190 lat – piękny wiek, a raczej 2 wieki

Niemal 2 wieki Stado Ogierów w Sierakowie rozwijało się i sławiło wielkopolską hodowlę koni i polski sport konny dzięki mądrym, szlachetnym i pracowitym ludziom. Wielu z nich odeszło, wielu przekazało swoją wiedzę i doświadczenie synom i wnukom, aby kontynuowali dzieło Ojców. Składamy Im serdeczne podziękowania i czcimy ich pamięć!

Tekst: Wojciech Ganowicz

Stado Ogierów Sieraków jest najstarszym stadem na ziemiach polskich. Decyzję o założeniu Poznańskiej Stadniny Krajowej i Stada Ogierów władze pruskie podjęły we wrześniu 1828 r. Pierwsze ogiery dotarły do Sierakowa w lutym 1829 r. i ta data jest uznawana za rok powstania.
Ogiery po powrocie z punktów rozpłodowych w lipcu 1829 r. zostały umieszczone w wyremontowanych stajniach zbudowanych na przełomie XVI i XVII w. W tym samym roku został uzupełniony stan ogierów i w 1830 r. w Sierakowie stacjonowało ich już ponad 100. Równocześnie z założeniem Stada zorganizowano stadninę klaczy w typie szlachetnych koni ciepłokrwistych. Pierwszy ogier własnej hodowli został zakwalifikowany do Stada już w 1833 r. W połowie XIX w. sprowadzono do Sierakowa klacze perszerońskie, ale ze względu na nieopłacalność zrezygnowano z ich hodowli w latach 80-tych. Dzięki dużemu zapotrzebowaniu na dobre konie w terenie liczba ogierów w Sierakowie nieustannie rosła, by w latach 90 XIX w. osiągnąć ok. 230 sztuk.

Pierwsza wojna światowa nie przerwała działalności hodowlanej Stada. Dopiero w styczniu 1919 r. oddział Grentzschutz z Międzychodu uprowadził 136 ogierów, co spowodowało zbrojne wystąpienie społeczeństwa i odbicie ogierów, przyczyniając się do przyłączenia sierakowian do Powstania Wielkopolskiego. Początkowo opiekę nad Stadem sprawowała społeczna Rada Nadzorcza, a od 1 lipca 1919 r. kierownictwo objął Stefan hrabia Sumiński. W 1929 r. uroczyście obchodzono stulecie istnienia Stada, podczas której odsłonięto istniejącą do dziś tablice pamiątkową.

W końcu sierpnia 1939 r. zarządzono ewakuację Stada marszem pieszym na wschód, pod kierownictwem Stanisława Haya i Stanisława Łukowiaka początkowo do SO Bogusławice, by ostatecznie doprowadzić ogiery do SO Białka. Po 17 września część ogierów wróciła do Sierakowa. Podczas II wojny światowej Stado działało pod zarządem niemieckim do stycznia 1945 r., kiedy zarządzono ewakuację na zachód przed zbliżającym się frontem. Ogiery zmieniały miejsca, by w końcu dotrzeć do Grabau, skąd wróciły do Sierakowa w 1946 r. Już w kwietniu 1945 r. przedwojenny kierownik Stada Stanisław Hay rozpoczął poszukiwania ogierów i organizację stada, dzięki czemu już w 1946 r. było możliwe zorganizowanie 28 punktów rozpłodowych w woj. poznańskim. Po rewindykacji ogierów z Niemiec Stado liczyło 185 osobników różnych ras. W latach pięćdziesiątych XX w. najważniejszym celem było zwiększenie liczebności koni dla potrzeb rolnictwa, stąd zwiększenie ilości ogierów w SO Sieraków do 261 w 1957 r. W latach sześćdziesiątych zapotrzebowanie na konie robocze spadło, natomiast zwiększyło się na konie sportowe. Już w latach pięćdziesiątych dyrektor Jan Kowalski założył przy SO Sieraków Harcerską Drużynę Konną im. mjr. Hubala oraz Zespół Sportowy Unia, którego zawodnicy odnosili sukcesy w konkurencji skoków i WKKW. Dekadę później dzięki zaangażowaniu dyrektora Kazimierza Nowickiego zaczął się rozwijać sport zaprzęgowy. Tu należy wymienić Antoniego Musiała, wielokrotnego medalistę Mistrzostw Polski, Europy i Świata, który startował w barwach Sierakowa do 1983 r. W 1977 r. dyrektorem SO Sieraków został Tadeusz Czermiński, który startował zaprzęgami cztero- i parokonnymi, zdobywając wiele medali w Polsce i na świecie. Od 1983 r. rozpoczął starty w Sierakowie Rajmund Wodkowski między innymi srebrny medalista indywidualnie na Mistrzostwach Świata Zaprzęgów Parokonnych w Riesenbeck w 1987 r.

Przez powojenny okres najważniejsza była hodowla i dostarczanie dobrych reproduktorów na potrzeby hodowców indywidualnych i państwowych. Oczywiście w miarę potrzeb zmieniała się rejonizacja Stada, stan rasowy ogierów i zakres działalności. W 1983 r. Tadeusz Czermiński rozpoczął istniejącą do dnia dzisiejszego hodowlę zachowawczą koników polskich.
Dzięki inicjatywie dyrektora Jacka Kowerskiego oraz inspektora Stanisława Łukomskiego w 2000 r. odbyła się I TARPANIADA – Wystawa i Pokazy Koników Polskich. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych nastąpiło wiele zmian w hodowli koni w państwowych stadninach i stadach ogierów. 30 kwietnia 1993 r. SO Sieraków zostało przejęte przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, a w 1997 r. powołano Spółkę z o.o. W lipcu 2003 r. do Spółki SO Sieraków zostały przyłączone stada ogierów Biały Bór, Gniezno, Książ oraz Łobez. W związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej w 2004 r., od 2007 r. została wstrzymana pomoc finansowa ze strony właściciela czyli AWRSP do spółek prawa handlowego i stada ogierów nie mogły się samodzielnie utrzymać.

W 2010 r. SO Sieraków zostało przyłączone do Przedsiębiorstwa Rolniczo-Hodowlanego „Gałopol” Sp. z o.o. z siedzibą w Gałowie, którego prezesem był i jest Marian Pankowski. Gałopol jest spółką gospodarującą na 3163 ha, na których uprawiane są zboża, rzepak, kukurydza, buraki cukrowe i rośliny pastewne. W Spółce utrzymywanych jest 2100 sztuk bydła mlecznego, w tym 900 krów, 220 bydła mięsnego oraz około 120 koni w tym 15 ogierów ras dużych, 13 ogierów rasy konik polski oraz stadnina zachowawcza koników polskich licząca 18 klaczy zarodowych i młodzież.

HODOWCA KONI

Hodowca koni dziś,
hodowca koni dziś
musi mieć koński łeb
żeby chcieć
kochać konia.
Żeby dać mu życie
i należycie się nim zająć.
Hodowca musi mieć
koński łeb i serce
by zmieścić
konia i problemy,
by nie zgorzknieć
i miłość nieść,
miłość nieść do koni.
Hodowca musi mieć
koński łeb.
Od pokoleń
w sercach ludzi
koń siedzi,
a w sercach koni…
człek.
Miłość tak kwitnie
i plon daje
na polskiej ziemi
od stuleci
i się nie podaje
czego laurką
od 190 lat
Sierakowskie Stajnie,
Sierakowskie Konie,
Sierakowscy ludzie,
którzy mają koński łeb,
a jest ich dużo.
Oni nie pozwolą umrzeć
tej miłości do koni
i koni do ludzi
bo im się to nie znudzi
przez następne lata,
bo ja też jestem wśród nich
z wiarą w koński łeb,
z wiarą w świat,
z wiarą w koński świat.
Wierzę w tę wartość Polaka.
Wierzę w miłość koni.
Wierzę w miłość Polaka do koni.

Ale żeby ją nie zadusić
ta miłość kosztować musi.

Hodowca koni musi mieć
koński łeb.

Józef Frąckowiak

Sierakowskie Jubileusze

Tekst: Zbigniew Jaworski i Marta Siemieniuch

Rok 2019 był wyjątkowym dla Przedsiębiorstwa Rolno-Hodowlanego „Gałopol” Stado Ogierów Sieraków, gdyż w dniach 23-25 sierpnia świętowany był podwójny jubileusz: 190-lecie Stada Ogierów i XX Tarpaniada.

Historię Stada, która zaczęła się w 1829 roku, opisał Wojciech Ganowicz, więc nie ma potrzeby powtarzania tych faktów, które ją tworzyły. Historia ma w swojej naturze to, że toczy się dalej niezależnie od wszystkiego.

Tarpaniado, skąd przychodzisz?

Warto przypomnieć znacznie krótszą historię Tarpaniady, a której przeszłość jak i przyszłość zależne są bezpośrednio od tych, którzy ją organizują. Pomysł stworzenia krajowej imprezy, która miałaby promować koniki polskie, zrodził się podczas wyjazdowego zebrania Zarządu ówczesnej Sekcji Hodowców Koników Polskich przy PZHK (przekształconej w 2008 r. w Związek Hodowców Koników Polskich), jakie odbyło się w Stadninie Koni Dobrzyniewo. W przeddzień przeglądu hodowlanego koników polskich, który był zaplanowany na 1 października 1999 r., podczas kolacji w gospodarstwie Glesno, panowie Stanisław i Jerzy Łukomscy zgłosili propozycję organizacji imprezy pod nazwą „Tarpaniada”, przedstawiając jednocześnie jej program i ewentualne miejsce organizacji. Dyskusja nad tymi propozycjami zdominowała wszystkie inne tematy, ale ostatecznie wszyscy zgodziliśmy się z jednym, że dla przyszłości rasy, jej rozwoju i promocji, a także dla integracji środowiska, tego rodzaju impreza jest bezwzględnie potrzebna. Z sugestią pana inspektora Stanisława Łukomskiego, aby zorganizować ją na terenie SO Sieraków, które dysponuje odpowiednią infrastrukturą, a przy tym hoduje koniki polskie, jest więc pewnym wystawcą, nikt nie dyskutował, tym bardziej, iż ówczesny dyrektor Stada – Jacek Kowerski, odniósł się do niej przychylnie.

Pierwsza „Tarpaniada” odbyła się w dniach 21-22 października 2000 r., jako: I Krajowa Wystawa Koników Polskich i Kuców Konikopochodnych – Tarpaniada 2000. W tej historycznej I Wystawie wzięło udział 31 koników (wpisanych lub mających prawo wpisu do Kkn) i 4 kuce (do 148 cm wzrostu z udowodnionym pochodzeniem wskazującym na co najmniej 25% przodków rasy konik polski). Konie oceniała komisja 3-osobowa w składzie: Tadeusz Jezierski, Marek Żuławski i Zbigniew Jaworski. W latach późniejszych oceny koników dokonywali także: Stanisław Łukomski, Marian Kaproń, Jan Słomiany i Jarosław Szymoniak. Częścią organizacyjną związaną z Wystawą od początku zajmował się Wielkopolski Związek Hodowców Koni (obecnie Związek Hodowców Koni Wielkopolskich), kierowany przez dyrektora Marka Żuławskiego, a później Jarosława Szymoniaka. Początkowo „Tarpaniady” zaczynały się popołudniowym przeglądem hodowlanym stada podstawowego koników polskich z SO Sieraków, a w następnych dwóch dniach realizowano zasadniczy program imprezy, tj. ocenę koni zgłoszonych na Wystawę (w dwóch działach), polowe próby użytkowości (wg programu hodowlanego) oraz próby użytkowości w formie zawodów (wierzchowe i zaprzęgowe, także dla innych ras), seminarium naukowe (najczęściej tematycznie związane z konikami polskimi, które organizowała dr Anna Nowicka-Posłuszna z Zakładu Hodowli Koni UP w Poznaniu) i różne pokazy z udziałem koników i ewentualnie koni innych ras. W latach późniejszych program ten został nieznacznie zmodyfikowany tak, aby dostosować go do zmieniającej się rzeczywistości, m. in. poszerzony został o wpis młodych ogierów do księgi oraz Konikowy Korowód (przejazd koników ulicami miasta Sieraków). Wystawy z udziałem kuców konikopochodnych odbyły się trzykrotnie, a w grupie tej rywalizowały głównie kuce po ogierze Split xxoo (urodzone w SK Dobrzyniewo) i ogierze Cisoń xx (urodzone w SK Racot).

W kolejnych Wystawach i Ogólnopolskim Czempionacie Koników Polskich brały udział wyłącznie koniki polskie wpisane do księgi lub mające do niej prawo wpisu, z czego skorzystali także hodowcy zagraniczni, gdyż od V Tarpaniady (odbyła się ona w dniach 25-26 września 2004 r.), impreza ta nabrała charakteru międzynarodowego, a jej najczęstszymi gośćmi byli Ingrid i Walter Hanke z Niemiec. W tym samym roku, zarządzający Stadem – Wojciech Ganowicz, zgłosił propozycję jej organizacji w ostatni weekend lata, który stał się stałym terminem kolejnych „Tarpaniad” (za wyjątkiem X, która odbyła się w 25-26 lipca 2009 r., wspólnie z Jubileuszem 180-lecia Stada). XIII Tarpaniada, jaka odbyła się w dniach 25-26 sierpnia 2012 r., miała smutny przebieg, gdyż na krótko przed tym terminem zmarł pan inspektor Stanisław Łukomski, koordynator hodowli koników polskich w stadninach państwowych, a przede wszystkim pomysłodawca Tarpaniady.

Grupa Andrzeja Woźniaka

XIV Tarpaniada (23-25 sierpnia 2013 r.) także zaczęła się bardzo smutno, bo w przeddzień odbył się pogrzeb Andrzeja Woźniaka, twórcy Grupy Andrzeja Woźniaka. Występy tej akrobatycznej grupy na trwale wpisały się w program wszystkich kolejnych Tarpaniad, a jej prowadzenie po śmierci Andrzeja Woźniaka przejął syn Łukasz, który od początku był jej członkiem. Niespotykany scenariusz przygotowywanych występów (każdego roku inny) z udziałem dzieci na konikach polskich zawsze wzbudzał niesamowity aplauz i podziw dla tych młodych akrobatów. Dzięki temu Grupa Andrzeja Woźniaka stała się w niedługim czasie znana nie tylko w kraju, ale także za granicą. Zapraszano ją na największe imprezy hodowlano-jeździeckie, m.in. Krajowe Wystawy Zwierząt Hodowlanych, Cavaliady, Czempionaty Arabski w Janowie Podlaskim, pokazy w Marbach-Redefin (Niemcy). Niewątpliwie jej występy są najlepszą formą promocji koników polskich, za co całej Grupie, jej trenerom – Andrzejowi i Łukaszowi Woźniakom, jak również dyrekcji PR-H „Gałopol” SO Sieraków, która finansuje jej występy, należą się słowa najwyższego uznania i podziękowania od całej „konikowej” społeczności.

Więcej nowości

Wspomniana wyżej XIV Tarpaniada była połączona z obchodami 30-lecia hodowli koników polskich w Sierakowie. Z tej okazji odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa pt. „Teraźniejszość i przyszłość koników polskich”, adresowana bezpośrednio do hodowców i miłośników tej rasy. Od XV Tarpaniady właściciel najlepszej klaczy (najwyżej ocenionej) uhonorowany jest specjalną nagrodą przechodnią im. Stanisława Łukomskiego, jaką ufundowała rodzina Pana Inspektora. Tarpaniada wykorzystywana jest także do szkoleń i egzaminów na uprawnienia do wpisu do księgi Kkn dla pracowników PZHK i związków wojewódzkich. Przy okazji Tarpaniady Związek Hodowców Koników Polskich, a wcześniej Sekcja, odbył kilka Walnych Zebrań Sprawozdawczych i Sprawozdawczo-Wyborczych Członków. Bez wątpienia impreza ta każdego roku jest najważniejszym wydarzeniem dla hodowców i miłośników koników polskich. Jej przyszłość zależy od PR-H „Gałopol”, który od 10 lat zarządza SO Sieraków ale deklaracje prezesa firmy – Mariana Pankowskiego, napawają nas optymizmem co do jej kontynuacji. Jej tegoroczny przebieg, z uwagi na obchody 190-lecia Stada, miał wyjątkowo uroczysty charakter.

Jubileuszowa Tarpaniada

Patronat honorowy nad XX Tarpaniadą objął Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Jan Krzysztof Ardanowski. Impreza została także objęta patronatem medialnym kwartalnika Hodowca i Jeździec. Mimo że imprez hodowlanych przybywa, to ranga wystawy krajowej oraz miejsce jej organizacji i gościnność gospodarzy są niezaprzeczalnym atutem, dzięki któremu do SO Sieraków z każdym rokiem przybywa coraz więcej gości. Pogoda nie sprawiła zawodu i podczas XX Tarpaniady mogliśmy cieszyć się wysokimi temperaturami i promieniami słońca, jak w szczycie lata. Podobnie jak w poprzednich latach, podczas XX Tarpaniady odbył się czempionat młodzieżowy klaczy i ogierów rocznych i dwuletnich, czempionat klaczy i ogierów starszych, licencja młodych ogierów, próby dzielności oraz konferencja. Ocena koni rozpoczęła się w piątek, 23 sierpnia od licencji młodych ogierów na płycie pod dębami. Komisja Sędziowska w składzie: Jan Słomiany – przewodniczący, Zbigniew Jaworski, Jarosław Szymoniak, Marek Żuławski i Wojciech Ganowicz oceniła 9 ogierów (7 ogierów 2-letnich, jeden 3-letni i jeden 4-latek). Z przedstawionej stawki, jedynie 5 koni zdobyło wystarczającą ilość punktów bonitacyjnych, aby uzyskać wpis do Księgi Stadnej Koników Polskich (czyli tzw. licencję). Licencję uzyskały następujące ogiery 2-letnie: ciemnomyszaty Jantar SO (Lotnik P – Jenika) hod. i wł. SO Sieraków, Przedsiębiorstwo Rolno-Hodowlane „Gałopol” Sp. z o.o. reprezentujący nadal rzadką linię ogiera Liliput; Klin (Modem – Klipa) i ciemnomyszaty Nor (Poprad – Norika) oba konie hod. i wł. SK Dobrzyniewo Sp. z o.o., Orlan NK (Nagaj P – Ohara P) hod. Nadleśnictwo Kliniska, własn. Piotra Kotasa, Dębno oraz Nagietek K (Wilec – Negra K) hod. i wł. PHR Tulce Sp. z o.o., Kobylniki. Najwyższą liczbę punktów bonitacyjnych (80 pkt.) uzyskał ogier Nagietek K. Hodowcom ogierów zakwalifikowanych do hodowli gratulujemy!

Próby polowe

Następnie, w samo południe rozpoczęły się polowe wierzchowe i zaprzęgowe próby dzielności dla młodych koni, których zaliczenie jest obecnie obowiązkowe, zarówno dla ogierów jak i klaczy. W tym roku do próby wierzchowej przystąpiło 13, natomiast do próby zaprzęgowej 4 konie. Podczas próby wierzchowej 7 koni uzyskało ocenę wybitną, 3 konie uzyskały ocenę bardzo dobrą i jeden koń ocenę dostateczną. Klacz Pinia SO (Wilec – P-Mina) jako jedyna spośród siedmiu koni, które uzyskały ocenę wybitną, otrzymała maksymalną liczbę punktów (40 pkt.). Pinia SO, hodowli sierakowskiej, zaskoczyła nas rewelacyjnym ruchem, o czym świadczą uzyskane przez nią maksymalne oceny za każdą z ośmiu ocenianych cech. Równie interesujące pod względem ruchowym okazała się dobrzyniewska Galerka (Mobil – Galera) i sierakowska Ponowa SO (Poprad – P-Malwina). Podczas próby zaprzęgowej jeden koń uzyskał ocenę wybitną, dwa bardzo dobrą i jeden ocenę dobrą. W tym roku dwa ogiery zdawały próbę wierzchową i kolejne dwa próbę zaprzęgową. Dwie klacze zdawały próbę w zaprzęgu, natomiast pozostałe 11 – próbę wierzchową. Poziom przygotowania koni był zróżnicowany, dwie z klaczy zdających próbę wierzchową nie były wystarczająco przygotowane kondycyjnie i zostały wycofane w trakcie próby. Najwyższe oceny w próbie wierzchowej uzyskały konie przygotowane przez SO Sieraków. Natomiast próbę zaprzęgową najlepiej zdał ogier przygotowany przez Stadninę Koni w Kobylnikach. Jeźdźcom oraz trenerom serdecznie gratulujemy!

Czempionat

W sobotni poranek, o godz. 9:00 rozpoczął się Ogólnopolski Młodzieżowy Czempionat Koników Polskich oraz XX Krajowa Wystawa Koników Polskich. Komisja Sędziowska w składzie Jan Słomiany – przewodniczący (Prezes Związku Hodowców Koników Polskich), Jarosław Szymoniak (Dyrektor Związku Hodowców Koni Wielkopolskich), Marek Żuławski (członek Komisji Księgi Stadnej Kkn) oraz Zbigniew Jaworski (sędzia rezerwowy, Vice-Prezes Związku Hodowców Koników Polskich). Ocena koni odbyła się na płycie pod wiekowymi dębami, będącymi pomnikami przyrody. Najpierw do oceny przedstawiono stawkę pięciu klaczy rocznych. Trzy z pięciu ocenianych klaczy zostały wyhodowane i są własnością SO Sieraków: Wika SO (Nigr – Wineta), Poza SO (Pikolo – Poezja) i Hawana SO (Lotnik P – Howerla), kolejne dwie: Trinapa D (Nap – Triada) i Nivra D (Norfolk – Nivena) to klacze z Dobrzyniewa. Największe uznanie komisji zdobyła ciemnomyszata Wika SO uzyskując 41,83 punkty. Klacz hodowli sierakowskiej zaprezentowała świetny stęp, bardzo dobrze pokazała się również w kłusie. Odrobinę gorzej wypadła Trinapa D, hodowli dobrzyniewskiej, uzyskując 41,66 punkty. Komisja oceniła nieco gorzej stęp Trinapy D w porównaniu z konkurentką. O pół punktu mniej, czyli 41,16 uzyskała Poza SO, klacz z Sierakowa, która otrzymała najwyższe oceny za kłus wśród całej ocenianej stawki. Klacz Nivra D z Dobrzyniewa, uzyskała 40,5 pkt., natomiast ciemnomyszata Hawana SO z Sierakowa 39,83 pkt.

Stawka ogierów rocznych była w tym roku mocno okrojona. Do oceny przedstawiono jedynie dwa ogiery roczne: Wilston (Wist – Wilma I), wyhodowanego i stanowiącego własność Magdy Bielat-Wendowskiej z woj. wielkopolskiego oraz Norid D (Poprad – Norika), hodowli i własności Dobrzyniewa. Oba ogierki były zbliżone wiekowo, nieco ponad półtoraroczny Wilston uzyskał 40,33 punkty, natomiast nieco ponad 19-miesięczny ciemnomyszaty Norid D otrzymał 42,5 punktu.

Po zakończeniu oceny ogierków rocznych, zaproszono stawkę 6 klaczy 2-letnich. Cztery klacze zostały wyhodowane i są własnością SO Sieraków: Pela SO (Lotnik P – Poezja), Warka SO (Lotnik P – Wineta), Hortensja SO (Lotnik P – Howerla) i Paruszka SO (Lotnik P – Ponsza), kolejne dwie klacze przyjechały ze Stadniny Koni w Dobrzyniewie: Plamia (Poprad – Plama) i Kalima (Poprad – Klapa). Komisja sędziowska przyznała największą liczbę punktów ciemnomyszatej klaczy Plamia (43 punkty). Klacz otrzymała najwyższe noty za typ, pokrój oraz kłus. Nieco mniej punktów sędziowie przyznali klaczy Hortensja SO (42,16 punkty), przyznając taką samą ocenę za kłus jak poprzedniczce, ale odrobinę mniej punktów za typ i pokrój. Trzecie miejsce wśród klaczy dwuletnich uzyskała ciemnomyszata Kalima (40,83 punkty). Bardzo podobne noty otrzymały dwie kolejne klacze: Warka SO (40,50 punkty) i Pela SO (40,00 punkty).

Gdy komisja zakończyła ocenę klaczy dwuletnich, przystąpiono do wyboru czempionki i vice-czempionki XX Tarpaniady. Do oceny komisja sędziowska zaprosiła dwie klacze roczne, które uzyskały najwyższą liczbę punktów w swojej grupie (Trinapa D i Wika SO) oraz dwie klacze dwuletnie (Plamia i Hortensja). Komisja, po długiej dyskusji, przyznała tytuły czempionki i vice-czempionki klaczom dwuletnim, Plamii i Hortensji SO, natomiast miejsce III przypadło klaczy Trinapa D, a miejsce IV klaczy Wika SO.

Następnie komisja przystąpiła do oceny pięciu ogierów dwuletnich, z których trzy pochodziły z SO Sieraków (Jantar SO, Jasiek SO i Wigor SO), natomiast dwa kolejne z SK Dobrzyniewo (Klin i Nor). Podobnie, jak w stawce klaczy dwuletnich, również grupa ogierów dwuletnich była dość wyrównana. Ostatecznie najwyższymi notami komisja nagrodziła Klina, tylko nieco niżej oceniając również dobrzyniewskiego ciemnomyszatego Nora (42 punkty). Klin zaprezentował podczas oceny lepszy stęp, natomiast Nor wydajniejszy kłus. Kolejne dwa ogiery sierakowski uzyskały ex equo po 41,50 pkt., jednak ocena Jantara SO za typ była nieco lepsza niż Wigora SO. Na piątym miejscu uplasował się ciemnomyszaty Jasiek SO z liczbą punktów wynoszącą 40,33.

Po ocenie ogierów dwuletnich, komisja przystąpiła do wyboru młodzieżowego czempiona i vice-czempiona XX Tarpaniady. Na płytę zaproszono cztery ogiery: rocznego Norida D i Wilstona oraz dwuletniego Klina i Nora. Czempionem XX Tarpaniady został Nor, vice-czempionem Norid D, miejsce III przypadło Klinowi, a miejsce IV Wilstonowi. Warto podkreślić, że trzy pierwsze miejsca w czempionacie ogierów rocznych i dwuletnich przyznano ogierom z SK Dobrzyniewo. Serdecznie gratulujemy!

Po zejściu z płyty ogierów przystąpiono do oceny klaczy starszych. Hodowcy zaprezentowali dobrą stawkę 13 klaczy. W tej grupie dominowały klacze trzyletnie z rocznika 2016 (8 sztuk). W stawce znalazły się także dwie klacze 5-letnie i po jednej klaczy 4-, 6- i 8-letniej. Przedstawiona stawka była dość wyrównana, o czym świadczą uzyskane przez klacze oceny. Cztery klacze reprezentowały SO Sieraków, dwie klacze pochodziły z SK Dobrzyniewo, kolejne dwie z Roztoczańskiego Parku Narodowego, dwie z SK Kobylniki, dwie klacze pochodziły z hodowli Mieczysława Dacko, a obecnym właścicielem jest Grzegorz Pokrywiecki, jedna klacz, również pochodząca z hodowli terenowej, została wyhodowana i prezentowana była przez Agnieszkę Pyc, a obecnym właścicielem jest Jakub Wasilewski. Cztery z 13 klaczy uzyskały oceny powyżej 42 punktów, uzyskując bardzo wysokie noty za typ i pokrój oraz za kondycję i przygotowanie do wystawy. Klacz Trapa (Nap – Treska) z RPN uzyskała maksymalne oceny za kondycję i przygotowanie do wystawy od wszystkich trzech sędziów. W tej grupie najwyższą liczbę punktów (43,16) przyznano klaczy Polcia SO (Poprad – Ponsza) z SO Sieraków. Klacz zaprezentowała bardzo dobry stęp i dobry kłus. Kolejne trzy klacze: Nasturcja K (Modem – Nigra) z PHR Tulce Kobylniki (miejsce II), wspomniana już Trapa z RPN (miejsce III) i Gejsza (Modem – Greta) ze SK Dobrzyniewo (miejsce IV) uzyskały po 42,66 punkty. O kolejności zajętych miejsc zdecydowała ilość punktów przyznanych za typ rasowy. Klacz Wiosenka (Poprad – Wichura), hodowli i własności SO Sieraków uzyskała bardzo dobre oceny za typ rasowy, jednak zaprezentowała się nieco słabiej w kłusie od poprzednich klaczy i ostatecznie uzyskała 42,00 punkty. Kolejna w kolejności klacz, Pesa (Poprad – Perugia) ze SK Dobrzyniewo, otrzymała 41,83 punkty, podobnie jak poprzedniczka, uzyskała słabsze oceny za kłus. Klacz Harpię (Tors – Herpa) z RPN sędziowie uznali za najbardziej typową, przyznając po 9,5 punktu za typ rasowy, niestety klacz nie pokazała się dość dobrze w ruchu i ostatecznie otrzymała 41,66 punktów. Następne dwie klacze, własności Grzegorza Pokrywieckiego Deko (Jordan – Derka) oraz Tadana (Jordan – Tabakierka), otrzymały odpowiednio, 41,66 i 41,33 punkty. Obie były dobrze przygotowane i nieźle pokazały się w stępie i kłusie. Również 41,33 punkty uzyskała kolejna klacz z hodowli terenowej, Buczyna Bazylia (Order P – Bajka). Jest to klacz o dość jasnym umaszczeniu, z wyraźnym pręgowaniem na stawach skokowych i nadgarstkowych. Jasnomyszata klacz Magma K (Wilec – Manila), ze SK Kobylniki, która została oceniona na 41,16 punktów, również dobrze się zaprezentowała. Dwie klacze sierakowskie, Ponsza (Nest – P-Malina) i Ponowa SO (Poprad – P-Malwina), zamykające stawkę, uzyskały po 41,00 punktów, jednak Ponsza prezentowała lepszy typ rasowy.

Następnie przed komisją sędziowską zaprezentowały się ogiery starsze. Do oceny przedstawiono 5 ogierów, trzy 3-latki, czterolatka i pięciolatka. Najwyższą ocenę uzyskał ogier Jawor SO (Tunel – Jawa) (44,50 pkt.), który jednocześnie został najwyżej ocenionym koniem tegorocznej wystawy. Ten ciemnomyszaty ogier ze SO Sieraków uzyskał bardzo wysokie oceny za wszystkie oceniane elementy, w tym za ruch. Pozostała czwórka ogierów uzyskała o kilka punktów gorsze oceny. Na miejscu II znalazł się Janosik SO (Nigr – Jenika), również hodowli sierakowskiej i podobnie jak Jawor SO, charakteryzujący się ciemnomyszatym umaszczeniem. Niestety Janosik SO nie pokazał się tak dobrze w stepie i kłusie, jak Jawor SO. Miejsce III (41,00 pkt.) zajął Nagietek K (Wilec – Negra K), pochodzący ze SK Kobylniki. Ogier ten uzyskał wysokie oceny za typ rasowy, ale nieco gorsze za stęp. Na miejscu IV (40,83 pkt.) znalazł się Poeta (Jar – Poezja) z SO Sieraków. Natomiast miejsce V (40,16 pkt.) przypadło ogierowi Hoczyn (Nap – Hańcza) z RPN. Ogier uzyskał dość dobre oceny za typ i pokrój, ale słabiej zaprezentował się w stępie.
Podsumowując część wystawy, na której zaprezentowano klacze i ogiery starsze, należy powiedzieć, że stawka koni była bardzo wyrównana. Konie były dobrze przygotowane kondycyjnie i pod względem pielęgnacji do wystawy, jednak niektóre nie pokazały się dobrze w ruchu, co niestety rzutowało na ocenę w stępie i kłusie.

Jubileuszu ciąg dalszy

W godzinach popołudniowych odbyła się msza polowa na płycie pod dębami oraz złożenie kwiatów pod tablicami pamiątkowymi byłych Dyrektorów Stada. Następnie przenieśliśmy się do pięknej powozowni, w której odbyła się Konferencja dotycząca historii SO Sieraków i XX Tarpaniady. Poprzedziły ją wystąpienia gości, którzy uhonorowali te piękne jubileusze, składając na ręce Prezesa PR-H „Gałopol” – Mariana Pankowskiego, gratulacje i wyrazy uznania. Część konferencyjną zaczęła dr Anna Nowicka-Posłuszna, z Zakładu Hodowli Koni UP w Poznaniu, przedstawiając 190-letnią historię SO Sieraków. Następnie profesor Zbigniew Jaworski przypomniał najważniejsze fakty dotyczące kolejnych Tarpaniad. Dr Anna Nowicka-Posłuszna w drugim swoim wystąpieniu przedstawiła krótką informację na temat wieloletniej współpracy Zakładu Hodowli Koni z SO Sieraków. Cześć nieoficjalna, która kończyła intensywny dzień, odbyła się również w SO Sieraków. Był to dobry moment na rozmowy kuluarowe i omówienie, co przydarzyło się w minionym roku. Tarpaniada jest miejscem umożliwiającym spotkania hodowców z różnych rejonów kraju i doskonałą okazją do wymiany informacji.

W niedzielne przedpołudnie, dla chętnych, zorganizowano zwiedzanie zabytków Sierakowa, o których z dużą pasją i zaangażowaniem opowiadał dyrektor Muzeum Zamku Opalińskich. Tuż po południu dziedziniec Stada zapełniły bryczki, powozy oraz amazonki z Grupy Andrzeja Woźniaka, jadące wierzchem. Korowód konny, który przejechał przez miasto złożony był z 15 zaprzęgów, w tym dwóch czterokonnych, jednego trzykonnego, jednego singla oraz 11 par. Bryczkami na hipodrom, na którym odbyło się oficjalne otwarcie XX Tarpaniady i obchodów 190-lecia SO Sieraków, przewiezione zostały poczty sztandarowe powiatowych kół hodowców koni z woj. wielkopolskiego. Nie zabrakło oczywiście zaprzęgu koników polskich, którymi powoził Robert Józefowski, Prezes Powiatowego Koła Hodowców Koni w Kościanie. Uroczyste otwarcie XX Krajowej Wystawy Koników Polskich, wręczenie pamiątkowych pucharów oraz nagród dla zwycięskich koników, jak również wręczenie okolicznościowych statuetek z okazji XX Tarpaniady zasłużonym hodowcom i działaczom związanym z konikami polskimi odbyło się przy pełnej widowni. Poprzedziło je przekazanie Panom Prezesom: Marianowi Pankowskiemu i Alfredowi Piechockiemu (prezesowi Koła) sztandaru Powiatowego Związku Hodowców Koni Wielkopolskich w Międzychodzie. Hodowców i gości, zebranych na hipodromie sierakowskim, przywitał główny gospodarz imprezy – Prezes PR-H „Gałopol”, Marian Pankowski oraz burmistrz Sierakowa Witold Maciołek. Pomiędzy dekorowaniem zwycięzców poszczególnych grup, publiczność miała okazję wysłuchać grupy muzycznej Vivat i obejrzeć występy grupy tanecznej Wisienki. Grupa Andrzeja Woźniaka rozpoczęła swój występ od efektownego wjazdu dwóch zespołów „poczty węgierskiej” z flagami narodowymi. Dziewczyny zaprezentowały trudne figury woltyżerskie, m.in.: jaskółkę, równoważnię oraz różne warianty wskoków i zeskoków na i z konia, których powtarzania na nieprzygotowanych do tego koniach odradzał publiczności Wojciech Ganowicz, od lat kierujący hodowlą w SO Sieraków. Pokaz grupy akrobatycznej został nagrodzony gromkimi brawami. Podczas tegorocznych pokazów mieliśmy okazję zobaczyć doskonały poziom wyszkolenia grupy koni należących do poznańskiej Policji. Największy aplauz wzbudziło opanowanie koni podczas wybuchów oraz przejście przez chmurę dymu. Policyjne konie są tak dużego wzrostu, że sam ich wygląd musi działać prewencyjnie.

W tegorocznej jubileuszowej Tarpaniadzie, poza najważniejszymi trzema ośrodkami hodowli koników polskich z Wielkopolski, tj. PR-H „Gałopol” SO Sieraków – będącym gospodarzem Tarpaniady, SK Dobrzyniewo oraz PHR Tulce SK Kobylniki, jak również RPN w Zwierzyńcu, licznie uczestniczyli hodowcy prywatni. Ośrodki państwowe podlegające Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa są podstawowym filarem tej imprezy, jednak udział hodowców prywatnych jest bardzo pożądany i dążymy do zwiększenia udziału koni hodowli terenowej w Wystawie Krajowej Koników Polskich. Tarpaniada jest również doskonałą okazją do integracji konikowego środowiska i platformą wymiany informacji. Na zakończenie należy podkreślić wspaniałą atmosferę, która co roku towarzyszy kolejnym Tarpaniadom, a o którą skutecznie dbają gospodarze: prezes Marian Pankowski ze swoim zespołem z PR-H „Gałopol” SO Sieraków, a przede wszystkim z Anną Stańko i Wojciechem Ganowiczem oraz Związkiem Hodowców Koni Wielkopolskich, kierowanym przez dyrektora Jarosława Szymoniaka. Do zobaczenia podczas kolejnej Tarpaniady już za rok!

Reklama

Monitoring stajni
Smarthorse