Tekst: Jerzy Dudała
Po raz kolejny hodowcy mogli skonfrontować swoich wychowanków z innymi i przekonać się (lub nie) o słuszności podjętych decyzji, a także mieli okazję zobaczyć, jak wygląda hodowla u konkurentów. Po raz pierwszy ministerstwo rolnictwa, staraniem swego szefa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ufundowało nagrody dla najlepszych koni, co na pewno zmobilizowało też do walki hodowców prywatnych. A było o co walczyć. I tak, dla koni, które w klasach zajęły miejsca od 1. do 5. przewidziano nagrody po 5 tys. zł. Właściciele koni, które zdobyły tytuły Złotej Czempionki Klaczy Starszych i Złotego Czempiona Ogierów Starszych, otrzymywali po 45 tys. zł. Tytuły Złotej Czempionki Klaczy Młodszych oraz rocznych, a także Złotego Czempiona Ogierów Młodszych i rocznych oznaczały nagrodę wysokości 40 tys. Nagroda dla Srebrnej Czempionki Klaczy Starszych oraz Srebrnego Czempiona Ogierów Starszych wynosiła 25 tys. zł., a dla Srebrnej Czempionki Klaczy Młodszych i rocznych oraz Srebrnego Czempiona Ogierów Młodszych i rocznych – 20 tys. zł. W przypadku Brązowej Czempionki Klaczy Starszych i Brązowego Czempiona Ogierów Starszych właściciele otrzymali po 15 tys. zł, zaś za Brązową Czempionkę Klaczy Młodszych i rocznych oraz Brązowego Czempiona Ogierów Młodszych i rocznych – 10 tys. Za tytuł Top Five w czempionacie 4. miejsce oznaczało 7 tys. (x 6 = 42 tys.), a 5. miejsce – 6 tys. złotych (x 6 = 36 tys.). Nagroda za Best in Show wynosiła 70 tys. Otworzył się więc worek z pieniędzmi, dołożyła się do tego – skromnie, ale jednak – ECAHO, która przyznała nagrody w wysokości 200 euro dla koni, które uzyskają trzy najwyższe punktacje w swoich grupach wiekowych, pod warunkiem, że klasa liczy minimum 3 konie.
Nic więc dziwnego, że do rywalizacji zgłoszono 140 koni, a ostatecznie na ringu zobaczyliśmy ich 127, pochodzących po 50 reproduktorach. Najliczniejsze było potomstwo ogiera Morion – w Janowie oglądaliśmy 11 jego potomków. Po Eksternie było 10, po Kahil Al Shaqab – 8, po janowskim Pogromie oraz po Ascot DD i RFI Farid – 8. Pokaz sędziowali Amira Safady i Cedes Bakker z Holandii, Christine Jamar-Demeersseman z Belgii oraz Claudia Darius z Niemiec.
Największy powód do zadowolenia w klasach młodszych miała SK Michałów, właśnie za sprawą ogiera MORION, którego potomstwo wyraźnie zaznaczyło swoją obecność. Sam Morion „po mieczu” jest potomkiem trzech kolejnych czempionów – to syn ogiera Kahil Al Shaqab, wnuk Marwana Al Shaqab i prawnuk Gazala Al Shaqab, a ze strony matki, Mesaliny, jest wnukiem epokowego Eksterna. Miał też bardzo udaną karierę wystawową i ma na swoich koncie liczne trofea, w tym m.in. tytuł Młodzieżowego Czempiona Świata z 2015 r. czy Czempiona Polski z 2018 r.
Jego córka, GRATELLA Jana Głowackiego, była 5. w klasie IA klaczek rocznych z notą 91,5 pkt. A klasę tę wygrała janowska gniada BRODNICA (Pogrom – Bambina / Kahil Al Shaqab) z notą 92,17 pkt.
Natomiast w klasie IB córki Moriona uplasowały się na trzech pierwszych miejscach. Wygrała siwa michałowska EL MADERA (Morion – El Medonia / Shanghai EA) z notą 92,17, powtarzając tym samym swój tegoroczny sukces z Białki, gdzie została Czempionką Klaczy Rocznych (91,33 pkt.). Tuż za nią znalazły się AMARANDA (Morion – Alina PS / WH Justice) hod. i wł. Czesława Gołaszewskiego (91,33 pkt.) oraz EURAZJA (Morion – Erebora / Empire) Alicji Najmowicz (91,17 pkt.).
Klasę IC wygrała MAMMA MIA (Es. Harir – VA Magnifica / Magic Magnificue) hod. i wł. Tomasza Tarczyńskiego (92,67 pkt.). Jej ojciec to syn ogiera Aj Dinar i wnuk słynnego już WH Justice, a matka jest córką Magnum Psyche. Es. Harir został Wiceczempionem Świata w 2018 roku, przegrywając z naszym Equatorem. Na 2. miejscu uplasowała się kolejna córka ogiera Morion, siwa michałowska EL MEDIDA od El Medara z notą 92,33.
Potomstwo tego ogiera ponownie sięgnęło po laury w klasie IVA – ogierków rocznych, gdzie michałowski skarogniady FERRUM (Morion – Fermaria / El Omari) uzyskał 93,67 pkt. Wcześniej w Białce został Czempionem Ogierków Rocznych (92,83 pkt.), jest zatem nadzieja, że pójdzie w ślady swego utytułowanego ojca. Na pewno jeszcze usłyszymy o jego kolejnych sukcesach.
W klasie IVB – ogierków rocznych, sukces odnieśli potomkowie ogiera RFI Farid. Zwyciężył (90,83 pkt.) wychowanek Krzysztofa Falby, siwy KAPITANO AF (od Karbona / Ekstern) przed gniadym BADIAN PA (od Begonia / Kahil Al Shaqab) hod. wł. PPH Parys sp. z.o.o. U dalszych przodków ogiera RFI Farid – jak wynika z drobiazgowych badań jego rodowodu, przeprowadzonych przez Lidię Pawłowską – można znaleźć klacz pełnej krwi angielskiej 3 0 Maria. Po dwunastu pokoleniach domieszka krwi tej klaczy to jedynie 0,024%. RFI Farid jest przedstawicielem rodu Mirage, podobnie jak Vitorio TO. Znany jest z tego, że przekazuje piękne głowy, duże, ciemne oko, prawidłowo osadzoną szyję i ruch. W 2010 roku został Platynowym Czempionem Świata.
W klasie IIA – dla klaczy 2-letnich, powody do zadowolenia miał Piotr Podgórny – wygrała jego siwa ESKAHILA (Al Shaqab – Espanera / Kabsztad) z notą 91,67 pkt. Tuż za nią uplasowała się córka og. RFI Farid gniada EL FARIDA (91,33 pkt.) Alicji Najmowicz.
W klasie IIB – ponowny sukces Michałowa. Wygrała, z notą 92,5 pkt., kasztanowata ELGAROLIA (El Omari – Elganza / Sanadik El Shaklan), a na 3. miejscu znalazła się PESALINA (El Omari – Parmania / Kahil Al Shaqab). Na miejscu 2. i 4. – janowskie EFIDENIA i PARADNICA, córki ogiera Pomian.
W klasie V – dla ogierków 2-, 3-letnich wyróżnił się znany nam BELMARI (El Omari – Bint Ermina / Kabsztad), który wygrał z notą 91,60 pkt. Ciekawostką – a dlaczego, okaże się w czempionacie – był ogierek z miejsca 3. STAR FARID (RFI Farid – Star of Africa / Marwan Al Shaqab). El Omari to syn Enzo. Jako pięciolatek został Czempionem Polski Ogierów Starszych. Nie zaszkodził mu też roczny trening na WTWK Partynice we Wrocławiu.
Klasę III – klaczek trzyletnich, wygrała (90,17 pkt.) siwa janowska ANGURIA (Ascot DD – Anawera / Piaff). Podobny sukces odniosły córki tego reproduktora w klasie VIIA – dla klaczy 4-, 6-letnich. Wygrała ją, co prawda, siwa michałowska PARANTELLA (Kahil Al Shaqab – Palanga / Ekstern) z notą 91,83, ale na 2. i 3. miejscu uplasowały się: znana janowska TACJANA i ESCOTIA Stanisława Sławińskiego, Jarosława Naze i Anny Janas-Naze.
Córka Kahila Al Shaqab była też najlepsza w klasie VIIB – gniada janowska PETULA (od Pinga / Gazala Al Shaqab) uzyskała tam 92 pkt. Jej rodowód jest iście królewski. Ojciec – Czempion Świata, matka – Platynowa Czempionka Świata z 2015 r., a Gazal Al Shaqab to Platynowy Czempion z 2018 r. Pinga do dziś dzierży niepobity rekord, który ustanowiła tu, w Janowie, uzyskując w 2005 roku 96,33 pkt.
Klasa VIIIA to zasłużone matki stadne (klacze w wieku 7-10 lat). Wygrała ją, z najwyższą notą pokazu 94,17 pkt., siwa w hreczce michałowska EMANDORISSA (Abha Qatar – Emanda / Ecaho). Jej ojciec to m.in. trójkoronowany zwycięzca z 2007 r.: Czempion Pucharu Narodów, Europy i Świata.
Kolejny sukces michałowskiej stadniny – w klasie VIIIB, gdzie wygrała gniada EMANDILLA (Om El Shahmaan – Espadrilla / Monogramm) z notą 93 punkty. Jej ojca, który ma na koncie Czempionat USA z 2004 roku, tak opisuje Robert Frost:
Pochylił głowę i prychnął na nas. Słyszeliśmy miniaturowy grzmot tam, gdzie uciekł. Widzieliśmy go: ciemny, szary jak cień.
W klasie IX – dla klaczy 11-letnich i starszych, na ringu widzieliśmy same siwe damy. Najpiękniejsze z nich to: janowskiej hodowli PILAROSA (Al Adeed Al Shaqab – Pilar / Fawor) wł. Niny Suskiewiczowej (94 pkt.) – 2014 r. była II Wiceczempionką Klaczy Starszych, i plasujące się tuż za nią córki ogiera Ekstern – PSYCHE KREUZA i PAEMA. Ojciec Pilarosy w 2018 roku pogalopował na niebieskie pastwiska, a w hodowli jest czynny jego syn Paladid.
Jak zawsze, tak i tym razem emocji dostarczyły klasy ogierów, zwłaszcza tych starszych (kl. X). Tutaj sukces odniósł siwy EMPOWER (WH Justice – Eksterna / Ekstern) hod. SK Falborek Arabians (91,5 pkt.). W ubiegłym roku był tutaj II Wiceczempionem Ogierów Starszych. Jego ojciec to legenda tej rasy koni. W Polsce był oszczędnie użyty, ale w stadninie Falborek sprawdził się. Stadnina ta uratowała honor polskiej hodowli w 2019 roku, gdzie jej ERARDA (Emerald – Enezja / Majar), z notą 93,57 pkt., została w Paryżu Wiceczempionką Klaczy Młodszych.
Czempionat zakończyła klasa XI – dla ogierów 7-letnich i starszych. Ku zadowoleniu gospodarzy, wygrał ją siwy Janowski BAROK (Om El Bellissimo – Baida / Balon) z notą 91,83 pkt. Ojciec zwycięzcy to syn ogiera Om El Shahmaan, który był też ojcem wspomnianej wcześniej Emandilli. Jest uważany za następcę i kontynuatora rodu.
W niedzielny poranek na ringu rozegrano czempionaty – sędziowie wybrali najlepsze z najlepszych. O ile nie było powodów do narzekań na sposób sędziowania, bo było ono równe i profesjonalne, to jednak wyniki czempionatu były przewidywalne, poza pewnym zaskoczeniem w klasie ogierów młodszych, gdzie sędziów urzekł wspomniany wcześniej Star Farid i z 3. miejsca w klasie został Czempionem Ogierów Młodszych. Jego hodowca, W. Parczewski ma powody do zadowolenia. Sukces może świętować także stadnina Falborek Arabians, gdyż jej wychowanek Empower został Czempionem Ogierów Starszych, pokonując faworyzowanego janowskiego og. Barok.
Wyniki
Czempionat Polski Klaczy Rocznych
- Mamma Mia – Tomacz Tarczyński
- El Madera – SK Michałów
- Brodnica – SK Janów Podlaski
Czempionat Polski Klaczy Młodszych
- Elgarolia – SK Michałów
- Efidenia – SK Janów Podlaski
- Anguria – SK Janów Podlaski
Czempionat Polski Ogierów Rocznych
- Ferrum – SK Michałów
- Kapitano AF – Krzysztof Farba
- Badian PA – PPH Parys sp. zoo
Czempionat Polski Ogierów Młodszych
- Star Farid – W. Parczewski
- Belmari – SK Białka
- Pointer – SK Michałów
Czempionat Polski Klaczy Starszych
- Pilarosa – SK Janów Podlaski
- Emandorissa – SK Michałów
- Euzona – SK Janów Podlaski
Czempionat Polski Ogierów Starszych
- Empower – Falborek Arabians
- Barok – SK Janów Podlaski
- Psyche Keret – SK Chrcynno Pałac
Najlepszym koniem pokazu został michałowski Ferrum, który może się podobać. Ma ładną, rzeźbioną głowę, długą szyję, ciemne oko, dobrą horyzontalną kłodę i dobry ruch (3 x 20 pkt.). Pisząc: dobry ruch, od razu ma się przed oczami janowską Al Jazeerę. Jeżeli komuś w Janowie należałoby „przylać”, to za sprzedaż tej klaczy. SK Michałów została też najlepszym hodowcą pokazu. Nagrodę przechodnią imienia Izabelli Pawelec-Zawadzkiej dla Młodzieżowego Czempiona Polski odebrał hodowca og. Star Farrid. Nagroda WAHO za wybitnego przedstawiciela rasy arabskiej hodowli polskiej została w Janowie, a otrzymała ją klacz Salsa. Najlepszym wyścigowym koniem pokazu został Prado. Za najpiękniejszą klacz pokazu została uznana Emandorissa, a najpiękniejszą głowę, według sędziów, miała Mamma Mia. Najlepszym trenerem i prezenterem pokazu został Gerard Kurtz.
Zdjęcia: Justyna Reda
Po przerwie, przed aukcją, obecny minister rolnictwa powiedział, że aukcja jest mało istotna, ważna jest hodowla. Nieważna jest historia i tradycja. Należy patrzeć w przyszłość. Słuchaliśmy tych słów ze zdumieniem. Obecny na miejscu Jerzy Białobok powiedział, że kiedy był dyrektorem Michałowa, cały rok myślało się o aukcji. Od jej wyniku zależało zawsze być albo nie być stadniny, a także pozycja w świecie. To tak, jakby ksiądz w kościele powiedział, że tradycja jest mało ważna. Cóż za doradców ma pan minister! Nikt nie przyjedzie do Janowa po konie za 1000 euro. Tych jest aż nadmiar, a tutaj przyjeżdża się po elitę. Koń z Janowa to była marka światowa. Minister powiedział, że należy wspierać hodowle prywatne. I należy temu przyklasnąć. Tyle tylko, że hodowla prywatna dzisiaj jest, a jutro jej nie ma. Nie będę wymieniać polskich hodowców prywatnych, którzy zaznaczyli swą obecność nawet na ringach światowych, a którzy są już tylko na kartach historii. Wystarczy popatrzeć na hodowców z USA, np. po słynnej stadninie Lasma Arabians pozostały tylko wspomnienia. Prześledźmy losy og. Monarch AH – jak zmieniali się jego właściciele po odejściu założyciela stadniny. Naszym sukcesem są stadniny państwowe, które trwają. Trudno znaleźć w Europie czy w Stanach stadniny, które mają ponad 50 lat. A poza tym, którego z prywatnych hodowców stać na utrzymanie 15 rodzin żeńskich i 10 rodów męskich? Poza stadninami państwowymi jest to nierealne i na pewno jest sposób, aby wesprzeć je symboliczną sumą, która w czasie bessy pozwoli na spokojną pracę. Budżet państwa dotuje wiele kontrowersyjnych imprez wielomilionowymi kwotami, a stadniny, które stanowią „dumę Polski”, od roku 1989 są traktowane po macoszemu.
Następnie pomysł pana ministra, pochodzący podobno od jego doradców, to chęć połączenia stadniny janowskiej z michałowską pod wspólnym zarządem. Ponoć chodzi o to, aby stadniny nie konkurowały ze sobą. Ale w jaki sposób te stadniny ze sobą konkurują, skoro ogier z Janowa krył w Michałowie, a ogier z Michałowa w Janowie? Każda z nich ma zupełnie inny profil genetyczny. Pomysł połączenia tych stadnin to pomysł na likwidację i zrujnowanie tego, co tam jeszcze zostało. Pan minister pyta, jaki ma być hodowany w Polsce koń arabski. Odpowiedź jest jedna: w polskim typie, piękny i dzielny, jak na przykład Adelita.
Wróćmy jednak do aukcji. Profesjonalnie poprowadził ją Frederick de Backer, przy pomocy Ricka Blaak i Mariusza Rytla. Pierwsza na ringu pokazała się janowska Aplia i została sprzedana za 10 tys. euro. Za nienarodzone źrebię Emandorii, pokrytej ogierem Marajj, uzyskano 70 tys. euro. Za gniadą janowską Emiratę – 45 tys. I w końcu na ring weszła oczekiwana gwiazda – PERFINKA (Esparto – Perfirka / Gazal Al Shaqab). Licytacja rozpoczęła się od 200 tys. euro, w okolicach miliona zrezygnował Mateusz Jaworski, który reprezentował dotychczasowych dzierżawców. Po chwili licytacja zatrzymała się na sumie 1250 tys. euro. Sold! Klacz pojedzie do Arabii Saudyjskiej. Jej matka zaźrebiła się w 2010 roku, kiedy w Białce dyrektorem był Jerzy Urbański. Od czerwca 2010 r. nowym dyrektorem został Marian Pacewski, a hodowcą – Renata Kurzyńska. Co ciekawe, za zgodą pani Renaty imię dla źrebaka Perfirki wybrał wnuk Mariana Pacewskiego, 9-letni wówczas Janek Szpanowski, a imiona nadawano przed jesiennym przeglądem. Następnym dyrektorem w Białce był Lucjan Cichosz, a o dalszą karierę tej klaczy zadbali pracownicy Małopolskiej Hodowli Roślin. Ojcem Perfinki jest wyhodowany przez Jerzego Białoboka Esparto, a matka jest po og. Gazal Al Shaqab, którego sprowadził Marek Trela. Każdy jej występ to sukces. Perfinka została m.in. Wiceczempionką Polski Klaczy Młodszych w 2012 r., Czempionką Narodów w Aachen i Wiceczempionką Świata w 2013 r. W 2019 r. klacz została wydzierżawiona przez Larę Ames do Cedar Ridge Arabians – stadniny, gdzie znajduje się jej matka, Perfirka. Do amerykańskich pokazów przygotował ją Dawid Boggs z Midwest Training Center, który wypromował też Pogroma i Wieżę Mocy – polskich zdobywców „trójkorony”, do których dołączyła teraz Perfinka, wygrywając potem pokazy w Las Vegas, Tulsa i Scottsdale. Należy jej życzyć, aby nowym właścicielom też dała powód do dumy i radości.
Po licytacji tej gwiazdy emocje nieco opadły. Nowych właścicieli znalazły janowskie: Wołogda (12 tys.), Pollina (15 tys.) i Ewodia (20 tys.) i michałowskie Gandarahara i Lawinia. Sprzedano także (za 55 tys. euro) embrion od Enezji z hodowli Falborek Arabians, pokrytej ogierem Emerald J. W sumie za 8 klaczy uzyskano 337 tys. euro, co daje z Perfinką 1587 tys. – to więcej niż rok temu (1396 tys.). Na poniedziałkowej aukcji letniej sprzedano 15 z oferowanych 22 koni na sumę 157 tys. euro. Łączny wynik aukcji to 1744 tys. euro. No cóż, odtrąbiono sukces, ale jeżeli pominiemy Perfinkę, to otrzymamy 337 tys. + 157 tys., co daje 494 tys euro. I tak należy patrzeć na tegoroczną aukcję. SK Michałów uzyskała 316 tys., Janów – 176 tys., a Białka – 40 tys. Nie było tym razem w janowskiej stadninie publiczności, na trybunie zasiadło jedynie kilkanaście osób. Całe wydarzenie odbyło się w namiocie, który postawiono dużym nakładem sił i środków, a który z początku budził uczucie klaustrofobii. Przez lata przyzwyczailiśmy się do przestrzeni przed halą. Kilkoro dziennikarzy, garstka VIP-ów i pustka wokół. Stojące na środku namiotu cztery słupy z telebimami na pewno nie pomagały biegającym koniom, a wyświetlane informacje znikały zbyt szybko. Konferansjerka była uboga i mało profesjonalna. Na pewno hodowcy prywatni mają powody do zadowolenia, ale od stadnin państwowych, które mają większy potencjał, należy oczekiwać o wiele lepszych wyników. Dobrze radzi sobie obecnie stadnina michałowska, co jest – było – zasługą Moniki Słowik i jej zespołu. A to, jak wygląda polska hodowla, zobaczymy na Czempionacie Świata w Paryżu, który podsumuje ten dziwny rok. Incydent pomiędzy Markiem Szewczykiem i Mateuszem Leniewiczem-Jaworskim nie powinien się wydarzyć. Podchwyciły go media i stało się to najważniejszą wiadomością z aukcji, ważniejszą od ceny za Perfinkę. Co będzie, gdy Marek spotka na swojej drodze byłego ministra Krzysztofa Jurgiela, ojca przemian w końskim świecie?… Może należy odkurzyć polski kodeks honorowy Władysława Bodziewicza z 1927 roku – przez chwilę byłoby zamieszanie, a później spokój, dla niektórych… wieczny.
Za relację internetową i ogłaszane wyniki odpowiadała włoska firma Arabian Essence. I tym razem zrobiła to profesjonalnie. Dzięki niej miłośnicy koni arabskich mogli oglądać to wydarzenie na całym świecie. Ale w tym roku nie było ani śladu atmosfery, jaka panowała do 2015 roku. Miało się wówczas wrażenie, że uczestniczy się w czymś wyjątkowym, nie było końca spotkaniom przyjaciół hodowców, miłośników rasy, opowieściom z kraju i świata. Pogoda ducha i uśmiech. To już było… Szkoda, że zabrakło naszych malarzy, tym bardziej, że Zbigniew Kotowski wydał album o polskich historycznych ogierach arabskich. A jeszcze w ubiegłym roku pojawiały się echa tamtych lat. Należy mieć nadzieję, że pandemia w końcu wygaśnie i za rok będzie można się spotkać w Janowie – takim, jakim znaliśmy go przed laty.