Wielka Warszawska: Nagano Gold minimalnie wygrywa z Night Tornado

Bardzo solidne tempo narzucił Liaqura, za którym szybko ulokował się Hipop de Loire. Dalej biegły Plontier, Nemezis, Night Thunder, Petit i Night Tornado. Przedostatnia pozycję zajął Vincent Cheminaud na Nagano Gold, a peleton zamykał Delos. Stawka zgrupowała się przed wyjściem na prostą. Najszerzej galopowały Night Tornado i Nagano Gold, co usiłował wykorzystać Plontier. On pierwszy „skoczył” na prostej przy kanacie i przez chwilę prowadził. Środkiem dość ciężko ruszały Night Thunder i Nemezis, a polem Night Tornado oraz galopujący „w ręku” Nagano Gold. Wydawało się w tym momencie, że gość z Czech bez wysiłku odejdzie od stawki, ale pierwszy zaatakował Night Tornado. W tym momencie Vincent Cheminaud zaczął aktywniejszą jazdę na faworycie. Nagano Gold stanął do walki, ale Night Tornado podjął walkę. Dopiero tuż przed metą rywal uzyskał nieznaczną przewagę, potwierdzając ponadprzeciętną szybkość – finiszowe 500 m konie pokonały w 29,6 sek. a przecież Nagano Gold finiszował z dalszej pozycji. Czas gonitwy – 2’43,7” na torze elastycznym trzeba uznać za bardzo dobry.

Trenerem triumfatora jest Vaclav Luka. Po biegu francuski dżokej, że sam skomplikował sobie życie ustawiając się na tak odległej pozycji. Warto dodać, że dla Nagano Gold, własności Syndikat V3J, to pierwsze zwycięstwo w tym roku. Wcześniej ogier zaliczył dwa bardzo udane starty we Francji w gonitwach G1 (drugi) i G2 (trzeci). To jeden z najlepszych, obok Caitano, koni w historii, które mieliśmy okazję gościć na Służewcu.

Timemaster pokazał klasę

W wielkim stylu wyścig o Nagrodę Mosznej wygrał trzyletni Timemaster, nie dając szans starszym rywalom. W najważniejszym wyścigu dla dwulatków pozycję lidera rocznika obronił Power Barbarian. Do niespodziewanego rozstrzygnięcia doszło natomiast w rywalizacji dwuletnich klaczy o Nagrodę Cardei, w której wygrała Lady Gabi, a dwójka faworytek zamknęła stawkę.

Zgodnie z przewidywaniami bardzo trudnym rywalem sprinterskiej czołówki koni starszych okazał się zwycięzca biegu o Nagrody Rulera i Westminster Freundschaftpreis Timemaster. Ogier startował ostatecznie z pozycji faworyta i objął prowadzenie od razu po starcie. Martin Srnec nie forsował na nim tempa, ale stopniowo je podkręcał. Za nim ustawił się Stefano Mura na Umberto Caro, który zdecydował się przypilnować najgroźniejszego rywala, ale na prostej weteran nie był w stanie nadążyć za młodszym rywalem. Timemaster wygrywał lekko, a Umberto Caro został zaatakowany i wyprzedzony przez Caressera. W końcówce jego trzecią pozycję usiłował jeszcze bezskutecznie odebrać mu finiszujący z końca stawki Windsor Beach.

Trenerem należącego do stajni Niespodzianka, A. i T. Oświęcimskich oraz M. Surtel triumfatora jest Krzysztof Ziemiański. Timemaster oprócz trzech wygranych w tym roku był również drugi w Strzegomia oraz trzeci w Derby i Kozienic. Jedyny nieco słabszy występ zanotował w rywalizacji o Nagrodę Iwna (piąty).

Niesamowita walka Power Barbariana z Anatorem

Bardzo emocjonujący był wyścig o Nagrodę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wyłaniający najlepszego dwulatka na torze. Najlepiej ruszyły mocno liczone Lagertha Rhyme i Anator. Dosiadający ogiera Tomas Lukasek wykazał się większym zdecydowaniem i objął prowadzenie, a tuż za nim ulokował się Power Barbarian. Klacz wycofała na 4-5. pozycję. Tempo było umiarkowane i po wyjściu na prostą Power Barbarian szybko wyprzedził Anatora, który nie do końca jeszcze „stanął na chód”. Polem usiłował ruszyć Adahlen, a za ogonami ogierów pojawiła się Lagertha Rhyme. Power Barbarian, silnie wysyłany przez Antona Turgaeva, utrzymywał pierwsze miejsce, ale Anator i Lukasek stanęli raz jeszcze do walki. Rozpędzała się Lagertha, jednak dystansu pozostawało coraz mniej i ostatecznie wyścig rozstrzygał się pomiędzy dwójką ogierów. Po walce pierwszy celownik minął Power Barbarian o szyję przed Anatorem. Jako czwarty finiszował Gryphon pod Vincentem Cheminaudem, a piąty był Adahlen.

Lady Gabi zastąpiła faworytki

Mocnymi faworytkami biegu o Nagrodę Cardei były niepokonane Lady Joanna i Zireael. Pierwsza z nich w dobrym stylu wygrała gonitwy II i I gr., natomiast Zireael zaimponowała zwycięstwem w debiucie o 10 dł. Tymczasem surowe warunki narzuciły zupełnie inne klacze. Mocno poprowadziła rozczarowująca w dwóch poprzednich startach Charlotte RMP pod Tomasem Lukaskiem. Lady Joanna i Zireael poprawiły na zakręcie, ustawiając się tuż z nią, ale na prostej to Charlotte RMP odskoczyła im na kilka długości. Faworytki szły ciężko, tymczasem z dalszej pozycji przesuwała się Lady Gabi. Sukcesywnie zbliżała się do Charlotte, chociaż strata wydawała się trudna do odrobienia. Tuż przed metą Lady Gabi wyprzedziła rywalkę i wygrała pod Sanzharem Abaevem. W walce o trzecie miejsce Best Life pokonała Lady Joannę, a Zireael bez walki była piąta. Wychodowana w irlandzkim Ballyhane Stud Lady Gabi jest własnością spółki Rancho pod Bocianem. Córkę sprintera Elzaama trenuje Adam Wyrzyk.

Konkurs na najpiękniejszą stylizację lat 20-stych

Jury w składzie: Adam Leja, Eliza Gwiazda, Alina Cieszkowska, Ewa Okularczyk, Dagmara Chmielecka, Katarzyna Nowakowska oraz Katarzyna Krauss wyłoniło zwycięzców Konkursu na najpiękniejszą stylizację lat 20-stych w kapeluszu w wersji online. Oto wyniki:

Zwycięzcy:

1. miejsce – Pani Natalia Sielewicz
2. miejsce – Pan Chwalisław Zieliński
3. miejsce Pani Izabela Sokołowska

Wyróżnienia:

• Pani Mariola Michałowska
• Pan Juliusz Zieliński
• Pani Katarzyna Kańczugowska

Dzieci:

1. miejsce – Liliana Sala
2. miejsce – Melania Szumowska
3. miejsce – Zuzanna Kańczugowska