobów podejścia do tego zagadnienia.Jedna z definicji mówi, że dobrostan zwierząt jest „stanem pełnego zdrowia psychicznego i fizycznego, gdy zwierzę jest w harmonii ze swoim środowiskiem”, podczas gdy inna definicja kładzie nacisk na subiektywne odczucie zwierzęcia i na to, jak odbierane jest przez zwierzę jego środowisko. Zwraca się przy tym uwagę, że odczuć zwierząt nie można określać na podstawie naszej ludzkiej percepcji, ale powinny być one ocenione na podstawie reakcji zwierzęcia. Reakcje te można mierzyć poprzez badanie zachowań lub stanów fizjologicznych wywołanych przez daną sytuację, jak również poprzez określanie motywacji zwierząt do uzyskania pewnych zasobów środowiska (pożywienie, towarzystwo, miejsce odpoczynku, itp.) lub do wykazywania konkretnych zachowań (pokarmowych, interakcji socjalnych, itp.). Jeszcze inna definicja dobrostanu zakłada, że pewne negatywne czynniki środowiskowe są zawsze obecne w życiu zwierząt, które w toku ewolucji wykształciły odpowiednie mechanizmy reagowania na takie czynniki i całkowite wyłączenie działania wszystkich negatywnych czynników środowiska jest niekorzystne dla dobrostanu, gdyż prowadzi do monotonności i „znudzenia”. Dobrostan jest natomiast osiągany wtedy, gdy zwierzę jest w stanie „uporać się” z oddziaływującymi nań czynnikami otaczającego środowiska.

Zakładając, że los zwierząt gospodarskich leży w rękach ludzi, kolejna definicja dobrostanu mówi, że dobrostan jest wtedy, gdy następuje spełnienie wszystkich potrzeb zwierzęcia (fizjologicznych, środowiskowych, behawioralnych i innych). Dobrostanu nie można uważać za cechę alternatywną (jest albo nie ma), ale jest cechą o charakterze ciągłym, tzn. może być stopniowany od bardzo dobrego w idealnych warunkach do bardzo złego w środowisku szkodliwym. Poziom dobrostanu może być określany przez szereg wskaźników np. fizjologicznych czy behawioralnych oraz oceniany poprzez pomiar motywacji i działań, które zwierzę jest gotowe podjąć dla osiągnięcia lub przywrócenia dobrostanu.

Stosując różne definicje dobrostanu, można wyróżnić odmienne podejście do zagadnienia tzn. kiedy dobrostan jest zagrożony bądź kiedy jest w pełni zapewniony. Na ogół panuje zgodność co do tego, że nie ma jednej uniwersalnej i satysfakcjonującej definicji dobrostanu oraz co do tego, że nie ma idealnego i trwałego dobrostanu, a jedynie ciągłe dążenie do osiągnięcia tegoż ideału.

Zwolennicy podejścia „naturalistycznego” uważają, że pełny dobrostan zwierzę może osiągnąć jedynie w warunkach naturalnych lub zbliżonych do natury. Na ogół jednak nie bierze się pod uwagę, że zwierzęta w warunkach całkowicie naturalnych muszą same zatroszczyć sie o zdobycie pokarmu czy wody, czasem mogą wystąpić okresy głodu; ponadto, w naturze zwierzęta narażone są na nękanie przez owady, pasaożyty lub atak drapieżników, zaś w przypadku zranienia lub choroby nie mogą liczyć na szybką opiekę weterynaryjną.

Hodowcy i użytkownicy zwierząt zwykle reprezentują „funkcjonalne” podejście do problemu dobrostanu zwierząt, uważając, że o dobrostanie świadczą dobre zdrowie i kondycja zwierząt, dobre wyniki rozrodu, wysoka produkcja, czy w przypadku koni – dobre osiągnięcia sportowe. Zastrzeżenia dotyczą tutaj faktu, iż zdrowie w sensie fizycznym i wysoka wydajność czy sprawność zwierząt może być uzyskana dzięki różnym zabiegom biotechnicznym i niekiedy wcale nie świadczą, że zwierzę rzeczywiście „dobrze się czuje”. Na przykład konie wyczynowe, jako zwierzęta bardzo cenne, utrzymywane są nie w stadzie, ale najczęściej w odosobnieniu, zaś jako gatunek stadny, dla pełnego dobrostanu potrzebują towarzystwa inny osobników swojego gatunku – czują się wtedy bezpieczniej.

Ponieważ w hodowli czy chowie na ogół mamy do czynienia z warunkami bardziej lub mniej sztucznymi, stworzonymi przez człowieka i odbiegającymi od tych jakie panują w naturze, jeden ze sposobów podejścia do dobrostanu zakłada, że zwierzę powinno samo okreslić jaki wariant warunków szeroko pojętego środowiska najbardziej im odpowiada, tzn. który wariant środowiskowy preferuje w przypadku kiedy może dokonywać wyboru. Pewną wątpliwość, czy swobodny wybór przez zwierzę jest rzeczywiście optymalny dla jego dobrostanu budzi fakt, że zwierzęta mogą wybierać takie warianty, które sprawiają im więcej krótkotrwałej „przyjemności” (np. konie mogą bardziej preferować paszę treściwą w stosunku do objętościowej), co może  być potem szkodliwe dla zdrowia (kolki, ochwat).

Konie stosunkowo więcej niż inne gatunki zwierząt gospodarskich budzą zainteresowania opinii społecznej jeśli chodzi o ich dobrostan. Najczęściej przytaczanym przykładem narażenia dobrostanu i budzącym największe kontrowersje, jest sprawa warunków transportu koni rzeźnych, na dużych dystansach. Dużo rzadziej natomiast poruszana jest sprawa dobrostanu i samopoczucia koni użytkowanych w sporcie lub w rekreacji, a także koni hodowlanych. Zwykle przecież konie sportowe czy hodowlane są bardzo zadbane, a właściciele koni uważają się za ludzi naprawdę szanujących swe zwierzęta, ceniących ich zalety fizyczne i psychiczne. Jednak problemy z dobrostanem koni użytkowanych w sporcie, w rekreacji czy w hodowli zdarzają się wcale nie tak rzadko.

Konie sportowe narażone są na cały szereg nieprawidłowości w użytkowaniu i utrzymaniu. Obecny poziom światowego jeździectwa wymaga od konia ekstremalnej sprawności oraz dużego wysiłku fizycznego, co osiągane jest niekiedy z narażeniem dobrostanu koni. Z drugiej strony, stan zdrowia koni sportowych jest kontrolowany przed, w trakcie i po zawodach, w związku z czym drastyczne przypadki nadużyć wobec dobrostanu są trudniejsze do ukrycia lub zanegowania. Niniejszy artykuł nie ma na celu zaproponowania rozwiązań i szczegółowego instruktażu postępowania z końmi użytkowanymi w głównych dyscyplinach jeździeckich, dla zagwarantowania właściwego poziomu dobrostanu, ale zwrócenia uwagi na potencjalne problemy związane z dobrostanem koni sportowych i rekreacyjnych, a zatem tych rodzajów użytkowania koni, które obecnie są coraz bardziej popularne.

Jest to fragment artykułu, aby przeczytać pełny tekst zapraszamy do zakupu kwartalnika „Hodowca i Jeździec” Rok V nr 3 (14) 2007.
Pismo dostępne jest w Okręgowych / Wojewódzkich Związkach Hodowców Koni, Biurze PZHK, za pośrednictwem prenumeraty oraz w wybranych sklepach jeździeckich.

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse