24-25.10.2020 na Torze Służewiec

Po dziesięć gonitw zostało rozegranych w każdy z dni minionego weekendu na Torze Wyścigów Konnych Służewiec.

fot. i video: Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Sobota 24.10.2020

Łatwa wygrana Quibou

Quibou łatwo wygrał bieg o Nagrodę Jaguara. Nagroda Eksterna dość niespodziewanie padła łupem janowskiego Bravosa. Septymy znów nikt nie trafił.

Zgodnie z oczekiwaniami Nagrodę Jaguara rozegrały najmocniej liczone w czterokonnej stawce Quibou i Australian Spring. Klacz próbowała odskoczyć ogierowi na początku prostej finiszowej, ale Quibou, podobnie jak w debiucie, popisał się świetnym przyspieszeniem i nie dał szans podopiecznej trenera Wyrzyka. Dwulatek potwierdził tym samym, że posiada spore możliwości, a po przegranej w Nagrodzie Zenda nie należało go skreślać. Trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego, własności Team-Plast Quibou, z pewnością będzie się liczył w przyszłym sezonie. Australian Spring raczej potwierdziła dzisiaj, że jej domeną będą dłuższe dystanse.

W Nagrodzie Eksterna niedoceniony przez ekspertów okazał się Bravos. Poprzedni start miał kompletnie nieudany, ale trener Sergey Vasyutov podkreślał, że to była wpadka. Bravos spisał się lepiej niż faworyzowany kolega ze stajni – Pueblo i odniósł drugą tegoroczną wygraną w przekonującym stylu. Zawiedli faworyci gonitwy: Pueblo zajął dopiero 5. miejsce, a Salma JR kończyła jako siódma.

W gonitwie dla koni dwuletnich z bardzo dobrej strony pokazał się Bat Eater, który sprytnie poprowadzony przy kanacie przez Stefano Murę objął prowadzenie i nie oddał go już do celownika. Drugie miejsce zajął debiutujący Young Thomas. Jego dyspozycja daje powody, żeby brać go pod uwagę przy następnych startach.

Z dobrej strony pokazały się dzisiaj konie z Wrocławia. Zwycięstwa odnieśli podopieczni trenera Borkowskiego: Pipasol i Esrar Al Khalediah oraz trenowana przez trenera Chaboskiego Colonelle, za którą w celowniku zameldował się drugi podopieczny tego trenera, Książę Persji. Duetem w na mecie może pochwalić się też trener Piątkowski, którego Santa Meri i Luaithrion stoczyły walkę do samego celownika zajmując dwa pierwsze miejsca. Górą o łeb była klacz.

Niedziela 25.10.2020

Piąta wygrana Faust Djamesa

Zakończył się sezon kłusaczy w Polsce. W weekend na Służewcu rozegrano trzy ostatnie gonitwy dla koni tej rasy. Wyścig wieńczący zmagania w sulkach wygrał Faust Djames przed Furniką. Do sporej sensacji doszło w rywalizacji trzyletnich klaczy arabskich o Nagrodę Bandoli. Pierwsza była niedoceniana słoweńska Hadjar, a bita faworytka – Heredia, była dziś wyraźnie niedysponowana.

Nagrodę Zamknięcia Sezonu Kłusaczego w niezłym stylu wygrał Faust Djames, na finiszu pokonując świetnie dysponowaną jesienią Furnikę. Warto podkreślić, że klacz wygrała gonitwę w sobotę. Sukces pięcioletniego wałacha jest bardzo dobrym zwieńczeniem sezonu – powożący nim Taras Salivonchyk oraz trenerka Anną Frontczak-Salivonchyk zajęli bowiem pierwsze miejsca w czempionatach, natomiast sam Faust Djames wyrósł w drugiej części sezonu na numer jeden w Polsce – odniósł aż pięć zwycięstw. Wypada odnotować trzecie miejsce Brandy Hornline, który kapitalnie biegał w pierwszej części sezonu, potem miał kryzys formy, natomiast teraz znów wydaje się biegać coraz lepiej. Czwarte miejsce zajęła derbistka Goteborg – jej postawę na tle czołowych starszych koni trzeba ocenić za bardzo dobrą.

Anna Frontczak-Salivonchyk na początku dnia fetowała jeszcze podwójny sukces, kiedy to Fend d’Ukraine, powożony przez Annę Tomczak, obronił się na prostej przed faworyzowany Factorielem. Można się spodziewać, iż część trenowanych w Polsce koni zobaczymy jeszcze w tym roku w rywalizacji na niemieckich torach.

Niespodziewane rozstrzygniecie miał natomiast wyścig o Nagrodę Bandoli, przeznaczony dla trzyletnich klaczy arabskich. Z pozycji mocnej faworytki startowała mająca za sobą szereg udanych startów Heredia. Mocno liczone były również Zeeba Al Khalediah i Djenah. Po krótkiej walce o prowadzenie, bardzo mocne tempo narzuciła Zeeba Al Khalediah. Stawka na elastycznej bieżni się rozciągnęła. Za liderką trzymały się Hadjar, Sakiewka i Dhenah, natomiast Heredia galopowała na końcu stawki wraz z Pianessą. Wydawało się, że taktyka faworytki w surowym wyścigu powinna się sprawdzić, ale klacz galopowała nadspodziewanie ciężko już na zakręcie. Na prostej zupełnie opadła z sił i nie liczyła się w walce nawet o niższe płatne miejsca. Tymczasem pierwsze miejsce utrzymywała Zeeba Al Khalediah. Podobnie jak kilka tygodni temu, nie dawała rady jej zaatakować Djenah, natomiast przy kanacie zaskakująco dobrze radziła sobie Hadjar. Między tą dwójką wywiązała się zacięta walka, ale w końcówce, zmęczona prowadzeniem Zeeba ustąpiła rywalce. Słoweńska Hadjar wygrała pod Sanzharem Abaevem po raz drugi w tym sezonie, jednak ostatnie dwa słabe występy sprawiły, że mało kto spodziewał się sukcesu podopiecznej Michała Borkowskiego. Trwa zacięta rywalizacja o trzecie miejsce w czempionacie jeździeckim. Zajmujący przed weekendem najniższe miejsce na podium Anton Turgaev nie zdołał w tym tygodniu wygrać i pozostaje z liczbą 27 oczek. Został wyprzedzony przez Konrada Mazura, Sanzhara Abaeva i Stefano Murę, którzy mają po 29 wygranych! Szykuje się zacięta końcówka sezonu w wykonaniu tej czwórki.


Salam Al Khalediah triumfuje w Mediolanie!

Pierwsze zwycięstwo na zagranicznym torze odniósł trenowany przez Macieja Kacprzyka Salam Al Khalediah. Ogier okazał się najlepszy w gonitwie Premio Milano Jockey Club (G3, 1800 m). Młody trener czekał na zagraniczny sukces kilka lat, podczas których jego konie kilkukrotnie zajmowały czołowe miejsca w gonitwach Pattern.

Na starcie gonitwy w Mediolanie stanęło sześć koni, a za faworyta uznawano francuskiego Hajresa. Salam w swoim stylu poprowadził. Dosiadający go Antonio Fresu długo na prostej jechał „w ręku”, a rywale nie potrafili go zaatakować. W końcówce Salam odszedł bez wysiłku od drugiego Antaresa del MA, za którym przybiegł bardzo zmęczony Hajres.

Właścicielem zwycięzcy jest Polska AKF. Za pierwsze miejsce nagroda w wyścigu wyniosła 23.375 euro. Gratulujemy!

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse