Connect with us

Skakanie po laury, czyli MPMK w Drzonkowie

Hodowla

Skakanie po laury, czyli MPMK w Drzonkowie

Anna Cuber

W roku 2016 już drugi raz skokowe młode konie rywalizowały w znanym ośrodku przygotowań olimpijskich pięcioboju nowoczesnego w Drzonkowie.

Łukasz Appel – zdobywca I miejsca w Memoriale Michała Wierusz-Kowalskiego – na ogierze Can Ya Mecan hol. (Corrado I – Ronja po Cassini I) fot. Małgorzata Sieradzan

Łukasz Appel – zdobywca I miejsca w Memoriale Michała Wierusz-Kowalskiego – na ogierze Can Ya Mecan hol. (Corrado I – Ronja po Cassini I)
fot. Małgorzata Sieradzan

Wspólnie we wszystkich kategoriach wiekowych wystartowały 122 konie. Tradycyjnie najliczniejsza była grupa 4-latków – 44 sztuki, 31 – 5-latków, 28 – 6-latków, 9 – 7-latków. W tym roku 10 ogierów startowało w konkursie GP pod patronatem PZHK i rywalizowało o – bagatela – ponad 20 tys. złotych. To pula nagród, jaką nieczęsto się ogląda na naszych zawodach skokowych. Chwała za to, że organizatorzy – Polski Związek Hodowców Koni oraz Lubuski Związek Jeździecki – zdołali w tych trudnych czasach utrzymać konkurs z tak wysoką pulą nagród.

Po raz pierwszy w tym roku w MPMK oficjalnie zostały połączone konie hodowli polskiej i zagranicznej. I ten ruch wzbudził wiele kontrowersji. Środowisko sportowe i niektórzy hodowcy naciskali na połączenie wszystkich koni w jedną grupę wiekową, ale jest także wielu takich, którym takie łączenie nie odpowiada. Na pewno, jak mówi Hubert Szaszkiewicz – w przypadku rozdziału koni polskich i zagranicznych na dwie grupy więcej osób będzie zadowolonych, a nie jedna, jak w tym roku. Z drugiej strony nasze księgi są bardzo otwarte na konie zagranicznej hodowli. Obecnie nie tylko szeroko użytkowane są ogiery zagraniczne, ale w związku z kryzysem są kupowane także klacze wpisane do obcych ksiąg. Wiemy, że tak budowano księgę BWP oraz w dużym stopniu KWPN. Ale wiemy też, że bez odpowiedniej selekcji mało osiągniemy w hodowli koni sportowych, gdzie poprzeczka stawiana jest coraz wyżej.

Lewicki na kl. Philadelphia han. (Perigueux – Charen po Chasseur I) fot. Małgorzata Sieradzan

Lewicki na kl. Philadelphia han. (Perigueux – Charen po Chasseur I)
fot. Małgorzata Sieradzan

W naszych MPMK w kategorii koni 4-letnich trzecie miejsce zajął wał WARS, hod. Eco-Abi Ewa Fabińska, wł. SK Nad Wigrami – uzyskał 17,59 pkt, a zwycięzca 18,64. SK Nad Wigrami państwa Fabińskich od lat znana jest z hodowli koni skokowych i ich udziału w MPMK. Najpierw opiekował się nią Hubert Szaszkiewicz, a obecnie wieloletni szef Komisji Ogierów KWPN (grupa skoczków) Daan Nanning. Wars to wnuk hanowerskiego Stakkato, syn holenderskiej kl. W Darla po Warrant KWPN, dalej holsztyński Cash. Dosiadał go Jakub Jarecki. Ten młody zawodnik początkowo był związany z Białym Borem, gdzie jego tata, znany wukakawista, ale także utalentowany skoczek Bogdan Jarecki był trenerem. Jakub Jarecki w Białym Borze trenował nie tylko z ojcem, ale także z Kamilem Rajnertem. Po zakończeniu studiów wyjechał na rok do Roeliefa Brila i to była bardzo ostra szkoła zarówno jazdy konnej, jak i życia z trudnym pracodawcą. Od tego roku jest firmowym zawodnikiem SK Nad Wigrami i trenuje pod okiem Marka Orłosia. I bardzo ceni sobie tę współpracę, a Marek Orłoś jest dla niego prawdziwym autorytetem, co w dzisiejszych czasach jest przecież rzadkością. Jak sam mówi: – Wars, którego dosiadam od kwietnia tego roku, jak na tak młodego wierzchowca jest koniem bardzo jezdnym. W znalezieniu najlepszej drogi treningowej dla niego pomógł mi Marek Orłoś, który kilkakrotnie dosiadał go i doradzał jak go jeździć. Mam nadzieję, że w roku następnym wystartuję w MPMK i także dobrze wypadnę.

W kategorii koni 5-letnich także na trzeciej pozycji został sklasyfikowany siwy przedstawiciel księgi polskiego konia szlachetnego półkrwi wał. CRISTIANO sp, hod. Leokadii Drozdowskiej, wł. Jolanty Szydłowskiej, dosiadany przez Grzegorza Psiuka – 24,4 pkt, a zwycięzca 27,0. Cristiano to syn skokowego og. Falbrus sp – który licencję zdobył podczas… ujeżdżeniowych MPMK 2009, dosiadany wtedy przez wszechstronną zawodniczkę z Drzonkowa Darię Kobiernik – i kl. Cecile hol. po Carlos DZ. Para Cristiano – Psiuk wystartowała w tegorocznych Mistrzostwach Świata Młodych Koni w Lanaken. W pierwszej kwalifikacji do finału zajęła 114. miejsce z 4 pkt karnymi (na 228 koni), druga kwalifikacja to już 15 pkt karnych i bardzo daleka 208. pozycja. Aby dostać się do finału, oba konkursy kwalifikacyjne trzeba ukończyć bez punktów karnych.

Grupa koni 6-letnich zdobyła uznanie w oczach obu sędziów, co można przeczytać w ich wypowiedziach. Rzadko się zdarzało w latach poprzednich, aby podczas skokowych MPMK aż 13 par miało czyste przebiegi w obu półfinałach. A w tym roku tak właśnie było. W grupie 13 najlepszych 6-latków z czystymi przebiegami 6 było z paszportami PZHK. Najlepszym polskim koniem okazała się kl. COLUMBIA sp (Ultimo KWPN – Contessa hol. po Coriano Z hol.), także rodem z SK Nad Wigrami. Klacz ta w roku ubiegłym pod Agnieszką Cichanowicz w kategorii koni 5-letnich także uplasowała się na drugim miejscu.

W najstarszej grupie wiekowej, gdzie parkury są najbardziej wymagające, na 9 koni tylko 3 legitymowały się paszportami polskimi. Najwyżej została sklasyfikowana wielkopolska ROTA (Castilio hol. – Romania wlkp po Libellus wlkp/poch.trk.), ze stadniny znanego hodowcy z Wielkopolski Marcina Klinkiewicza, a własności Ewy Mulik. Klaczy dosiadała Łucja Majka – para ukończyła oba półfinały oraz niedzielny finał z 4 pkt karnymi.

W Grand Prix Ogierów pod patronatem PZHK najwyżej sklasyfikowany został polski Al-Gran-Land P sp (Landos II hol. – Aloette P sp po Grandioso s.f.), hod. Witolda Polowczyka (6. miejsce na 11 koni w pierwszej kwalifikacji, 12 pkt karnych), dosiadany przez właściciela Huberta Polowczyka. Obserwuję tego zawodnika od kilku lat – to jeździec, który systematycznie podnosi swoje kwalifikacje i umiejętności.

Podczas MPMK można nie tylko oglądać konie pod siodłem, ale także 2- i 3-latki na czempionacie koni sp i wlkp w skokach luzem. W tym roku ich jakość była zdecydowanie wyższa niż w latach ubiegłych, ale też hodowcy i właściciele traktują tę rywalizację bardzo poważanie. Miło było oglądać na trybunach zarówno zawodników, jak i właścicieli koni sportowych. Miło było usłyszeć z ust sędziego zagranicznego tyle miłych słów o najlepszych koniach w skokach luzem. A Karl-Heinz Giebmanns na pewno niejednego dobrego konia widział. Warto dodać, że wiele obiecuje sobie po zeszłorocznym zwycięzcy czempionatu koni sp w skokach luzem, którego kupił i teraz delikatnie przysposabia do pracy.

Poniżej przedstawiam opinie o MPMK obu tegorocznych sędziów, którzy wielokrotnie rywalizowali w konkursach Grand Prix – byłego zawodnika reprezentacji Niemiec Karl-Heinza Giebmannsa oraz byłego reprezentanta Polski Rudolfa Mrugały.

Karl-Heinz Giebmanns

Mistrzostwa Polski Młodych Koni w Drzonkowie były doskonałym wydarzeniem sportowym, przeprowadzonym w optymalnych warunkach. Idealny zespół organizacyjny, kompleks sportowy z bardzo dobrymi warunkami dla koni, jeźdźców, widzów i personelu. Doskonałe podłoże zarówno na parkurze, jak i na rozprężalni. Duże uznanie należy się budowniczemu toru, który wiedział, jak dopasować parkury do wymagań każdego rocznika koni i w ten sposób zapewnić dobry i ekscytujący sport, tak aby na koniec właściwe konie stanęły na podium. Poziom zawodów jeździeckich był z kilkoma wyjątkami satysfakcjonujący. Patrząc na rodowody koni, widać zastosowanie czołowych europejskich ogierów dla polepszenia materiału genetycznego, przede wszystkim ze Stadniny Koni Lewitz (Paul Schockemöhle).

Konie 4-letnie pokazały się na parkurze na całkiem dobrym poziomie, 5-latki w pierwszym półfinale poza kilkoma wyjątkami nie były przekonujące, ale w następnych dwóch testach wykazały duży progres. Poziom 6-latków był nieprzerwanie bardzo dobry. U 7-latków i starszych ogierów można było zobaczyć, z kilkoma wyjątkami, bardzo dobre pary i doskonały sport jeździecki.

W skokach luzem widzieliśmy kilka utalentowanych koni, wyróżniających się dobrą techniką i możliwościami skokowymi z notami od 8 do 9,6 pkt.

Szczególnie chciałbym zaznaczyć zgraną, bardzo dobrą współpracę z moim kolegą po fachu Rudolfem Mrugałą.*

Rudolf Mrugała

Tegoroczne MPMK pierwszy raz były rozgrywane bez podziałów na konie hodowli polskiej i zagranicznej. Pomysł moim zdaniem dobry, przyczynił się do prostszego porównania obu hodowli, co prawda we wszystkich kategoriach wygrywały konie wyhodowane za granicą, ale nasze też zajmowały medalowe pozycje.

W kategorii 4-latków obserwowałem i oceniałem bardzo dobrze przygotowane konie, dobrze zaprezentowane na płycie oraz parkurze. Jak na ten wiek były już zaawansowane ujeżdżeniowo oraz skokowo, co znalazło odzwierciedlenie w ocenach. Największe wrażenie zrobił na mnie Can Ya Mecan hol. (Corrado I – Ronja po Cassini I), wł. Hemiego Yassera, dosiadany przez Łukasza Appela. Koń silny, bardzo dobrze galopujący, o poprawnej technice skoku i mocnym odbiciu.

Konie 5-letnie wystartowały pierwszego dnia słabo. Oglądaliśmy dużo błędów i nieporozumień na linii jeździec – koń, jednak rozkręcały się z dnia na dzień i w trzecim konkursie obserwowaliśmy przejazdy bardzo dobre i dobre. Klasą dla siebie w tej grupie wiekowej był Zirocco Air hol. (Zirocco Blue VDL – Zalza po Con Air), który przez trzy dni pokazał klasę i skoki na najwyższym poziomie – trzy razy otrzymał notę 9 pkt, co jeszcze w naszych finałach się nie zdarzyło. Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie kl. Philadelphia han. (Perigueux – Charen po Chasseur I), skacząca i galopująca bardzo lekko, o bardzo dobrej technice, jednak przypadkowy błąd w trzecim konkursie nie pozwolił jej na nawiązanie walki ze zwycięzcą.

Sześciolatków wystartowało 28 – oglądaliśmy wyrównaną stawkę koni dobrze przygotowanych i poprawnie skaczących. Medale zostały rozdane po rozgrywce trzech koni, które pokazały szybkość, zwrotność i dokładność, czyli te cechy, które będą im potrzebne w przyszłości.

Siedmiolatki oraz ogiery startujące w konkursie Grand Prix to konie już dobrze wyselekcjonowane i pary przygotowane do startów w zawodach krajowych i zagranicznych. Nie jest ich niestety dużo, ale jest to materiał, z którym można wiązać nadzieje na przyszłość.

W skokach luzem oglądaliśmy konie bardzo dobrze przygotowane, z dużym talentem i potencjałem skokowym, dobrą techniką. Wybijające się konie to 3-letnie ogiery rasy polski koń szlachetny półkrwi – Don Bijou ZW (Bijou Be – Drobnostka po Szron), ur. 2013, hod. i wł. Wojciecha Zdebla oraz Don Clavius (Clavius – Dama Bankietowa N po Bankiet), ur. 2013, hod. i wł. Łukasza Wylęgi. Ich noty za skoki – odpowiednio 9,5 i 9,6 – to oceny na światowym poziomie.

Słowa uznania należą się organizatorom za przygotowanie całej imprezy i sprawne jej przeprowadzenie.

Bardzo dobre parkury zbudował Krzysztof Kierzek, na co szczególną uwagę zwracał sędzia zagraniczny Karl-Heinz Giebmanns, z którym współpracowało mi się bardzo dobrze.*

* (tłum. Kamila Żuchowska)

03_mpmk-wyniki

Więcej w Hodowla

W ostatnim numerze

HiJ nr 80 - okładka

Hodowca i Jeździec Rok XXII Nr 1 (80) Zima 2024

Wydawca

Polski Związek Hodowców Koni

Reklama

Tofi Horses
Pets Diag
Tofi Horses
eHorses
Purina
Equishop
Energys
De Heus Polska
Equishop
Cavalor
Smarthorse

Artykuł sponsorowany

RSS Aktualności ze strony PZHK

RSS Aktualności ze strony Teraz Polskie Konie

Ostatnie wpisy

Na górę