70-lecie hodowli koników polskich w Popielnie

Siedemdziesiąt lat hodowli koników polskich w Popielnie to kolejny jubileusz tej rasy. W 2016 roku minęło 80 lat od powstania hodowli rezerwatowej w Białowieży (1936 r.), a w 2015 – 60 lat istnienia rezerwatu koników polskich PAN w Popielno (1955 r.).

Tekst: Marta Siemieniuch i Zbigniew Jaworski

Trochę historii

Hodowla koników polskich w Popielnie zaczęła się pod koniec 1949 roku, w tym czasie ówczesne władze uruchomiły w niewielkim gospodarstwie rolnym, położonym nad jeziorem Śniardwy, specjalną stadninę. W pierwszej kolejności trafiły tu klacze pochodzące z Wołynia, odzyskane w ramach rewindykacji z Niemiec, a w kolejnych latach z hodowli puławskiej i białowieskiej, po likwidacji w 1953 roku rezerwatu w Białowieży. Tym samym w tej nowo powstałej stadninie został zgromadzony prawie cały materiał hodowlany koników polskich, jaki ocalał po II wojnie światowej. Przełomowym momentem dla hodowli koników było przejęcie, 1 stycznia 1955 roku, stadniny przez Polską Akademię Nauk i utworzenie placówki naukowej, w której, poza konikami, miały być hodowane także inne gatunki zwierząt gospodarskich i dzikich. Podjęte wtedy decyzje hodowlane w odniesieniu do koników polskich nadal są aktualne. Od ponad 60 lat utrzymywane są one w dwóch niezależnych grupach: stajennej i rezerwatowej. Początkowo, przez pierwsze 20 lat istnienia stadniny koników polskich w Popielnie, praca hodowlana w grupie stajennej ukierunkowana była na dostosowanie typu konika polskiego do potrzeb ówczesnego rolnictwa. Od lat 70. ubiegłego wieku selekcja w tej grupie sprowadza się do zachowania charakterystycznych cech rasowych, które później zostały zapisane w programie hodowlanym (m.in. typowy pokrój, umaszczenie, dobre przystosowanie do miejscowego środowiska, niewielkie wymagania paszowe, zdrowotność, płodność, duża wartość użytkowa w zaprzęgu lub pod siodłem). Grupa rezerwatowa, to hodowla koników polskich w rezerwacie leśnym „na dziko”, która jest kontynuacją eksperymentu prof. Vetulaniego, ale przy znacznie mniejszej ingerencji ze strony człowieka. W tej specyficznej formie hodowli, która w 1999 roku zapisana została w programie hodowlanym dla tej rasy, koniki podlegają głównie selekcji naturalnej na zdrowotność, odporność na warunki środowiskowe panujące w europejskich szerokościach geograficznych, małe wymagania pokarmowe, zaradność w zdobywaniu pokarmu, płodność i zdolność do reprodukcji bez interwencji człowieka oraz odpowiedni behawior socjalny, umożliwiający tworzenie i utrzymanie tabunów. Selekcja sztuczna ograniczona jest do utrzymania typu i pokroju charakterystycznego dla rasy konika polskiego [Program hodowli zachowawczej koników polskich, 2019].

Polowe próby użytkowości

Stacja Badawcza PAN w Popielnie, która od 1 stycznia 2016 r. należy do Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie, zorganizowała obchody 70-lecia hodowli koników polskich w Popielnie w dniach 5-7 września 2019 r. Trzydniowe uroczystości podzielono na trzy sesje: użytkową, naukową i hodowlaną. W ramach sesji użytkowej, 5 września, przeprowadzono polowe próby użytkowości dla klaczy i ogierów. Komisja sędziowska w składzie: Zbigniew Jaworski, Jan Słomiany, Adam Domżała i lek. wet. Zbigniew Wróblewski oceniła 11 koni zgłoszonych do zaprzęgowych i wierzchowych prób użytkowości. Do próby zaprzęgowej przystąpiły trzy klacze hod. i wł. Stacji Badawczej PAN, natomiast do próby wierzchowej 7 klaczy i jeden ogier. Jedna z klaczy została wycofana podczas próby wierzchowej. Trzy klacze zdające próbę zaprzęgową, urodzone w 2016 roku, zdały próbę na ocenę bardzo dobrą. Klacz Gerbera P (Lotnik P – Gaja P) uzyskała 32,5 pkt. Klacz Bielistka P (Brego – Betula) uzyskała 33 pkt. Natomiast Wiklina P (Lotnik P – Wenecja) uzyskała 35,5 pkt. Klacz ta charakteryzuje się dobrym ruchem, zwłaszcza w kłusie. Dwie klacze, które przystąpiły do próby wierzchowej, uzyskały 34,5 pkt. i otrzymały ocenę bardzo dobrą, były to: czteroletnia Heszka M (Napalm – Hańcza), hod. i wł. Sławomira Niedbalskiego oraz pięcioletnia Minutka (Tran – Markiza) hod. i wł. Grzegorza Bejnarowicza. Druga klacz tego samego hodowcy, pięcioletnia Nioska (Tran – Nockowa), otrzymała 36 pkt. i uzyskała ocenę wybitną. Sześcioletnia klacz Narewna (Orkisz – Nadzieja), córka bardzo dobrego użytkowo ogiera Orkisz, której hodowcą jest Marian Trela, a właścicielem Kazimierz Łachacz, uzyskała 37 pkt. i ocenę wybitną. Tylko o pół punktu lepsza od poprzedniczki była pięcioletnia klacz Laguna (Trokar – Luna), hod. i wł. Moniki Mówińskiej, która ukończyła próbę wierzchową również z oceną wybitną. Najwyższe oceny uzyskał czteroletni ogier Wojak SO (Tunel – Wiga), hodowli SO Sieraków, którego obecnym właścicielem jest Zdzisław Grzymkowski. Ogier bardzo dobrze pokazał się w stępie i kłusie, ma również dobry galop i ukończył próbę dystansową po 45 minutach, uzyskując ostatecznie 38,5 pkt. O pół punktu wyższą punktację uzyskała czteroletnia klacz Ramirez (Trokar – Ramka), hod. Jacka Żywca, której właścicielem jest Kazimierz Łachacz. Klacz charakteryzowała się długim wykrokiem, zarówno w stępie, jak i w kłusie, odpowiednio 154 i 250 cm. Jedynie jeden z 11 koni przystępujących do próby nie był właściwie przygotowany pod względem kondycyjnym, co spowodowało jego wycofanie. Pozostałe konie, mimo że przygotowywane przez różnych jeźdźców, prezentowały dobry poziom wyszkolenia i przygotowania kondycyjnego. Właścicielom i osobom trenującym konie do prób użytkowości serdecznie gratulujemy!

Po zakończeniu polowych prób użytkowości, trzech pracowników okręgowych związków hodowców koni przystąpiło do egzaminu praktycznego, obejmującego zagadnienia związane m.in. z praktyczną oceną bonitacyjną (typ, pokrój i ruch konia), czynnościami dotyczącymi identyfikacji, znajomości programu hodowlanego i programu ochronnego oraz umiejętności prezentowania konia podczas oceny. Egzamin, uprawniający do dokonywania wpisu koni rasy konik polski do księgi hodowlanej, z wynikiem pozytywnym zdali: Patrycja Wojciechowska z działu ksiąg stadnych i identyfikacji PZHK w Warszawie, Tomasz Radaj z WZHK w W-wie oddział Radom i Marcin Majewski z WZHK w Warszawie.

Pierwszy dzień obchodów 70-lecia hodowli w Popielnie zakończony został dwugodzinnym rejsem statkiem wycieczkowym po jeziorach mazurskich. Rejs był doskonałą okazją nie tylko do podziwiania mazurskiej przyrody, ale również do odpoczynku i wspomnień.

Jubileuszowa konferencja: Mazurska hodowla koników polskich – przeszłość, teraźniejszość i przyszłość

Drugi dzień obchodów, biorąc pod uwagę program konferencji, zapowiadał się intensywnie. Pozytywnym zaskoczeniem okazała się bardzo duża frekwencja pod koniec tego długiego dnia, jak również intensywna dyskusja, którą moderatorzy sesji niejednokrotnie musieli przerywać, z racji ograniczonych ram czasowych. Uroczystego otwarcia konferencji, po krótkim wprowadzeniu dr hab. Marty Siemieniuch, dokonał dyrektor Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN, prof. Mariusz Piskuła. Życzenia i gratulacje z okazji uroczystego jubileuszu, w imieniu Stacji Badawczej przyjmował dyrektor Instytutu, prof. M. Piskuła oraz kierownik Stacji Badawczej, dr Mamadou Bah. Otrzymaliśmy wyrazy uznania m.in. od Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, Polskiej Akademii Nauk, Instytutu Zootechniki – Państwowego Instytutu Badawczego w Balicach, Polskiego Związku Hodowców Koni i Związku Hodowców Koników Polskich, jak również związków okręgowych i przedstawicieli hodowli koników polskich.

Wykład inauguracyjny pt.: Koniki polskie z Popielna – przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, nawiązujący do hasła przewodniego jubileuszowej konferencji, wygłosił prof. Zbigniew Jaworski. Konferencja została podzielona na 4 sesje tematyczne obejmujące: behawior koni, zaburzenia genetyczne, zaburzenia rozrodu i inne problemy zdrowotne oraz hodowlę i użytkowanie koników polskich. Streszczenia prezentacji umieszczone zostały na stronie internetowej Związku Hodowców Koników Polskich (www.zhkp.pl) w zakładce Aktualności.

Konferencja naukowa, zorganizowana z okazji 70-lecia hodowli koników polskich w Popielnie, poświęcona była osiągnięciom naukowym i hodowlanym głównie w pracy nad tą rasą koni. Oprócz 18 wykładów i wypowiedzi odbyła się krótka sesja plakatowa, podczas której zaprezentowano 6 kolejnych prac. W konferencji uczestniczyło 140 osób, ale nie jedynie liczba uczestników jest sukcesem, ale przede wszystkim ich aktywność i dyskusje toczące się po każdym z wystąpień, których kontynuacja miała miejsce podczas części nieoficjalnej. Konferencja była okazją do podsumowań, ale również przyczynkiem do zastanowienia się nad przyszłością uznawanych za jedyną rodzimą rasę polskich koni prymitywnych.

Drugi dzień obchodów zakończyła uroczysta kolacja, podczas której wręczone zostały okolicznościowe statuetki dla osób zaangażowanych w hodowlę koników polskich w Popielnie.

Przegląd hodowlany stada podstawowego i wpis młodych koni do księgi stadnej

Sesja hodowlana, przypadająca na sobotni poranek rozpoczęła się tradycyjnie przeglądem stada podstawowego i licencją młodych ogierów i klaczy, które starały się o wpis do księgi stadnej koników polskich. Przegląd hodowlany prowadzili dr hab. Marta Siemieniuch i prof. Zbigniew Jaworski. Rozpoczęto od przeglądu ogierów czołowych. Pracownicy zaprezentowali cztery ogiery, spośród których Hebron P (Mor – Himera), urodzony w 2014 r. został poddany przez komisję sędziowską tzw. weryfikacji, czyli powtórnej ocenie bonitacyjnej. Komisja sędziowska w składzie: Jan Słomiany – Przewodniczący, Marek Niewiński i Adam Domżała nie zmieniła oceny bonitacyjnej uzyskanej przez ogiera w 2017 r. (79 pkt.).
Na placu pojawiły się klacze hodowlane z tegorocznym przychówkiem, reprezentujące linie genealogiczne klaczy Dzina I, Misia II, Karolka, Tunguska, Białka, Bona, Geneza, Popielica, Wola i Tygryska. Trzy klacze z rocznika 2014, należące do stada podstawowego, zostały również poddane tzw. weryfikacji.

Następnie przystąpiono do licencji młodych koni. W tym roku zgłoszone zostały do niej jedynie konie gospodarza, czyli Stacji Badawczej w Popielnie, urodzone w 2016 roku. Jasnomyszaty ogier Jaśmin P (Tasman P – Jeżynka) nie uzyskał minimalnej wymaganej dla ogiera liczby punktów bonitacyjnych (czyli 78) i nie został wpisany do księgi. Dwa kolejne ogiery wymóg ten spełniły, a mianowicie Bluszczyk P (Tasman P – Bogatka P) i Oset P (Brego – Opieńka P), które uzyskały po 78 pkt. Komisja sędziowska najwyżej oceniła ogiera Tojad P (Brego – Tywonia), przyznając mu 79 pkt. Wszystkie trzy klacze, które zostały zaprezentowane komisji, uzyskały oceny, pozwalające na ich wpis do księgi stadnej. Klacz Bielistka P (Brego – Betula P), na obecną chwilę jeszcze nieco źrebięca, uzyskała 77 pkt. bonitacyjnych, klacz Wiklina P (Lotnik P – Wenecja) 78 pkt., a najwyżej oceniona ciemnomyszata Gerbera P (Lotnik P – Gaja) – 79 pkt. Wiklina P i Gerbera P zostały pokryte ogierem Brego (Lord – Bryza) [od redakcji: rodowody testowe Wiklina P i Gerbera P] , który zakończył karierę hodowlaną w Popielnie i 23 maja został sprzedany Polskiemu Towarzystwu Ochrony Ptaków. Nowemu właścicielowi Brego życzymy udanego przychówka. Klacz Bielistka P została pokryta ogierem Batial P (Lotnik P – Bogatka P) [od redakcji: rodowód testowy].

Po przeglądzie został zorganizowany krótki wyjazd do rezerwatu koników polskich w Popielnie. Uczestnicy zostali zapoznani z zasadami prowadzenia hodowli rezerwatowej, miejscami przeznaczonymi do odpoczynku i żerowania koni, jak również z czynnościami związanymi z odłowem młodych koni. W trakcie wyjazdu skrótowo opisany został behawior rozrodczy i pokarmowy koni oraz zasady tworzenia tabunów i hierarchii społecznej w stadach wolnościowych.
Ostatni, również intensywny dzień, zakończony został obiadem w plenerze, podczas którego uczestnicy mieli czas wymienić się między sobą oraz z organizatorami wrażeniami z minionych trzech dni.


Podsumowując, frekwencja zarówno podczas konferencji i polowych prób użytkowości, podobnie jak bardzo intensywna dyskusja, pozytywnie nas zaskoczyła. Świadczy to o dużym zainteresowaniu rasą coraz liczniejszego grona osób, zajmujących się zarówno hodowlą, jak i prowadzeniem badań naukowych nad konikami. Jest to rasa, którą bez wątpienia należy chronić jako narodowe dziedzictwo.

Za wszystkie słowa sympatii, wsparcia i życzenia organizatorzy gorąco dziękują!

fot. Tomasz Makowski

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse